jestem za karą śmierci, a dlaczego ? A dlatego, żeby chociaż nastraszyć tych wszystkich sk***ysynów co dopuszczają się wszelkich zabójstw pedofili iitd itp twarde prawo ale prawo i tyle w temacie a nie jakieś p*zdusiowate jakie jest teraz
Kara śmierci ? Po co.. Lepiej niech wysylaja takich na sybir do kamieniołomów albo im daja jakies niebezpieczne dla zdrowia prace, co by zwykli i uczciwi nie gineli. Przynajmniej sie takich ludzi jeszcze do czegos wykorzysta..
Karze śmierci mówie NIE. Za ciężkie przestępstwa- ciężkie roboty i to nie za hajs, tylko za żarcie itp. Pedofile, gwałciciele- kastracja i pozbawienie praw obywatelskich. Śmierć to nie kara. To dla wielu osób ucieczka od odpowiedzialności.
Kara śmierci obowiązywała za czasów kiedy w Polsce żyło najwięcej psychopatów i świrów. Po jej zniesieniu statystyki przestępstw nie podniosły się, zresztą sprawdźcie na stronie policja.pl jakie przestępstwa są popełniane najczęściej. Zabójstwa to rzadkość.
Smuci mnie ten koleś w czerwonym dresiku, który uzasadnia karę śmierci tym że utrzymanie więźnia kosztuje 2500 złotych. Mam nadzieję że jak się rozchoruje na starość to karetka nie przyjedzie, bo paliwo coraz droższe a śmierć rzecz ludzka.
Jestem przeciwnikiem kary śmierci, ale budowa autostrad czy torów za jakaś symboliczną kwotę przez więźniów jak najbardziej do mnie przemawia.
A ja myślę, ze CZAPA jak najbardziej tak i to w ten sposób jak miało to miejsce setki lat temu...
Uroczy poranek, szafot, liczne grono przybyłych uzbrojonych w kapustę, niedogotowane ziemniaki, pomidory oraz miły gość uzbrojony w podrdzewiały topór.
I nowy kanał w TV : SADISTIC LIVE
Już to pisałem, ale cóż... Najpierw każdy z was jest za zabiciem zbrodniarzy wojennych z II WŚ, a teraz nagle macie dobroć w sercu i morderców, gwałcicieli i pedofilii złotem najlepiej obsypcie... Takiego losu nikomu nie mam zamiaru życzyć, ale jestem k***a ciekaw jak wam synka, córeczkę, żonę ktoś tak załatwi... Zgwałci, że aż im nogi z bioder wytrąci, wypatroszy, a ze skóry zrobi k***a obicie do fotela... Wtedy powinieneś z miejsca wyciągnąć portfel i dać mu ten % podatku, który na niego łożysz... Jestem bardzo ciekaw czy dorzucilibyście jakiś bonus w postaci upieczonego jabłecznika, albo serniczka (mniam)