18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

House Of The Rising Sun

ZnanyJakoZaganiacz • 2011-12-06, 17:33
Świetny cover świetnej piosenki przy użyciu atarynki, skanera, oraz komputer ti (texas instruments) oraz dysku twardego sterowanego przez pic'a :)
Eh, silniki krokowe to jednak mają pie**olnięcie.


ja...........03

2011-12-06, 20:02
mój starszy robił w nrd i za marki kupił używany elwro 800 ale za maly bylem zeby cos skumac a to byl k***a moze 92 a starszy braszka wyszkolił sie na informatyka bo potem byl komp. z dosem potem 95 i modem ktory sk***ysynsko piszczal i mial dialera bo jako szczyl ogladalem xlaski i przyszedl rachunek ponad 1000 zł
nie wspominam o pegasusie i gierkach na baterie
ejjj.... kojarzycie taka pomarańczowa na kasetki kieszonkowa jakiś chiński szit ze tam byly wyscigi tetris czlogi ? zgubiłem w zerówce i mam straszny sentyment ... aż mam łzy w oczach
a potem to ch*j czar prysnął i narodziło się przejściowe pokolenie gimbusów

artur140686

2011-12-06, 20:12
jest polska wersja tej piosenki jesli mnie słuch nie myli "w więziennym szpitalu"

Dzichader

2011-12-06, 20:13
Ciekawe co na to "Funfle"

ZnanyJakoZaganiacz

2011-12-06, 20:20
Everizon napisał/a:

@JamalBG. ano gier było mało. Tzn wystarczyło podjechać na giełdę do wrocka i było pełno, ale skoro na 50 atarowców/commodorowców był jeden amstradowiec to i ciężko się było z kimś wymienić.
Wszystkie wazniejsze tytułyco były na atari/c64 były też na cpc, tylko trzeba było sobie załatwić.
Ja też potem przesiadłem się na Amigę (model 1200) to był szał ! Jakie było rozczarowanie jak pewnego dnia uświadomiłem sobie że bez PC-ta dalej nie ujedziesz. W tamtym czasie Amiga były milion razy lepszym kompem od peceta ale pecet wygrał w biurach i wchodził przez to do domów. W dodatku dawał się łatwiej rozbudować niż Amiga i ta kopnęła w kalendarz..
Pamiętacie Stardust na A500 albo SuperStartdust z trójwymiarowymi tunelami ! na A1200 ? W tamtym czasie to na PC mogłeś sobie w dwukolorowego pacmana zagrać... A jak na pececie miałeś 16 kolorów w trybie 320x200 to na A1200 miałeś... 262 144 kolorów ! w trybach HAM8 przy rozdzielczości 640x480 !
pozdro



Pierwszą moją amigą byłą pięćsetka, potem 1200 i przyznam, to był szał :) No ale w 1996 przybył pierwszy pecet do domu (dzięki, nieodżałowanej pamięci, optimusowi) i gta i kolejne gry, coraz bardziej rozbudowane niż te na dostępne za sensowne pieniądze amigi, a potem voodoo - akcelerator grafiki 3d i amigi odchodziły do lamusa :( Na szczęście wciąż jestem w posiadaniu pięćsetki i wielu commodorów (także c64 wyprodukowanego w limitowanej serii w niemczech). Przez stardusta zawaliłem rok szkoły ;)

czarkou

2011-12-06, 20:21
Piękny pokaz , jak ewolucja pędzi , ciekawi mnie kiedy w końcu wejdą te latające auta :?: , mam nadzieje , że dożyje ^^

Everizon

2011-12-06, 20:28
JamalBG napisał/a:


Przez stardusta zawaliłem rok szkoły ;)


