Miejsce psa jest na dworze, a nie w domu. Tylko j***ni zoofile i ludzie psychicznie sp***oleni, dla których pies jest więcej wart niż człowiek, trzymają zwierza w domu.

A wystarczyłaby gąbka nasączona tłuszczem... Po co się męczyć?

Miejsce psa jest na dworze, a nie w domu. Tylko j***ni zoofile i ludzie psychicznie sp***oleni, dla których pies jest więcej wart niż człowiek, trzymają zwierza w domu.

Tacy jak ty są mniej warci od obsranego kibla.

Miejsce psa jest na dworze, a nie w domu. Tylko j***ni zoofile i ludzie psychicznie sp***oleni, dla których pies jest więcej wart niż człowiek, trzymają zwierza w domu.

każdy normalny człowiek trzyma psa w domu.. tylko wiesnicy trzymają je w budach

A video to on sam nagrał i wyłożył w sieć żeby później dostać karę? Co za debil

Patologia to patologia, jeden ch*j czy robi tak z psem czy z konkubiną

każdy normalny człowiek trzyma psa w domu.. tylko wiesnicy trzymają je w budach

To ja wolę być wieśniakiem niż żyć ze zwierzętami pod jednym dachem, no ale to chyba kwestia poczucia higieny. To może świnie i krowy też powinno sìę trzymać w mieszkaniu żeby uchodzić za "normalnego człowieka"?

A video to on sam nagrał i wyłożył w sieć żeby później dostać karę? Co za debil

No raczej nie wygląda na osobnika skalanego intelektem.

Miejsce psa jest na dworze, a nie w domu. Tylko j***ni zoofile i ludzie psychicznie sp***oleni, dla których pies jest więcej wart niż człowiek, trzymają zwierza w domu.

nie koniecznie się zgadzam z tobą, ale coś w tym jest że największe patusy zawsze mają syf w domu, kilkoro dzieci i kilka zwierząt. A potem płaczą, że nie wystarcza im kasy do końca miesiąca bo przecież 3 kotki, dwa pieski, 4 papużki i dwie świnki morskie potrzebują zjeść tyle samo co dzieci.

wiesnicy

i taki pies zamiast zagryzc swojego wlasciciela i zrobic dobry uczynek to zagryzie dzieciaka na ulicy

każdy normalny człowiek trzyma psa w domu.. tylko wiesnicy trzymają je w budach

Normalni ludzie, którym pies nie jest potrzebny w określonym, uzasadnionym celu (ochrona domu, polowania, psie zaprzęgi itd.) nie posiadają psów. Więc 90% psiarzy jest zj***na. Wśród kociarzy jeszcze więcej, bo raczej rzadko kto obecnie trzyma kota, żeby mu polował na szkodniki.

A sam pchlarz chyba specjalnie się zj***ł na te panele, patrząc na siedzącego tuż obok właściciela i nie przestał nawet jak ten już zareagował. Faceta debila nie popieram, ale rozumiem, za takie coś kara się należała, chociaż na pewno bym tego nie nagrywał.

Miejsce psa jest na dworze, a nie w domu. Tylko j***ni zoofile i ludzie psychicznie sp***oleni, dla których pies jest więcej wart niż człowiek, trzymają zwierza w domu.

Właśnie wyobraziłem sobie blok 12 piętrowy a w koło niego tyle bud ile mieszkań... pie**olnij ty się w ten durny wiejski łeb, nie zarażaj wieśniackim myśleniem normalnych ludzi, siedź tam i wypie**alaj kartofle polane smalcem popijając mlekem, słuchając przy tym zenka martyniuka czy inne gówniane disco polo... a kibel masz w domu czy też na "dworze" ?

Powiem tak, gdyby chodniki i trawniki nie były zasrane to wszystko mi jedno kto ile kundli w mieszkaniu trzyma. Po za tym denerwuje mnie jak idę i wolno latający pies zaczyna mnie obskakiwać a właściciel idzie z roześmianą gębą, bo myśli że jestem takim zjebem jak on i będę się tym jarać że pies uj***ł mi spodnie i zacznę go jeszcze głaskać. Co w takiej sytuacji następuje? Kundel dostaje kopniaka, a właściciel pouczenie że została naruszona moja tzw przestrzeń osobista, ewentualnie w cymbał jak ma jakieś ale... Raz prawie sąsiad teściowej w p*zdę dostał z tego powodu i leciał do niej na skargę od razu że chciałem go pobić... Dobrze że się wtedy powściągnąłem bo był by przypał

Reasumując punk widzejia zależy od punktu siedzenia i nie bedzie tutaj konsensusu pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami. To tak jak Hindus sra tam gdzie mu się za chce i z jego perspektywy jest to ok i nie widzi w tym nic złego bo tak jest wychowany.

Idiota ja mam psa 2,5kg którego można zabić pstryknięciem palcami w głowę, zimą nie wychodzi na dwór bo co chwilę jest chora, nawet w domu się trzęsie całe dnie przesypia pod kołdrą, jest na karmach weterynaryjnych bo nawet polizanie podłogi kończy się wymiotami, latem na działce trzeba ją pilnować żeby jastrząb nie zrobił sobie z niej obiadu, nigdy więcej takiego psa O_O

To ja wolę być wieśniakiem niż żyć ze zwierzętami pod jednym dachem, no ale to chyba kwestia poczucia higieny. .

To samo twoja stara mówiła jak cię z wiadra na aborcję wylewała.