18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Pyszny ból dupy robaków daily thread

oc...........an • 2014-02-08, 22:08
Czyli jak to się okazało, że ZHP to Polskie dobro chronione :D



Piekąca anus scena od 2:42

Cytat:

Zespół Revlovers z Łodzi nagrał teledysk, który kończy się sceną pocałunku harcerek przy ognisku. ZHP domaga się natychmiastowego wycofania klipu z YouTube'a, bo klip promuje "nie te aspekty harcerskiej przygody, na których ZHP zależy".



Szanuję jak poj***ny, bo zespołowi udało się zdobyć doskonałą promocję kosztem ZHP.

Brzydki09

2014-02-10, 16:46
:D dla wszystkich potrzebujących

da...........55

2014-02-10, 17:50
Ja bym coś powiedział, ale boję się że przez Neifrano dostanę bana. HAHAHAHA. JEBAĆ HIPOKRYZJĘ!

8Preacher8

2014-02-10, 17:51
@up and @up


przykłady tego o czym pisałem wcześniej, żal i jeszcze raz żal...

raskolnikov74

2014-02-10, 17:53
@Nefario

Twój wpis jest w stylu donosu ormowca-karierowicza. I masz w pamięci zakrwawione mundury harcerzy, dlatego lesbijki nie mają prawa ich używać. Jeśli pamiętasz powstanie warszawskie, to jesteś za stary aby mieć internet. Masz jeszcze w pamięci, jak starzy ludzie, chodzili z wnuczkami na spacer i czytali na ławkach, a ten tu internet ma. Żądam kategorycznie, aby mu go zabrać.

mleki

2014-02-10, 18:43
Art. 256. Propagowanie faszyzmu lub totalitaryzmu
§ 1. Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto w celu rozpowszechniania produkuje, utrwala lub sprowadza, nabywa, przechowuje, posiada, prezentuje, przewozi lub przesyła druk, nagranie lub inny przedmiot, zawierające treść określoną w § 1 albo będące nośnikiem symboliki faszystowskiej, komunistycznej lub innej totalitarnej.

Sierp i młot w Twojej sygnaturze a nad nim czerwona gwiazda do tego Lenin w awatarze chyba podlega pod wyżej wymieniony przypis.
A tutaj regulamin sadistica " Autor wątku lub komentarza powinien upewnić się, że umieszczana przez niego treść nie łamie praw autorskich oraz prawa RP."

mare30ks

2014-02-10, 20:20
dionizodoros napisał/a:

W innym wypadku jest to jedynie dopełnienie poglądów na życie - gdyby wszyscy konserwatyści byliby socjalistami, a Korwin by był i liberałem światopoglądowym (jak deklaruje się Palikot: on podobno wierzy w wolny rynek), wszyscy ci dzisiejsi korwiniści nie wychwalaliby idei wolnorynkowych. Wiem co mówię - byłem świadkiem pewnego ciekawego doświadczenia.



opisz to doswiadczenie jak mozesz, chetnie poczytamy :)

di...........os

2014-02-10, 20:53
!Timon napisał/a:



Nie chcę. Będę głosił taki pogląd dopóki ty nie udowodnisz, że jest inaczej. "I co mi Pan zrobi?" :)



A udowodnię, proszę bardzo :) : W klasycznym racjonalizmie istnieje aksjomat, że każda rzecz ma swoje uzasadnienie w jakiejś racji, z której to można wywieść tę rzecz. Jeśli jednak nie można znaleźć takiej racji, zgodnie z zasadą optimum, ta rzecz z konieczności musi istnieć. A trudno by taką rację wyeksplikować, to z racji faktu, że nie znamy ontologicznych zasad ruchu feministycznego - po części z faktu, że różni członkowie (chciałem napisać: członkinie... Ale cholera tam wie jak to w istocie wygląda :) ) mogą mieć różne poglądy.

