Niewiem co było przyczyną. Przez te kilka dni nie jadła i mało piła ale myślałam, że to poprostu po porodzie tak ma.
Również krwawiła dość mocno ale to było też przy poprzednich ciążach więc nie widziałam w tym nic dziwnego.
[
ale myślałam, że to poprostu po porodzie tak ma. [
Szczeniaczka uśpiłam po rozmowie z mamą
[
Szczeniaczka uśpiłam. Ehh...
Pies kilka dni nie przyjmuje pokarmów ani płynów a Ty nic z tym nie robisz? Obstawiam, że jak suka była w ciąży to też nie bywałaś z nią u weta?
Kaś Ci kiedyś powiedziała a ja teraz powtórze - nie myśl, nie wychodzi Ci.
tego to nawet nie chce mi się skomentować jakby moja z moją Perłą coś sie stało po porodzie to robiłabym co w mojej mocy żeby chociaż uratować szczeniaka a nie bym go usypiała....
Ale istniało jakieś prawdopodobieństwo, że wiek może źle wpłynąć na pieska.
to po co dopuszczałaś suke do psa w takim wieku
a szczeniaka można było odwieźć do najbliższego schroniska to byłoby lepsze rozwiązanie niż usypiać dopiero co urodzone zdrowe zwierze ale co ja tam wiem
i nie 'te' tylko 'to'
Moja suczka ma już swoje lata i za sobą 4 ciąże.
I zawsze jej dobrze pilnowaliście, tak? Brawo. Zresztą samo wielokrotne rozmnażanie psiaków poza hodowlą jest totalnie głupie, mało to zwierząt w schroniskach czeka?
dalej będziesz się upierać przy swoim, zobacz ile zwierząt jest w schroniskach, ile psiaków jest podrzucanych. Zamiast ślepo rozmnażać swoją sukę może warto było ją wykastrować po 1 ciąży i pomóc jakiemuś maluchowi ze schroniska, które już istnieje i pewnie zdechnie bez stałego domu albo zostanie w schronisku. Coś za dużo 'zbiegów okoliczności' w tym co teraz się stało - suka zmarła po 2 dniach głodówki i krwawieniach, szczeniaki uśpione, wcześniejsze 3 czy 4 'planowane ciąże' ('tylko' ostatnia przypadkiem) i w końcu od niechcenia 'no dobra, moja wina'. Jakoś ciężko mi uwierzyć że zadbałaś o psa wcześniej przy obecnych 'zbiegach okoliczności'
Ja nie lubię psów, psy z reguły nie lubią mnie, byłem kilka razy 'draśnięty' ale szanuję ich życie i nienawidzę durnego postępowania z nimi i jestem na to wyczulony bo to tak samo żyjące stworzenie jak człowiek. Powiem więcej - życie niektórych psów jest bardziej wartościowe niż niektórych ludzi....
Pozdrawiam chłodno
Skończcie ten . Idźcie się dogadać na PW.
Cała strona zawalona bzdurnymi postami.