18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Rozbiegany silnik + kobieta

wojtek95do • 2013-12-13, 21:50
Rozbiegany silnik samochodu i zszokowana kobieta wyrwana ze swojego środowiska naturalnego (kuchni)



Mimo, iż niektóre kobiety nie powinny kierować pojazdem silnikowym to i tak jestem ich fanem gdyż mają cycki (niektóre) :D

zincum

2013-12-14, 14:39
Żeby się silnik "rozbiegł" to jeszcze trzeba mieć intercooler. Tam się olej zbiera i jest jazda. Samo padnięcie turbosprężarki raczej nie daje takiego efektu. Możesz nawet nie mieć łopatek wcale o ile wirnik jest cały. Przecieki będą za małe żeby się silnik wkręcił na takie obroty.
Dolotu jak wejdzie na takie obroty tak łatwo nie zatkasz, tam jest takie ssanie jak w pornolach.

Ktoś tu coś pisał o cięciu przewodów paliwowych. Po co jak to chodzi na oleju silnikowym...

nanab

2013-12-14, 14:54
Pokrało za głupotę. Tak to jest jak się kupuje samochód z pedalskim klekotem zamiast silnika.
malinovyNR napisał/a:

w takich sytuacjach można zdławić silnik wrzucając 5ty bieg i gwałtownie puszczając sprzęgło (chyba że automat) albo zatkać dolot i zdławić w ten sposób silnik. (odlączanie akumulatora nic nie daje)


Nom bo zatarty silnik to za mało, trzeba dla pewności urwac sprzegło :homer:

zincum

2013-12-14, 15:01
Jak nie wiesz to nie pleć bo to akurat jedyna metoda udławienia. Skoro chodzi to nie jest jeszcze zatarty. Myśl człowieku zanim swoje dyrdymały napiszesz. Widać, że masz z tym problem to ci wytłumaczę, co jest droższe? Tarcza sprzęgła czy silnik "krótki". Bo przeważnie tak się kończy, urwany korbowód...

JURIJ_77

2013-12-14, 15:16
są tylko dwa wyjścia - strzelić sprzęgłem na 5ce albo odciąć dopływ powietrza (rozwalić puszkę filtra i zapchać szmatą otwór). Drugi sposób wypróbowany na kiedyśnim firmowym Fiacie Dukato :) z tym że do uszczelnienia użyliśmy dodatkowo pianki montażowej na filtr ...

Dżony

2013-12-14, 15:20
ORMO_PL napisał/a:


Jak chcecie samochodu kupcie sobie coś niemieckiego, włoskiego, lub z północy. Gdy żabojackiego ścierwa.
Dziwne, bo jakoś nikt nie psioczy na niemieckie diesle, nie?
Dziwne, bo i włoskie silniki działają sprawnie i bez awarii.
A i z polskim 4CT90 nie było nigdy większych problemów.


Tylko jak to się ma do tego, że to właśnie francuskie diesle są najbardziej rozpowszechnione, takie HDI terkoczą sobie w Peugeotach i Citroenach ale też Mazdach, Jaguarach,Fordach, Volvach, Land Roverach czy Mini, takie Volvo czy Mazda które swoją markę zbudowały w dużej mierze na niezawodności raczej nie ryzykowałby szybkiego jej popsucia montowaniem gównianych silników bo dobrą opinię stracić łatwo a odbudować trudno.
Suzuki czy Nissany z kolei ciągną na dieslach z Renault.
Zresztą polecam ten artykuł: http://www.zlomnik.pl/index.php/2013/10/25/masz-diesla-mozliwe-ze-jezdzisz-francuzem/
"Wiele osób nienawidzi francuskich aut. Bo nie są to wageny dla volksów, bo „nigdy nic na F”, a także dlatego, że francuzy to „się psują jeszcze w katalogach fabrycznych”. Więc kupują niezawodne: Mazdy, Volvo, Suzuki, Nissany i inne – oczywiście z nowoczesnym dieslem, bo taka teraz moda. Żyją szczęśliwi, póki nie zajrzą pod maskę. Gdy zajrzą, często okazuje się, że ich auto pędzi silnik PSA, a jego historia sięgać może nawet lat 80-tych...."
no ale wiadomo po zmianie znaczka z francuskiego na inny identyczne silniki dostają z nieba + 100 do niezawodności :facepalm2:

Hippo

2013-12-14, 16:10
ch*ja się znacie, dławieniem na 5 biegu można sobie rozpie**olić skrzynie i sprzęgło, najlepiej i najtaniej wyjść i nagrać materiał i szukać taniego silnika ze szrotu najlepiej

las84500

2013-12-14, 16:21
zincum napisał/a:

Skoro chodzi to nie jest jeszcze zatarty.