!Timon napisał/a:


Zdaję się na empirię gdzie jest to tylko możliwe. Trzmiel wg. naukowców jeszcze kilkanaście lat temu nie miał prawa latać, nauka się rozwinęła i jednak może. Współczesny feminizm jest dla mnie w całości do odrzucenia. O ile te ~70 lat temu wspierałbym sufrażystki, jako zwolennik wolności, o tyle feministki dla mnie bredzą okrutnie.




Nie chcę być złośliwy, ale zdaje się, że trzmiela nie obchodziła nigdy fizyka ustanawiana przez ludzi :) . Swoją drogą wydawało mi się, że nadal nie umieją udowodnić możliwości latania trzmiela. Jeśli miałbyś jakiś link, który tłumaczy tę zagadkę, byłbym wdzięczny (nie, nie z powodu takiego, że chcę cię przeegzaminować, tylko jestem ciekawy w czym wcześniej naukowcy popełniali błąd).

W każdym razie tutaj się zdradziłeś: nie jesteś racjonalistą, a empirystą. Niby nieduża różnica, a jednak kolosalna (metodą racjonalistów, w przeciwieństwie do empirystów, jest dedukcja - empirystów, indukcja; z tego powodu racjonaliści muszą ustanawiać proste zasady naczelne, z których mogliby dedukować - niemal zawsze tą zasadą jest substancja o nieskończenie wielu atrybutach, czyli Bóg).
!Timon napisał/a:


Aha i ja wiem, że czujesz się oświecony tym faktem, że gdyby Korwin był komunistą to Korwiniści byliby komunistami. Wiesz, że masz dużo racji? Ale co z tego? Skoro to tylko gdybanie co by było? O ile gdybanie w przypadku historii ma trochę sensu ponieważ ona lubi powtarzać swoje scenariusze o tyle drugi Korwin się nie narodzi już nigdy, tak jak i jego zwolennicy ponownie się nie narodzą z innymi poglądami.
Gdybym urodził się w biednej żydowskiej rodzinie pewnie byłbym zagorzałym lewicowcem i "światowcem", zwolennikiem multikulti i czego jeszcze tam dusza zapragnie. Oczywiście też krzyczałbym, że wszyscy to faszyści i antysemici.
No ale co w związku z tym skoro nim NIE JESTEM?
Wiesz, gdyby Lenin, Kwaśniewski, Hitler i Mao Tse-Tung urodzili się w rodzinach bogatych i pracowitych przemysłowców byliby kapitalistami a wielu ich zwolenników wyznawałoby kapitalizm.
Co to wnosi w życie ludzi? Nie mam pojęcia.



Tutaj zmieniłeś znaczenie moich słów. Bo mi chodziło o to, że zdecydowana większość ludzi (ponad 99%, czyli wszyscy ci, którzy nie mają dostatecznie dużej wiedzy ekonomicznej) jest zwolennikami danej koncepcji ekonomicznej tylko dlatego, że dany polityk, podziela z nimi jakieś poglądy dotyczące życia społecznego, albo, jak słusznie zauważył dnr: "ludzie wybierają nurt gospodarczy całego kraju na podstawie tego, jak dobrym mówcą jest lider partii i jaki jest jego stosunek do żyda przybitego do krzyża oraz facetów lubiących odbyty innych facetów. "

Dlatego właśnie mam dystans do chcących się bić na śmierć i życie małych korwinistów, którzy nawet sobie nie zdają sprawy, że korwinizm jest nie do utrzymania w świecie rzeczywistym (zaczynając od najprostszej przyczyny, to znaczy, paradoksalnie, poczucia nierówności społecznej w społeczeństwie)

!Timon napisał/a:


W dużym uproszczeniu:
Nietzsche miał bardzo dużo racji w tym, że nie istnieje coś takiego jak uniwersalna moralność, istnieje tylko siła i chęć władzy.
Uświadamiajcie dalej ludzi, że dyskusje nie mają sensu tylko wygra "silniejszy" a do kontrrewolucji i pogromów ludzi myślących nadmiernie lewicowo dojdzie jeszcze za mojego pokolenia. :)



