takie coś się świetnie ogląda.

Ehhh Atari 800 XL, aż się łezka w oku kręci, godzina czekania aż się gra wgra, ustawianie głowicy na słuch. Potem brachol załatwił stacje dysków 5.5" i to było granie na wypasie.

Ehhh Atari 800 XL, aż się łezka w oku kręci, godzina czekania aż się gra wgra, ustawianie głowicy na słuch. Potem brachol załatwił stacje dysków 5.5" i to było granie na wypasie.

No k***a, przecież osiemsetka wycinała c64. Chociaż commodore ma blackboxy, dzięki któremu strojenie głowicy na słuch odpadało i można było wizualnie, na telewizorze, badać jej ustawienie

Jednak, nie wybaczę nigdy mojemu 4 letniemu (wtedy, w 90 latach) bratu próbowanie ustawienia głowicy w magnetofonie na podstawie kasety z jakimś zj***nym disco polo (nauczony tym jak ja to robiłem śrubokręcikiem) i przekręcenie tejże (głowicy, nie kasety).

Mam do oddania, całkowicie za darmo, commodore 64, samą jednostkę, bez okablowania, bez zasilacza, odbiór osobisty na terenie Poznania.
Zainteresowanych proszę o kontakt na PW, tudzież email podany w stopce

piwko za kawałek, piwko za jakość, piwko za pomysł... piwko za wszystko

Ja głupi swoje Atari z całym sprzętem oddałem.

Ja głupi swoje Atari z całym sprzętem oddałem.

Każdy w Swoim życiu popełnia karygodne błędy

ahh, nie ma to jak pie**olnąć sobie solóweczke na oscyloskopie...

Atari - C64 ale to była wojna ! Atarowcy na kommodorowców ! a ja miałem to głęboko w pompie ja miałem Amstrad CPC464. Z wbudowanym magnetofonem. Komuter potrafił nim sterować. W przeciwieństwie do atarynek czy innych komercyjnych c64. Poza tym Basic w cpc464 był tak rozbudowany że pisałem na nim programy rysujące grafikę trójwymiarową (wektorową). c64 czy atari zapomnij o takich rzeczach. W dodatku mój amstrad generował obraz w 640x480 pixelach i miał wyjście rgb a nie tylko na tuner. W ogóle był najlepszy ! A był mało popularny bo był drogi. Ale warto było ! Nie wiem gdzie on teraz jest... może na jakimś strychu czeka...

Szacun dla autora, za wykonanie, za pomysł i za wykorzystanie prawdziwych dinozaurów komputeryzacji.

Swoją drogą, sadistic zmierza w dziwnym kierunku.

Atari - C64 ale to była wojna ! Atarowcy na kommodorowców !

Ja byłem szczęśliwym posiadaczem zarówno atarynek (od 2600 po osiemsetkę) jak i commodorów (a później także amig) i sam pamiętam tę wojnę. Dwóch moich znajomych pobiło się do połamanych nosów i szczęk w trakcie argumentacji który z tych systemów jest lepszy a co do amstrada, nie miałem wtedy bliższej, niż wizyta u znajomego który posiadał ten sprzęt, możliwości kontaktu z tym sprzętem więc nie mogę się wypowiedzieć. Jedyne co pamiętam to że nie miał gier na niego ;p

wszystko świetnie, tylko jak wielkim trzeba być nerdem żeby coś takiego zrobić?

Ja tam mam dobrą ucieche jak naj***ny na domofonie gram.

@JamalBG. ano gier było mało. Tzn wystarczyło podjechać na giełdę do wrocka i było pełno, ale skoro na 50 atarowców/commodorowców był jeden amstradowiec to i ciężko się było z kimś wymienić.
Wszystkie wazniejsze tytułyco były na atari/c64 były też na cpc, tylko trzeba było sobie załatwić.
Ja też potem przesiadłem się na Amigę (model 1200) to był szał ! Jakie było rozczarowanie jak pewnego dnia uświadomiłem sobie że bez PC-ta dalej nie ujedziesz. W tamtym czasie Amiga były milion razy lepszym kompem od peceta ale pecet wygrał w biurach i wchodził przez to do domów. W dodatku dawał się łatwiej rozbudować niż Amiga i ta kopnęła w kalendarz..
Pamiętacie Stardust na A500 albo SuperStartdust z trójwymiarowymi tunelami ! na A1200 ? W tamtym czasie to na PC mogłeś sobie w dwukolorowego pacmana zagrać... A jak na pececie miałeś 16 kolorów w trybie 320x200 to na A1200 miałeś... 262 144 kolorów ! w trybach HAM8 przy rozdzielczości 640x480 !
pozdro

Piszczenie jakimś chińskim kalkulatorem w rytm muzyki...