Jako że nasz kochany rząd ( ) zaprzestał poboru do woja, i ogólnie kicha jest u nas z wojskiem, postanowiliśmy zostać ASGejami, już jakiś czas temu. Poza mundurami i jako takiego wyglądu nie mamy nic wspólnego z wojskiem,
ASG fajna sprawa, czasem organizujemy z kumplami w wawce wypady, nieźle można się wybiegać, a i tańsze to od paintballu, chociaż mam nieraz wrażenie, że ludziom odpie**ala. Większość z nas ma jakieś tam stare dresy, bluzy i gitara, ale jak wpadnie kilku popie**oli, co to oni granaty mają (!!!), jakieś k***a kombinezony to w sumie pośmiać się można, ale tacy to zbyt poważnie tę grę sobie do serca biorą niestety..