Sam przyznaj, że w TAKIM gronie trudno rozmawiać. Ty chcesz przedstawić jakiś pogląd, dzięki któremu i ty, i ja możemy być mądrzejsi, a wtrąca się nagle taki jeden z drugim, i wrzeszczy zależnie od tego jaką opcję reprezentujesz: "ty j***ny faszysto/prawiczku/kibolu", albo "ty j***ny żydzie/lewaku/pedale". I nie obarczaj całą winą za taki stan lewaków - przejrzyj to forum.

mare30ks napisał/a:



opisz to doswiadczenie jak mozesz, chetnie poczytamy :)



Nie, nie opłaca się. Bym musiał się dużo napisać, po czym ktoś zarzuciłby mi niesprawdzalność źródeł. Za miesiąc, może kilka, wyjdzie publikacja na ten temat - jeśli uda mi się ją otrzymać, mogę ją tu wrzucić.

di...........os

2014-02-10, 20:56
mleki napisał/a:


Sierp i młot w Twojej sygnaturze a nad nim czerwona gwiazda do tego Lenin w awatarze chyba podlega pod wyżej wymieniony przypis.
A tutaj regulamin sadistica " Autor wątku lub komentarza powinien upewnić się, że umieszczana przez niego treść nie łamie praw autorskich oraz prawa RP."



Loga kojarzące się z komunizmem nie są karalne, w przeciwieństwie do swastyki. Sam w sumie nie wiem czemu.

Ed: Jak można usunąć post?

Dh...........ar

2014-02-10, 21:02
On nie dostanie tutaj bana, bo to forum nie różni się niczym od forum bukcherskiego czy też brońiwłeb, jest sobie krąg który ma jedyne słuszne poglądy i nigdy go nie zbanują, chociaż jakieś 90% chce żeby mu tego bana wyj***ć. Już nawet nie czytam jego postów, bo to troll i po prostu zwykły debil.

!Timon

2014-02-10, 21:48
dionizodoros napisał/a:


A udowodnię, proszę bardzo :) : W klasycznym racjonalizmie istnieje aksjomat, że każda rzecz ma swoje uzasadnienie w jakiejś racji, z której to można wywieść tę rzecz. Jeśli jednak nie można znaleźć takiej racji, zgodnie z zasadą optimum, ta rzecz z konieczności musi istnieć. A trudno by taką rację wyeksplikować, to z racji faktu, że nie znamy ontologicznych zasad ruchu feministycznego - po części z faktu, że różni członkowie (chciałem napisać: członkinie... Ale cholera tam wie jak to w istocie wygląda :) ) mogą mieć różne poglądy.



Niezależnie z której gałęzi zerwiesz feministkę, uważają, że przeciętna kobieta może robić wszystko tak dobrze i tak wydajnie jak przeciętny mężczyzna. Coś jeszcze trzeba napisać? :)

Cytat:


Nie chcę być złośliwy, ale zdaje się, że trzmiela nie obchodziła nigdy fizyka ustanawiana przez ludzi :) . Swoją drogą wydawało mi się, że nadal nie umieją udowodnić możliwości latania trzmiela. Jeśli miałbyś jakiś link, który tłumaczy tę zagadkę, byłbym wdzięczny (nie, nie z powodu takiego, że chcę cię przeegzaminować, tylko jestem ciekawy w czym wcześniej naukowcy popełniali błąd).



Ciężko byłoby mi znaleźć teraz artykuł w którym to czytałem. Swoją drogą żadna wyższa nauka, okazało się, że trzmiel wykonuje jakieś ciut bardziej złożone ruchy skrzydeł niż tylko góra dół co wielokrotnie zwiększa ich "wydajność".
A przykład trzmiela miał być tylko dowodem na to, że czasem czegoś nie da się naukowo dowieść chociaż już to się dzieje na naszych oczach.