A ja lałem na naukę bo ciąłem w Ufo Enemy Unknown. :) Grę która w swojej kategorii do dziś nie została pokonana przez żaden nowy tytuł. Czasem rozglądam się za czymś nowym ale takim jak Ufo i nic nie jest tak dobre. Czasem odpalam na dosboxie pecetową wersję... Piwko za stardusta :)

nsa

2011-12-06, 20:30
Atarowca wal z gumowca. c64 4ever;)

zonk

2011-12-06, 20:31
Taak Atari, piękne czasy. Trzeba przyznać że jeśli o granie w gry to chce się wracać do tamtych gier. Dzisiejsze super gry przejdziesz raz i ląduje na półce i nie wiadomo czy się ją jeszcze kiedyś uruchomi. A tamte 8 bitowe gry wspominam z sentymentem.

ZnanyJakoZaganiacz

2011-12-06, 20:45
Everizon napisał/a:


A ja lałem na naukę bo ciąłem w Ufo Enemy Unknown. :) Grę która w swojej kategorii do dziś nie została pokonana przez żaden nowy tytuł. Czasem rozglądam się za czymś nowym ale takim jak Ufo i nic nie jest tak dobre. Czasem odpalam na dosboxie pecetową wersję... Piwko za stardusta :)


Ano, Ufo pobijało wszystko, potem namiastkę tego oferował jagged alliance czy commandos na pc, ale to wciąż nie było to...

artur140686 napisał/a:

jest polska wersja tej piosenki jesli mnie słuch nie myli "w więziennym szpitalu"


Nie myli cię, to jest bardzo znana, tradycyjna piosenka folkowa, dlatego była wykonywana przez różnych artystów, śpiewających różne słowa do tej melodii, nadając różne tytuły. Ale ten cover jest coverem konkretnej wersji, tej od The Animals. Można poznać po chociażby solo na organach ;)

dback

2011-12-06, 21:49
ch*j z Dubstepem. 8-bit ma klimat moich czasów gdzie wypalałem sobie oczy przed pegasusem...

Corey_09

2011-12-06, 21:50
a ja mam jeszcze gdzieś commodore, chyba znajdę i odpalę tak dla przypomnienia jakie to technologie kiedyś były hehe

~Griszon

2011-12-06, 22:06

DarkBolo

2011-12-06, 22:58
Mistrzostwo, coś pięknego.
Szczególnie świetnie brzmi po czterech VIP'ach z biedronki:D

EvilSoran

2011-12-06, 23:00
Everizon napisał/a:


A ja lałem na naukę bo ciąłem w Ufo Enemy Unknown. :) Grę która w swojej kategorii do dziś nie została pokonana przez żaden nowy tytuł. Czasem rozglądam się za czymś nowym ale takim jak Ufo i nic nie jest tak dobre. Czasem odpalam na dosboxie pecetową wersję... Piwko za stardusta :)



Spróbuj

# UFO: Afterlight (2007)
# UFO: Aftershock (2005)
# UFO: Aftermath (2003)

całkiem fajne są, ja przez dłuższy czas szukałem czegoś podobnego od U:eu / U:tftd i te mi się właśnie wydały najbardziej podobne. Ufo 3 X-srom coś tam oraz X-com enforcer, X-com infiltrator wogóle nie przypadły mi do gustu, prawie nie były z tematem związane o.O

Filozof-tm

2011-12-06, 23:13
Fajnie, bardzo fajnie. Wspomnienia wspomnieniami, sentyment sentymentem. Co nie zmienia faktu, że ten utwór (żeby nie powiedzieć po prostu piosenka) to swego rodzaju legenda. I gówno mnie obchodzą wszystkie te wasze teorie, sentymenty i wspomnienia czasów dzieciństwa! Sam miałem Pegasusa, ale w życiu nie pochwalę takiej profanacji tak dobrej muzyki.

Gorzej, to można by ją tylko zranić w jakimś syfie dla początkujących DJ -,-


PS: UFO: aftermath to chyba najlepsza część cyklu, mam nawet obecnie na pececie, kończę czwarty raz. Polecam bardzo mocno, kawał świetnej roboty.