Siemanko zakładam ten temat bo ciekawi mnie co sadyści hodują w domu
To może ja zacznę:
-pies
-kot
-Boa tęczowy kolumbijski
-kilkanaście ptaszników
-3 gekony toke
-skorpion skalny
-3 żaby bambusowe
-2 rzekotki żabie
-2 żaby bananowe
-1 suma europejskiego (kumpel wczoraj złowił młodego osobnika na Warcie i sobie wiozłem do akwarium podhodować jakiś czas)
Generalnie jestem miłośnikiem terrarystyki
Dobra teraz wasza kolej
ja znosiłam do domu wszystko co było ranne a martwym ptakom urządzałam pogrzeby, nawet pisałam specjalne modlitwy i robiłam im trumienki (chyba, że były to same flaki, wtedy się tam zanosiło kwiatki) ale nigdy nie trafiło na jeża, za to ze znajomymi "hodowaliśmy" gąsienice motyli i ślimaki. zazwyczaj następnego dnia to albo uciekało albo uznawaliśmy, że to nudne zwierze
~Scarlet - dalej łapiesz te motyle czy masz już cycki ?
btw, ja bym osobiście nie mógł żyć z żadnym dużym pająkiem w mieszkaniu, buu jak bym na niego patrzał to by mi ciary przechodziły. Ja zresztą mam jakąś schizę z pająkami, nieraz mi sie coś śni, że pajaki z za łóżka wychodzą, ja wstaje, wytrzepuję kołdrę, przestawiam łóżko, żeby zobaczyć czy coś tam jest i dopiero po chwili do mnie dociera, że to sen
Zależy jakiego. Ale generalnie jak masz kumpla hodującego karmę albo nauczysz je mączniki jeść to nie ma. Grunt to terrarium zdobyć o odpowiednich gabarytach. Ja tam boasa trzymałem ale było dla niego za duże i się robił agresywny i przeniosłem go do mniejszego zbiornika na jakiś czas. Więc w sumie zostało mi zajebiste puste terrko i postanowiłem tam tokacze wrzucić. Grunt to znaleźć dobre zwierzaki, najlepiej zobacz kiedy są giełdy u ciebie i sobie wybierz stwory. Jeśli nie masz terrarium to radzę ci kupować bezpośrednio u producenta. Ja za terrarium 100x50x50 które kosztuje w sklepie 400-500zł dałem 160zł bo kupowałem bezpośrednio u gościa, dobrym pomysłem są też używane terra, możesz szukać na ich na allego ale na giełdach też są(zarówno używane jaki sami producenci też się wystawiają).
Jeszcze do samego chowu tych gadów to powiem ci że najlepiej jak im zrobisz ścianę z korka(jedyny mankament to to że karmówka za niego wchodzi) i nie będziesz ich ogrzewał kablem tylko żarówka bo jest to i tańsze rozwiązanie i lepsze dla roślin.
No i oczywiście nie używaj sztucznych roślin bo ch*jowo wyglądają!
tylko solfugi z pajęczaków nie są jadowite.
w większości ich jad ma siłę pszczoły ale bywają gorsze przech*je.
raz czy dwa mi coś tam uciekło, bo miałem pęknięte pudełko albo nie przewidziałem że pająk przeciśnie się przez pękniętą raszkę, generalnie najczęściej węże uciekają (szczególnie młode zborzówy).
mi dwa razy pająk uciekł, ale został znalazłem go dość szybko. Za to często sp***alają mi świerszcze przy karmieniu i potem kot ma zabawę przez jakiś czas