Cytat:


W każdym razie tutaj się zdradziłeś: nie jesteś racjonalistą, a empirystą. Niby nieduża różnica, a jednak kolosalna (metodą racjonalistów, w przeciwieństwie do empirystów, jest dedukcja - empirystów, indukcja; z tego powodu racjonaliści muszą ustanawiać proste zasady naczelne, z których mogliby dedukować - niemal zawsze tą zasadą jest substancja o nieskończenie wielu atrybutach, czyli Bóg).



Racjonalizm światopoglądowy (łac.) ratio – rozum; rationalis – rozumny, rozsądny) – współczesny ruch filozoficzno-światopoglądowy zapoczątkowany w XVIII wieku. Racjonalizm światopoglądowy odrzuca przyjmowanie na samą tylko wiarę religijnych, filozoficznych, społecznych i politycznych dogmatów, choć nie jest całkowicie ateistyczny ani rewolucyjny społecznie. Racjonaliści przyjmują tylko te spośród elementów wiedzy i wierzeń, które dają się uzasadnić na podstawie czysto logicznego myślenia oraz empirycznego poznania. Wśród zwolenników racjonalizmu znajdują się zarówno ateiści, jak i agnostycy oraz deiści i teiści.

Kiedy empiria nie wchodzi w grę (np jak empirycznie dowieść co działoby się w Rosji gdyby wprowadzić tam dziki kapitalizm?) to wtedy kieruje się logiką. Nigdy odwrotnie.

Cytat:

Tutaj zmieniłeś znaczenie moich słów. Bo mi chodziło o to, że zdecydowana większość ludzi (ponad 99%, czyli wszyscy ci, którzy nie mają dostatecznie dużej wiedzy ekonomicznej) jest zwolennikami danej koncepcji ekonomicznej tylko dlatego, że dany polityk, podziela z nimi jakieś poglądy dotyczące życia społecznego, albo, jak słusznie zauważył dnr: "ludzie wybierają nurt gospodarczy całego kraju na podstawie tego, jak dobrym mówcą jest lider partii i jaki jest jego stosunek do żyda przybitego do krzyża oraz facetów lubiących odbyty innych facetów. "

Dlatego właśnie mam dystans do chcących się bić na śmierć i życie małych korwinistów, którzy nawet sobie nie zdają sprawy, że korwinizm jest nie do utrzymania w świecie rzeczywistym (zaczynając od najprostszej przyczyny, to znaczy, paradoksalnie, poczucia nierówności społecznej w społeczeństwie)



Duża, naprawdę duża część "Korwinistów" podziela poglądy Krula na gospodarkę ale nie podziela dużej części poglądów obyczajowych.
Zresztą to wszystko są naczynia połączone. Logicznym jest, że człowiek pracowity, uczciwy, pewny siebie i zdrowy fizycznie będzie w głowie układał sobie kapitalizm. Pracowity, uczciwy i zdrowy fizycznie ale bojaźliwy będzie układał sobie w głowie socjalizm. Opie**alacz, krętacz, leń będzie widział komunizm. Oczywiście będzie głosił równość i braterstwo ale w głowie widzi profity za "nicnierobienie".
A to działa w drugą stronę - ludzie raczej szukają autorytetów które ich utwierdzą w ICH wizji świata i ją poukładają aniżeli dadzą się "zmanipulować".

Cytat:


Sam przyznaj, że w TAKIM gronie trudno rozmawiać. Ty chcesz przedstawić jakiś pogląd, dzięki któremu i ty, i ja możemy być mądrzejsi, a wtrąca się nagle taki jeden z drugim, i wrzeszczy zależnie od tego jaką opcję reprezentujesz: "ty j***ny faszysto/prawiczku/kibolu", albo "ty j***ny żydzie/lewaku/pedale". I nie obarczaj całą winą za taki stan lewaków - przejrzyj to forum.



My sobie możemy dyskutować. Jest to ciekawe. Czy pożyteczne? W jakiś sposób tak. Zawsze, niezależnie od ustroju gniew społeczny jest kierowany w stronę elit i obecnej opcji politycznej u władzy. O ile w czystym kapitalizmie można kupować sobie czas - tak jak w USA - przez zwiększanie socjalu, o tyle w socjalizmie środki są ostro limitowane (no chyba, że ktoś wygrał w totka jak Norwegia) i jeśli dalej będzie się udawało, że się robi reformy to dyskusje się skończą i dojdzie do zadymy.

