- Pamiętajcie, że choinka to pogański (germański) zwyczaj ukradziony przez katolików.
- Sam okres świąteczny był obchodzony podobnie bez względu czy religia chrześcijańska pojawiła się na tych terenach. Nasi przodkowie obchodzili święta bóstw solarnych.
- Jezus NIE urodził się w grudniu. To kościół zastąpił lokalne święto boga słońca narodzinami swojego boga z półwyspu arabskiego.
- I katolicy i ateiści świętują tak samo: jedzą, piją i nie rozmawiają o bogu (poza pasterką), więc to równie dobrze jest bezbożne święto.
- Ateiści nie śpiewają kolęd, jak się katolikom wydaje. To jakiś wymysł. Przynajmniej ja nie znam ateisty nawiązującego w tym czasie do boga.
- Siłą rzeczy ateiści mają również CZAS WOLNY, więc dlaczego muszą siedzieć w domu i akurat nie wybrać się do rodziny.
- Dawanie prezentów nie ma nic wspólnego z religią.
- Dania jedzone podczas świąt są oznaką kultywowania RODZIMEJ KUCHNI i nie są w żaden sposób powiązane z biblijnymi potrawami.
mare30ks a mnie rozpie**ala walenie konia ze swej zajebistości gości, którzy niby "postępowi ateiści", a wypełnienie jednego świstka wykracza poza "postępowe" umiejętności gościa, który taki na nie do KK, a mało nóg nie pogubi na ślub czy chrzciny lub Święta.
Co za głąb, praktycznie wszyscy nasi bohaterowie narodowi byli żarliwymi katolikami, ich też nazwiesz c**ami?
Serio? To ja się nie dziwię że większość ludzi jak widzi "myślenie" takich jak ty, to jak słyszy "ateizm", to za widły łapie.
Ateizm jest zaprzeczeniem wiary. A więc jeśli nie wierzysz, to nie praktykujesz. Jak nie jestem arabem, to nie obchodzę Ramadanu, bo nie wierzę w to, ponieważ to neguje moje przekonania. Jak jestem wegetarianinem, to nie wpieprzam golonki, bo akurat mi wygodnie, tylko jej nie jem, bo przeczy moim przekonaniom.
No dobra a teraz niech zgłosi się tu każdy ateista, który dokonał apostazji, który nie weźmie ślubu kościelnego i nie ochrzci swojego dziecka. Widzicie, drogie gimbuski bycie ateistą to nie tylko krzyczenie "boga nie ma!!!", "jp2gmd" "papiesz ch*j" czy też "jestem ateistom, jestem tak bardzo oświecony!!". Za waszym głośnym szczekaniem nie idą żadne czyny. Potraficie tylko pokrzyczeć w internecie a w realu powiedzieć tylko że jesteście ateistami, bo myślicie że to komuś imponuje. Znam osobiście wielu ateistów i tylko 2 po prostu nie wierzy. Cała reszta jest tylko ateistami na pokaz, bo to modne. Tym się właśnie różni ateista od gimbusa Pozdrawiam ateistów a gimboatolom ch*j w dupska
P.S zarówno choinka jak i też data świąt zostały przejęte tak dawno temu, że wpisały się już w kulturę chrześcijańską.
ynos, rzeczywiście KRAKÓW tego nie przewiduje.
A z apostazją jest szalone 3 papierki zabawy bo potem nawet jakbyś chciał i błagał na kolanach to cie z powrotem przyjąć nie można.
Tak, a kto konkretnie? Bo ja znam kilku takich całkiem znanych przywódców w historii naszego narodu jak Bolesław Śmiały, Jagiełło czy Piłsudski, którzy religii katolickiej nienawidzili z całego serca. No patrz pan, nie trzeba wierzyć, żeby dobrze Polsce i Polakom robić. Czary.
A propos chrześcijańskich świąt i obrządków: takowe nie istnieją. Żadne obecne święta, zwyczaje i tradycje nie należą do kościoła katolickiego, wliczając w to całą liturgię i święta kościelne. Nawet baranka bożego katolicy podpie**olili. I ducha świętego pod postacią gołębia. Wszystkie święta zostały zintegrowane w katolickim obrządku w celu tępienia pogaństwa. Nawet termin świąt wielkanocnych pochodzi z kalendarza lunarnego, którego kościół przecież nie uznawał i nie uznaje. Religia wczesnochrześcijańska nie miała obrządków, bo całe przesłanie biblii miało na celu stworzenie religii zdecentralizowanej, pozbawionej hierarchii i obrządków. Wspólna miała być modlitwa, koniec.
Jeśli zaś chodzi o popiardywanie, że ateiści jaj nie mają, bo nie dokonują aktu apostazji, to litości. Nie będę za tym biegał. Poza tym większość z was, wierzących, kompletnie pie**oli pojęcia ateizmu i antyklerykalizmu. Akurat w tym kraju kościół nagrabił sobie wśród ateistów tyle, że duża część z nich (ja również) jest również antyklerykałami.
ynos, rzeczywiście KRAKÓW tego nie przewiduje.
A z apostazją jest szalone 3 papierki zabawy bo potem nawet jakbyś chciał i błagał na kolanach to cie z powrotem przyjąć nie można.
Ateizm jest zaprzeczeniem wiary. A więc jeśli nie wierzysz, to nie praktykujesz. Jak nie jestem arabem, to nie obchodzę Ramadanu, bo nie wierzę w to, ponieważ to neguje moje przekonania. Jak jestem wegetarianinem, to nie wpieprzam golonki, bo akurat mi wygodnie, tylko jej nie jem, bo przeczy moim przekonaniom.
Oto największy idiota sadistica z jakim miałem doczynienia. Najlepiej róbcie sobie k***a święta co 2 dni. Ale ty jesteś przyj***ny gnojku. To ty sie k***o j***na opie**alasz, i ja przez twoje opie**alanie się nie mogę normalnie funkcjonować, bo wszystko k***a zamknięte. Przez takich debili jak ty mamy w kraju taką ch*jnie. Bo nie myślisz kompletnie, a masz takie same prawa jak ja. I moj głos jest wart tyle samo co tego kretyna...
Się odwoływałeś, że moralność jest wpisana w kod genetyczny - nie o moralność, a o etykę Ci chodzi!