Fakt, że jechał za szybko, ale żaden z gówniarzy nawet się na chwile nie rozejrzał przed wjazdem na jezdnię. Do tego, gdyby prowadzili rowery miałby szansę odskoczyć, ale widać wyraźnie, że nie jest w stanie nic zrobić, ani przyśpieszyć, ani cofnąć, ani odskoczyć, nawet na paciorek nie może liczyć.
Była by pewnie współwina, gdyby nie sp***olił (no chyba że był pijany), obie strony nie zachowały szczególnej ostrożności, kierowca przekroczył szybkość, cykliści nie mieli prawa przejeżdżać po przejściu, a gdyby jechał wolniej nawet nie miałby powodu do ucieczki.
Dojeżdżał do drogi z pierwszeństwem przejazdu, więc powinien zwolnić !
Dzieciaki też nie sprawdziły czy droga jest wolna wg uczonej zasady z przedszkola (u mnie tego uczyli na przykład) "spójrz w lewo, w prawo i w lewo".
Analny ganbang przez plemię Fumba i Mumba dla kierowcy za ucieczkę i pierogi z mięsem z Sokołowa dla dzieciaków za brak ogarnięcia.
jechali nie po pasach,a po wyznaczonym pasie dla rowerow.... a takich cwaniakow jak ten za kolkiem jest wielu, nawet jak ktos przepuszcza pieszych na pasach strach isc;/
jechali nie po pasach,a po wyznaczonym pasie dla rowerow.... a takich cwaniakow jak ten za kolkiem jest wielu, nawet jak ktos przepuszcza pieszych na pasach strach isc;/
Ty wiesz jak wygląda pas dla rowerzystów ?! Wydaje mi się, że nie. Jechali ewidentnie po pasach dla PIESZYCH ! także... wracaj Ty lepiej do kuchni.
Przed chwilą mówili o tym w radiu (chyba Trójce). Dzieciakowi nic się nie stało, kolo uciekł i dzień później zgłosił się sam na policję. Tłumaczył się szokiem jakiego doznał uderzając samochodem w dziecko.