Skoro już powołałem się na Nietzschego to jeszcze raz do niego nawiążę. To nie jest tak, że ja mam rację albo Ty masz rację. Każde z nas może ją mieć zależnie od tego jakie punkt odniesienia obierzemy. Dlatego tak naprawdę o obranym kursie decyduje agresja.
Przyjdą ludzie którym nie będzie się chciało rozmawiać i negocjować i jak w przypadku rewolucji bolszewickiej zwyczajnie wymordują opornych.

di...........os

2014-02-11, 00:51
!Timon napisał/a:



Niezależnie z której gałęzi zerwiesz feministkę, uważają, że przeciętna kobieta może robić wszystko tak dobrze i tak wydajnie jak przeciętny mężczyzna. Coś jeszcze trzeba napisać? :)



Ano. I tu się pojawia największy paradoks współczesnej myśli politycznej. Bo niby ruch feministyczny zrodził się, by usunąć nierówności, a mimo wszystko chce wprowadzać czasem prawa, które utrwalają nierówność. Przykład? Parytety - kandydatów nie wybiera się tu tylko ze względu na siłę przyciągania głosów (bo w demokracji nie kompetencje są najważniejsze), a także na płeć. To jest w istocie szowinizm. Lecz to wszystko wynika ze skrajności. Bo, co tu dużo mówić, nie jest jednak tak, że feminizm jest z gruntu bez sensu. Moja znajoma na przykład, jako stażystka akademii medycznej, miała asystować przy operacji. Lecz chirurg prowadzący operacje zażądał, by pokazała mu cycki (koleżanka jest faktycznie olśniewająco piękna). I to nie był byle lekarz, a jeden z tych, którzy brali udział w słynnej operacji przeszczepienia twarzy ratującej życie (ten z Wrocławia). I takie historie się zdarzają.


!Timon napisał/a:


Racjonalizm światopoglądowy (łac.) ratio – rozum; rationalis – rozumny, rozsądny) – współczesny ruch filozoficzno-światopoglądowy zapoczątkowany w XVIII wieku. Racjonalizm światopoglądowy odrzuca przyjmowanie na samą tylko wiarę religijnych, filozoficznych, społecznych i politycznych dogmatów, choć nie jest całkowicie ateistyczny ani rewolucyjny społecznie. Racjonaliści przyjmują tylko te spośród elementów wiedzy i wierzeń, które dają się uzasadnić na podstawie czysto logicznego myślenia oraz empirycznego poznania. Wśród zwolenników racjonalizmu znajdują się zarówno ateiści, jak i agnostycy oraz deiści i teiści.

Kiedy empiria nie wchodzi w grę (np jak empirycznie dowieść co działoby się w Rosji gdyby wprowadzić tam dziki kapitalizm?) to wtedy kieruje się logiką. Nigdy odwrotnie.



Tak prawdę mówiąc, wydawało mi się, że termin ten zarezerwowany jest dla racjonalizmu pierwotnego - dla Newtona, Kartezjusza, Leibniza, czy Kanta. Że i oświecenie zaadaptowało dla swoich potrzeb termin racjonalizm, tego nie wiedziałem. Tym gorzej dla mnie, bo zdążyłem ci zwrócić uwagę.

Naprawdę żenującą chwilą jest przyznawanie się do błędu...

!Timon napisał/a:


Duża, naprawdę duża część "Korwinistów" podziela poglądy Krula na gospodarkę ale nie podziela dużej części poglądów obyczajowych.
Zresztą to wszystko są naczynia połączone. Logicznym jest, że człowiek pracowity, uczciwy, pewny siebie i zdrowy fizycznie będzie w głowie układał sobie kapitalizm. Pracowity, uczciwy i zdrowy fizycznie ale bojaźliwy będzie układał sobie w głowie socjalizm. Opie**alacz, krętacz, leń będzie widział komunizm. Oczywiście będzie głosił równość i braterstwo ale w głowie widzi profity za "nicnierobienie".
A to działa w drugą stronę - ludzie raczej szukają autorytetów które ich utwierdzą w ICH wizji świata i ją poukładają aniżeli dadzą się "zmanipulować".