Zatarłem w życiu dwa silniki i oba dawały się jeszcze odpalić i zgasić 8-)

zincum

2013-12-14, 16:41
To nie zatarłeś tylko się zacierały...Widziałeś kiedyś zatarty silnik? Gdzie tłoki stoją w cylindrach na dębowo a wałem ruszyć nie można nawet rurą o długości 2 metrów? Zatarłeś bo rozbierałeś czy tak ci mechanik powiedział? Widziałeś wytopione panewki co się "zespawały" z wałem? Tłoki tak spuchnięte, że aż się Al wcierał w gładzie? Jak nie wiesz o czym gadasz to nie gadaj. Bo to takie gadki w stylu: a ja też byłem u dentysty. Tylko, że jeden był na dłutowaniu a drugi na usuwaniu kamienia.

las84500

2013-12-14, 16:57
Jeden silnik widziałem po rozbiórce. Pierścienie sfrezowane na równi z powierzchnią boczną tłoka na cylindrze, który się przytarł. Zresztą sama powierzchnia boczna tłoka i gładź cylindrowa pokryta wzdłużnymi bruzdami od metalowych opiłków. W obu przypadkach silniki z przebiegami gruubo powyżej pół miliona z kwalifikacją do remontu. To co Ty opisałeś to stan skrajny kiedy silnik wyzionął ducha od pracy np. po utracie smarowania. Takie ekstremalne pady gdzie silnik stanie dęba zdarzają się sporadycznie.
Jako ciekawostkę powiem Ci, że silnik potrafi stanąć dęba z przedziwnych powodów. W wakacje rozleciał mi się przy odpalaniu bendiks w taki sposób, że jego resztki utknęły w kole zamachowym na tyle skutecznie, że przy próbie odpalenia na lince ślizgało się sprzęgło. Pierwszym podejrzanym był rozrząd, a niektórzy nieśmiało przebąkiwali nawet coś właśnie o zatarciu.

The.prophecy

2013-12-14, 17:05
Wasze przepychanki przypominają mi "glugluglu":




P.S. ciekawe kto wytrwa do końca ;)

wędrownik

2013-12-14, 17:18
ORMO_PL napisał/a:

MAJSTRY SIĘ ODEZWAŁY.


Gdyby palił olej to by nie dymił na biało, tylko na niebiesko. I nie ma wała - przez dolot ze sprężarki nich*ja nie dostanie się tyle oleju, by silnik mógł rozkręcić się do takich obrotów.

2. Ze zdławieniem - brawo. Piąty bieg i strzał ze sprzęgła.

3. Zdjęcie klem akumulatora w tym samochodzie dałoby sporo - odcięcie zasilania pompy, wtryskiwaczy, ECU. Tylko kto ma do tego głowę, w takich sytuacjach.


Mam nadzieję, że pomogłem.




Spotkałem oleje które dymią na biało. A nawet takie które czuć w spalinach, że go pali a nie wydziela się żaden dym. Lecz to są oleje z innej półki cenowej.

Jeżeli walnie nam turbo to:

Silnik jest wstanie przez cały układ dolotowy wraz z intercoolerem zassać tyle oleju aż napełni się cylinder do pełna!
Jeżeli obroty zaczną nam same rosnąć to silnik nie wkręci się nam nagle na wysokie obroty niczym formula 1 :D Przecież tam jest od cholery mas wirujących.
Obroty wzrastają powoli i można wyłączyć silnik kluczykiem.

Nie wiem skąd ta wiedza ale silnik diesla na oleju z turbo rozbiega się bez problemu do maksymalnych obrotów jeśli mu nie przeszkodzimy. Przecież olej silnikowy dla diesla to paliwo i następuje normalny samozapłon.

Zdjęcie klem z akumulatora? co to za herezja? tzn pomoże jeśli uważasz że przyczyną rozbiegania silnika nie jest wpierdzielanie oleju.
Jeśli już się rozbiega dusimy ostatnim biegiem. Warto spróbować ale trzeba to zrobić umiejętnie.

Całą instalację możemy wtedy wsadzić sobie w dupę bo nie ma ona żadnego znaczenia. Widziałem na własne oczy pękającą klape gaszącą w rozbieganym silniku 2.0 tdi. Ktoś kiedyś pisał że ta klapa ratuje. Tak ale nie na maksymalnych obrotach.

Dziękuje pozdrawiam

damdus

2013-12-14, 17:59
PelsonMX lekarstwem na chorobę ''wściekłego diesla'' jest odcięcie dopływu powietrza. Gruby kawał szmaty w kolektor dolotowy - i po kłopocie.

nanab

2013-12-14, 18:01
JURIJ_77 napisał/a:

są tylko dwa wyjścia - strzelić sprzęgłem na 5ce albo odciąć dopływ powietrza (rozwalić puszkę filtra i zapchać szmatą otwór). Drugi sposób wypróbowany na kiedyśnim firmowym Fiacie Dukato z tym że do uszczelnienia użyliśmy dodatkowo pianki montażowej na filtr ...


Urwiesz docisk a silnik dalej bedzie krecił do zatarcia, bardzo mądre -.-
Albo rozpędzasz go trochę a potem płynnie hamujesz do zera albo walisz gaśnicą sniegową do wlotu opwietrza-zgaśnie w sekundę.

kacimierz

2013-12-14, 18:48
Gaśnicą w dolot - genialne. Wtedy zamiast zatartego silnika będziesz miał tylko pogięty wał z korbowodami i zapewne wszystko inne co nie mogło się pogiąć to popęka.
Jedyny ratunek to strzał ze sprzęgła albo w jakiś sposób przerwanie drogi od turbiny do kolektora.
Klapa gasząca może się zdać jeśli odpowiednio szybko zareagujemy, przy maksymalnych obrotach raczej cienka blaszka sobie nie poradzi.

Tutaj na tym filmiku baba nawet nie wie jak maskę otworzyć więc nie ma co wymagać zbyt wiele.
Dobrze, że koło zamachowe jej przez maskę nie wyleciało razem z wałem.

danio1991me

2013-12-14, 18:48
baba umie narobić dymu