No dobra a teraz niech zgłosi się tu każdy ateista, który dokonał apostazji, który nie weźmie ślubu kościelnego i nie ochrzci swojego dziecka. Widzicie, drogie gimbuski bycie ateistą to nie tylko krzyczenie "boga nie ma!!!", "jp2gmd" "papiesz ch*j" czy też "jestem ateistom, jestem tak bardzo oświecony!!". Za waszym głośnym szczekaniem nie idą żadne czyny. Potraficie tylko pokrzyczeć w internecie a w realu powiedzieć tylko że jesteście ateistami, bo myślicie że to komuś imponuje. Znam osobiście wielu ateistów i tylko 2 po prostu nie wierzy. Cała reszta jest tylko ateistami na pokaz, bo to modne. Tym się właśnie różni ateista od gimbusa Pozdrawiam ateistów a gimboatolom ch*j w dupska
P.S zarówno choinka jak i też data świąt zostały przejęte tak dawno temu, że wpisały się już w kulturę chrześcijańską.
Wybacz. Ale wróciłem dopiero z uczelni i chce mi się rozwijać wypowiedzi na ten temat.
P.S. Tak możesz sobie mówić do swojego psa. Knypie.
/.../ ( co nota bene było w książce, takiej grubej o religii)
Ateizm jest to wiara w nieistnienie Boga.
Niby k***a tacy wielcy ateiści są wszędzie a jednak apostazji dokonuje bardzo mały odsetek ludzi. Gratuluję hipokryzji bando pedałów.
Sam nie obchodzę tego święta, bo jest pełne fałszywej atmosfery rodzinnej (bo tylko wtedy ludzie pamiętają o rodzinie i pozbyciu się sporów, a cały rok mają ich gdzieś) i komercji
Dobra, jesli chrzescijanie maja jakiekolwiek swieto i nie ida do roboty, to co w tym czasie robia ateisci? Opie**alaja sie! Powinni zapie**alac jak w kazdy inny dzien, przeciez oni nie maja swiat i wolnego czasu z tej okazji bo nie wierza.