My sobie możemy dyskutować. Jest to ciekawe. Czy pożyteczne? W jakiś sposób tak. Zawsze, niezależnie od ustroju gniew społeczny jest kierowany w stronę elit i obecnej opcji politycznej u władzy. O ile w czystym kapitalizmie można kupować sobie czas - tak jak w USA - przez zwiększanie socjalu, o tyle w socjalizmie środki są ostro limitowane (no chyba, że ktoś wygrał w totka jak Norwegia) i jeśli dalej będzie się udawało, że się robi reformy to dyskusje się skończą i dojdzie do zadymy.



Śmiem twierdzić, że Norwegia nigdy nie utrzymywała się z ropy, wbrew powszechnej opinii. Ropa nigdy nie miała powyżej 15 % udziału w PKB norweskim.


Tak samo: uważam, że niemożliwa jest zdrowa gospodarka rynkowa bez infrastruktury i służb publicznych (wliczając wojsko i system edukacji). I z tego tytułu nie uznaje Korwina, który sam deklaruje, że dąży do skrajności - to znaczy do zlikwidowania składek w ogóle.


I trzecia moja teza - stan gospodarki zależy w ogromnej części od mentalności ludzi. Nie ma co ukrywać, Polska to kraj postsowiecki i z tego tytułu wciąż w ludziach zakorzeniona jest nieuczciwość. Jestem przekonany, że gdyby Norwegowie, albo Szwajcarzy zastali taką gospodarkę po komunie, jaką zastaliśmy my, szybko by się odbudowali. A to ze względu właśnie na wpływ komuny. To jest jej najgorszym efektem - zmieniła myślenie ludzi.


A mam pewne potwierdzenie tego twierdzenia: Ukraina miała taki sam PKB per capita w 90 roku, co Polska. Przy podobnym modelu gospodarczym jaki ma Polska, przez 20 lat utrzymała ten sam poziom - choć my, mimo wszystko nieco ponad czterokrotnie pomnożyliśmy swoją gospodarkę. Przy tym Ukraina ma najwyższy poziom korupcji w europie. Twierdzę więc, że tym, co rujnuje gospodarki - w dużo nawet większym stopniu na Ukrainie, niż w Polsce - jest korupcja i nieuczciwość. I nasz obecny model gospodarczy mógłby dobrze pracować. Dlatego ważniejszym niż reformy, w moim przekonaniu, jest znalezienie ludzi nieskażonych nieuczciwością. Lecz jak to zrobić, gdy przeciętny polski obywatel krzycząc: "złodzieje!", wykorzystałby pierwszą lepszą okazję, by naciąć swojego szefa na pieniądze?

!Timon napisał/a:


Skoro już powołałem się na Nietzschego to jeszcze raz do niego nawiążę. To nie jest tak, że ja mam rację albo Ty masz rację. Każde z nas może ją mieć zależnie od tego jakie punkt odniesienia obierzemy. Dlatego tak naprawdę o obranym kursie decyduje agresja.
Przyjdą ludzie którym nie będzie się chciało rozmawiać i negocjować i jak w przypadku rewolucji bolszewickiej zwyczajnie wymordują opornych.




I dlatego powinno się za wszelką cenę podtrzymywać rozmowę, choćby w żadnym punkcie nie było zgody. Niby banał, ale zdaje się, że coś w tym jest. Tak więc nie powinno się dopuszczać motłochu (nie chcę nikogo obrażać, nie umiem jednak znaleźć łagodniejszego określenia na tych, których jedynym orężem są zdania typu: "ty j***na lewacka/nazistowska świnio") do rozmowy - rozmawiać powinni ci, którzy szukają wyjścia, nie zaś ci, którzy chcą zawłaszczyć prawdę dla siebie.

