Znalazłem pięć takich fiolek z przeźroczystą substancją w środku w puszce na maskę przeciwgazową w bunkrze poniemieckim. Znajdowały się one w na dnie puszki pod maską w papierowym pudełeczku które rozpadło się. Mam podejrzenie że może to być cyjanek jaki posiadali żołnierze niemieccy w kołnierzach swoich mundurów.
Czy mam racje? Czy jest to coś innego?
Jak było w masce to jest najprawdopodobniej jakaś rzecz z indywidualnego pakietu przeciwchemicznego, zapewne ampułka z azotynem izoamylu, miał on łagodzić duszności występujące przy działaniu gazów bojowych jak jeszcze żołnierz nie zdążył nałożyć maski albo maska po prostu była nie do końca szczelna.
Na wyposażeniu bunkra były fiolki służące do kontroli stężenia sarinu - gazu bojowego, oczywiście na wypadek imperialistycznego ataku z zachodu Europy, a może nawet z USA
@henek07
w bunkrze była cała masa tych puszek na maski a te 5 ampułek było tylko w jednej. w żadnej innej nie było
jest tylko jedno rozwiązanie a mianowicie kolesie mieli w plutonie kolegę złodzieja który podpie**olił im z masek ów niezidentyfikowaną ciecz ...a jak to w syfie bywało to zupełna normalka bo tam nagminnie coś zmieniało właściciela
To nie jest cyjanek. To jest Bromooctan etylu. Nie umrzesz jeżeli to rozbijesz, aczkolwiek nie radzę bo stracisz wzrok na kilka dni a później do końca życia może zostać rozmazany obraz Chociaż ten gaz nie jest zabójczy to nadal groźny bo oprócz powodowania bliznowacenia rogówki może także powodować zmiany w drogach oddechowych. Jestem na 95% pewien. Sprawdź dokładnie czy gdzieś w pobliżu tych ampułek były białe krzyże, jeżeli tak, to wtedy na 100% jest to Bromooctan etylu.
weź k***a tego nie sprawdzaj tylko oddaj to na policje albo gdzieś...przez głupote możesz zrobić sobie albo bliskim krzywde...k***a Sadol ze mnie po ch*ju, ale kit wie co po łbie takiemu może chodzić.
@kolek12345
Radził bym powiadomić o tym policję jeżeli znalazłeś na kartonie białe krzyże, ponieważ jeżeli to Bromooctan etylu to jest to środek traktowany jako taktyczny gaz bojowy i za nielegalne posiadanie w Polsce można posiedzieć. Sprawdź dokładnie czy są krzyże, jeżeli są, zadzwoń na policje i poproś o pomoc. Fajnie jest coś takiego mieć ale nie fajnie mieć przez coś takiego przej***ne.