Frustrat j***ny. Miał farta że trafił na p*zdę bo normalny chłop by się po prostu podniósł i mu zapie**olił.
A sytuacja, w której się wpie**alasz rowerem w pieszego, już cię przerasta. Tu raczej nikt nie był zatroskany losem pedalarza. Kumplowi typ na rowerze w matkę wjechał. Szczęście w nieszczęściu, że były tam bagiety przypadkowo na miejscu. W sądzie dzięki temu poszło łatwiej, ale co z odszkodowania, jak teraz ma problemy w chodzeniu. Wiek i cukrzyca w tym pomogły.
Jak dla mnie sprawa jest prosta. Jeździj na czym chcesz, tylko używaj mózgu i wyobraźni. Masz hobby to spoko, ale jest twoje i nie wpie**alaj się do mojego.
Jakoś na modelarzy nie ma nagonki, bo nie nak***iają na codzień w nikogo modelami silnikowymi na chodnikach.
p*zda to na rowerze jechała i spadła xd
Frustrat j***ny. Miał farta że trafił na p*zdę bo normalny chłop by się po prostu podniósł i mu zapie**olił.