Kardio_Error

2014-02-11, 03:09
jacy użytkownicy taki portal

!Timon

2014-02-11, 09:11
@dionizodoros

Z akapitem w którym stwierdziłeś, że sedno problemów gospodarczych w kraju leży w mentalności ludzi zgadzam się w 100%. Ja proponuję zdecydowane i ostre rozwiązanie problemu czyli niemal skrajny kapitalizm (nieznacznie łagodniejszy niż ten w wydaniu Korwina). Dlaczego?

Ponieważ kapitalizm i państwo minimalne (jednak z bardzo skutecznym, niekoniecznie opresyjnym systemem prawnym) zmusza ludzi do innego sposoby na życie niż łapownictwo i kradzieże. Ot taki darwinizm społeczny.
Ludzie nieprzystosowani nie tyle nie przekażą swoich genów dalej co nie przekazują wzorców zachowań. Będą one nieskuteczne w sytuacji kiedy nie masz komu i za co dać łapówki a kradzież = odpracowanie z nawiązką tego co ukradłeś.

Lewica proponuje uświadamianie które szczerze mówiąc nic nie da. Patrząc OBIEKTYWNIE, gdyby Polacy spod zaboru pruskiego słuchali się zaborcy, byli karni, zdyscyplinowani, to żyliby na takim samym poziomie jak oni. Ludzie są jednak oporni na "uświadamianie". Przypomnij sobie dzieciństwo: rodzice Cię przed czymś ostrzegają, czasem słuchasz, czasem nie. Jak zrobisz coś głupiego to efekt jest taki, że po latach stwierdzasz, iż mieli rację. Nie doszedłbyś do takiego wniosku bez samodzielnie zdobytego doświadczenia. Ja do tej pory mam takie epizody z życia kiedy posłuchałem się rodziców kiedy mnie ostrzegali ale nie umiem jednoznacznie ocenić czy mieli rację czy nie.

Rzucenie ludzi na głęboką wodę jest dzisiaj jedyną pewną metodą odsiania ziarna od plew. Wiem, że brzmi to brutalnie, sam głosząc takie poglądy nie mam pewności czy nie poszedłbym na dno. Chcę jednak spróbować bo w życiu WSZYSTKO co daje korzyści jest obarczone ryzykiem. Im większa korzyść tym większe ryzyko. Z punktu widzenia całości "społeczeństwa" socjalizm oznacza śmierć i bylejakość - oczywiście nie za rok czy dwa ale w perspektywie kilku pokoleń.

Dam Ci przykład - Niemcy: czytałem, że 1/3 absolwentów medycyny nie pracuje w zawodzie. Zwyczajnie nie muszą wykonywać tak ciężkiej i odpowiedzialnej pracy, żeby żyć na bardzo wysokim poziomie. Niech to będzie nawet 1/5. Doliczyć do tego emigrację zarobkową i mamy taką sytuację jaka teraz tam panuje czyli permanentny niedobór lekarzy, ściągają nawet z Rosji (i jeszcze dalej) w której uczelnie medyczne nie spełniają bardzo wielu wymogów stawianych przez UE. To wskazuje na ich desperację.
To samo zaczyna tyczyć się inżynierów i innych bardziej wymagających zawodów. Coraz więcej Polaków jeździ tam chociażby studiować prawo.
Do czego to zaprowadzi w perspektywie czasu? Do tego, że elity tego kraju stopniowo przestaną być niemieckie. Jakie niesie to konsekwencje to chyba się domyślasz.

werther

2014-02-11, 10:57
Nefario napisał/a:

Jako, że jestem Polakiem




Cytat:

Jako, że jego obecność



Taki, k***a, z ciebie wielki Polak a po polsku pisać nie umiesz.

Jako że


jest spójnikiem złożonym i NIE ROZDZIELA SIĘ GO PRZECINKIEM.