Mylisz się bardzo. Wina kierowcy autobusu, zawsze i wszędzie. To że kierowca ma obowiązek ułatwić autobusowi wyjazd w obszarze zabudowanym, nie znaczy że decyduje to o jego winie. Kierowca osobówki na pewno dostał mandat za nie wpuszczenie autobusu, a kierowca autobusu mandat za wymuszenie pierszeństwa i kolizję - został uznany za winnego.

Generalna zasada mówi, iż każdy pojazd powinien ustąpić pierwszeństwa autobusowi komunikacji miejskiej, który sygnalizuje włączanie się do ruchu. Jeśli tego nie zrobicie, narażacie się na mandat w wysokości 200 zł, gdyż takie zachowanie określane jest jako wykroczenie drogowe

Trzeba przyznać że kierowca Seata wyjątkowo pie**olnięty Chciał napędzić to napędził

Generalna zasada mówi, iż każdy pojazd powinien ustąpić pierwszeństwa autobusowi komunikacji miejskiej, który sygnalizuje włączanie się do ruchu. Jeśli tego nie zrobicie, narażacie się na mandat w wysokości 200 zł, gdyż takie zachowanie określane jest jako wykroczenie drogowe

Generalna zasada jest taka - i stosuj się do niej - że nie wypowiadaj się na tematy, o których masz nikłe pojęcie, np. o ustawie PoRD.
Taki krótki tekst - a zrobiłeś dwa błędy:
1. Autobus nie ma pierwszeństwa - ustawa wprost stanowi, że autobus WŁACZA SIĘ DO RUCHU. A co oznacza włączanie się do ruchu chyba wiesz? Czy też nie? Umożliwić wyjazd NIE RÓWNA się ustąpieniu pierwszeństwa.
2. Co ty p|erdo|isz o autobusie komunikacji miejskiej? Skąd wy takie debilizmy bierzecie? Jesteś kolejnym co takie mity powiela.
Przepis art. 18 posługuje się pojęciem "autobus". KAŻDY.
A co jest autobusem chyba wiesz czy też nie? Definicja jest w art. 2 ust. 41:
autobus – pojazd samochodowy przeznaczony konstrukcyjnie do przewozu więcej niż 9 osób łącznie z kierowcą;
A to oznacza, że "prywatnym" busikom też trzeba ułatwić wyjazd.

Kierowca, który zbliża się pojazdem do oznakowanego przystanku autobusowego w terenie zabudowanym, jest zobowiązany zmniejszyć prędkość. W razie potrzeby powinien się zatrzymać, aby umożliwić kierującemu autobusem włączenie się do ruchu. Warto jednak zaznaczyć, że jest to konieczne tylko jeżeli kierujący autobusem sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wyjechanie z zatoki na jezdnię.

A co jeśli nie zastosujemy się do tej zasady? W takim przypadku popełniamy wykroczenie, gdyż dochodzi wtedy do utrudniania lub tamowania ruchu na drodze publicznej. Mandat karny w takiej sytuacji wynosi 200 zł.

Podstawa prawna:

Art. 18 ust. 1 ustawy z 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2012 r. poz 1137 z późn. zm.)

Art. 90 ustawy z 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń (t.j. Dz. U. z 2013 r. poz. 482 z późn. zm.)

Generalna zasada mówi, iż każdy pojazd powinien ustąpić pierwszeństwa autobusowi komunikacji miejskiej, który sygnalizuje włączanie się do ruchu. Jeśli tego nie zrobicie, narażacie się na mandat w wysokości 200 zł, gdyż takie zachowanie określane jest jako wykroczenie drogowe

Do ch*ja. Autobus nie mam żadnego pierwszeństwa.

Mylisz się bardzo. Wina kierowcy autobusu, zawsze i wszędzie. To że kierowca ma obowiązek ułatwić autobusowi wyjazd w obszarze zabudowanym, nie znaczy że decyduje to o jego winie. Kierowca osobówki na pewno dostał mandat za nie wpuszczenie autobusu, a kierowca autobusu mandat za wymuszenie pierszeństwa i kolizję - został uznany za winnego.

Też się mylisz, odpowiadając na zadane pytanie ewidentnie DEBILEM jest ten w Seacie. Na potwierdzenie swojej tezy stwierdzam ze jest debilem.

Wina kierowcy autobusu. Ten przepis działa tak samo, jak pierwszeństwo pojazdów uprzywilejowanych - masz mu ustąpić, ale w razie wypadku winny jest kierowca autobusu, karetki, radiowozu lub wozu gaśniczego. Inaczej wszyscy kierowcy autobusów wrzucaliby kierunkowskaz i bez patrzenia w lusterko wpie**alaliby się na jezdnię.
Tak, masz mu ustąpić, ale on swojego pierwszeństwa nie ma prawa w ten sposób wymuszać czy egzekwować. Kierownik osobówki może nie zauważyć kierunkowskazu.


Do autora: Pytanie powinno brzmieć " Czyja wina?", a ie "kogo".