Szybciej mój Mamon (przez 1n) niż twoja mamona. Nie sprawdzałem wiki. Ty też nie.
Kumam to, kumalam już kilka postów wcześniej, kiedy ktoś inny próbował mi to tłumaczyć i kumalam zanim ten temat w ogóle zaistniał na sadolu.
To jest wciąż wybór i wolna wola kobiety, czy chce urodzić, czy nie, jej sumienie i jej odpowiedzialność, a nie jakichś j***nych rządowców.
Czy tu ktokolwiek czyta ze zrozumieniem???