czyli dalej bedzie mozna mozna bezkarnie udostepniac pliki jesli sie na tym nie zarabia?? uczen w szkole nie pyta autora podrecznika czy moze skopiowac go od kolegi, czy na odwrot. czyli co nie bedzie mozna tylko czerpac zyskow z nie swoich produkcji, a jak bedzie sie wrzucalo bezinteresownie z podaniem autora to juz spoko? nie kumam tego do konca, a ten twoj artykul dlugi jest i nie znam w pelni tej terminologii. i wez mi zweryfikuj edit2 z poprzedniego posta jak mozesz
Kserowanie książek a udostępnianie plików to dwie różne sprawy. Zastanawiałeś się, czemu nikt nie walczy z punktami ksero w dużych maistach, a na uczelniach studenci mają możliwość samoistnego kserowania książek i dokumentów ?
Porównywanie kserowania do ściągania plików jest jak porównanie ziemniaka do pomarańczy. Niby ziemniak owalny i pomarańcza owalna, ale obie te rzeczy posługują sie inną terminologią.
Ściąganie plików z neta są unormowane przez konretne prawa dotyczące ustaw Internetowych czy coś w ten deseń (prawnikiem nie jestem) natomaist wykonywaniw kserokopii książek jest unormowane przez inne przepisy.
"Bóg" Cię oświecił i wyj***ne mam w to kto Cie jebie na zakrystii moje życie moja sprawa i nikt nie będzie go kontrolował ,a Ty idź tam gdzie Cie wielbią... a wątpie ,żeby było takie mijesce bo nie wiem czy nie zauważyłeś ,ale tutaj nikt Cie nie lubi:D
Tomaszu moja wypowiedź tyczyła się tego zanim najdzie Cię chęć zbierania piw cisnąć kogoś zapoznaj się z wcześniejszymi wpisami zanim pokażesz swój brak czytania ze zrozumieniem bo czy ja napisałem ,że chodzi o internet?? nieeee...Nie mam nic do ukrycia, w przeciwieństwie do was, wasze żałosne życia obfitują w tajemnice, przestępstwa i inne syfy.