Listy Polek o ich życiu z muzułmanami
Oszukane, wywiezione za granicę. Mężowie grożą im śmiercią. Kobiety pomocy szukają w MSZ.
Na stronie internetowej Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Tunisie zostały opublikowane listy z prośbą o pomoc. Napisały je kobiety, które wyszły za muzułmanów.
“Poznałam mężczyznę z Tunezji 3 lata temu. Nie wiedziałam, że jest złym człowiekiem i oszustem. Zamieszkaliśmy razem i dopiero zauważyłam jaka tam bieda i czym on się zajmuje. Nie mieliśmy ślubu. Okazało się, że on oszukuje i okrada turystki, naciąga w internecie na różne historie, pokazuje dobrego człowieka tylko skrzywdzonego, zakoch*je się w każdej, namawia na przyjazd i okrada z pieniędzy. Ja to zauważyłam po długim okresie czasu. Z kolegami prowadzi nielegalny interes, sprzedają narkotyki.” - to fragment listu jednej z oszukanych kobiet. Uciekła do polski. Jednak nadal od męża dostaje pogróżki. Prosi MSZ o zablokowanie jego przyjazdu.
Kobiety mają także wielkie problemy z prawami do opieki nad własnymi dziećmi: “Kontynuuję poszukiwania mojego synka w Tunezji. Niestety mój mąż po raz kolejny odmówił mi spotkania się z dzieckiem. Jutro rano ponownie udajemy się do prokuratury i na policje. Niestety działania policji doprowadziły donikąd - jeśli były jakieś poszukiwania... Chciałam się dowiedzieć czy Pani jako konsul polski może jakoś interweniować w sądzie tunezyjskim?” Konsul nie pozostawia złudzeń: “Na terenie Tunezji, to ojciec dziecka wyraża zgodę na opuszczenie tego państwa i matka zawsze musi uzyskać to pozwolenie, jeżeli chce podróżować z dzieckiem za granicę. Obecnie coraz liczniejsze są przypadki, że straż graniczna wymaga obecności ojca dziecka na lotnisku. To dla informacji. Uprowadzenia dzieci przez Tunezyjczyków są się zdarzają sprawy ciągną się miesiącami lub nawet latami, dlatego że sądy - choć oficjalnie przyznają opiekę nad dzieckiem do 13 roku matce - zawsze w przypadku małżeństw mieszanych, stają po stronie swojego obywatela.”
Często powtarza się motyw małżeństwa tylko dla uzyskania wizy. Taki mąż, który został poznany np. na wakacjach w Tunezji zaraz po ślubie znika.
Wszystkie listy można przeczytać tutaj : http://tunis.msz.gov.pl/pl/informacje_konsularne/faq/
Zrozumiałem dwa słowa: "k... arabskie" - mówił.
Dnia 2 czerwca Sąd Apelacyjny w Hamm orzekł, że osoba, która zawarła związek małżeński zgodnie z prawem islamskim w kraju muzułmańskim, a później stara się o rozwód w Niemczech, musi dostosować się do przepisów prawa szariatu. Sprawa dotyczyła 23-letniej kobiety, która poślubiła Irańczyka w 2009 r. w Iranie. Para wyemigrowała do niemieckiego miasta Essen, gdzie przyszła na świat ich córka. W 2011 r. z inicjatywy żony sąd w Essen przyznał kobiecie rozwód. Od decyzji w 2012 r. odwołał się jej mąż. Sąd apelacyjny w Hamm stanął po stronie kobiety, gdyż według niemieckiego sędziego, para zgodziła się przestrzegać zasad prawa szariatu w czasie, gdy byli małżeństwem, a więc sprawa powinna być rozstrzygnięta zgodnie z islamskim prawem, niezależnie od tego, że para obecnie mieszka w Niemczech.
(źródło)
Rozporządzenie Rzym III
Artykuł 5
Wybór prawa właściwego przez strony
1. Małżonkowie mogą umówić się co do wyboru prawa właściwego w przypadku rozwodu i separacji prawnej, pod warunkiem że jest to prawo:
a) państwa, w którym małżonkowie mają miejsce zwykłego pobytu w chwili zawierania umowy; lub
b) państwa, w którym małżonkowie mieli ostatnio miejsce zwykłego pobytu, o ile w chwili zawierania umowy jedno z nich nadal tam zamieszkuje; lub
c) państwa, którego obywatelem w chwili zawierania umowy jest jedno z małżonków; lub
d) państwa sądu orzekającego.