j***niutku tak wieje, a on se leży spokojnie i nie trzęsie się z zimna ja bym tak nie dał rady
Nigdy nie zrozumiem ludzi, co tak zdobywają te szczyty. Niebezpieczne to w ch*j, kosztowne w ch*j, nie wiadomo po ch*j tam leźć. Mówią, że ppokonują samych siebie i jakiś zew ich w te góry ciągnie po to by się mogli sprawdzić... Ja pie**olę! Chcesz się sprawdzić, pokazać jakiś (jakaś, bo durne p*zdy też tam lezą a przez nie kupę frajerów tam zostało, bo trzeba je ratować,,, równo-gówno uprawnienie he he), to zapie**alaj do szpitala pomagać chorym albo do domu opieki, tam potrzeba 100 razy więcej odwagi. Jeszcze, k***a, padnie taki himalaista czy inny zdobywacz szczytów i lament, żałoba jak po jakimś papieżu bo się poświęcał i zdechł "kochając to co robił". Noż k***a, co za ch*jnia. Ha, tfu! Wypie**alać.
Jeste ekspertę - bo nie żyje
j***niutku tak wieje, a on se leży spokojnie i nie trzęsie się z zimna ja bym tak nie dał rady
A ty to wszystko wiesz bo czytasz Onet i jesteś dobrze poinformowany
Nigdy nie zrozumiem ludzi, co tak zdobywają te szczyty. Niebezpieczne to w ch*j, kosztowne w ch*j, nie wiadomo po ch*j tam leźć. Mówią, że ppokonują samych siebie i jakiś zew ich w te góry ciągnie po to by się mogli sprawdzić... Ja pie**olę! Chcesz się sprawdzić, pokazać jakiś (jakaś, bo durne p*zdy też tam lezą a przez nie kupę frajerów tam zostało, bo trzeba je ratować,,, równo-gówno uprawnienie he he), to zapie**alaj do szpitala pomagać chorym albo do domu opieki, tam potrzeba 100 razy więcej odwagi. Jeszcze, k***a, padnie taki himalaista czy inny zdobywacz szczytów i lament, żałoba jak po jakimś papieżu bo się poświęcał i zdechł "kochając to co robił". Noż k***a, co za ch*jnia. Ha, tfu! Wypie**alać.
Być może nie miał kilofa, by odkuć truchło od lodu/skały.
Ale chcesz się wykazać, to wybierz się na Everest. Tam trupów od groma i ciut, ciut, pozrzucasz, nagrasz, wstawisz, zostaniesz królem Sadola...
a co on takj rzułty
w dupę se wsadźcie te wasze góry .Ja zbieram znaczki k***a i mam egzemplarz który jest wart więcej niż wasze kobiety i domy/mieszkania. Mam j***ny kartonik warty dokładnie 4,725 000 zł i dziennie jem sałatki ćwiczę i czytam wiadomości o pozostałych 6-ciu które mają ludzie na świecie-bo jeśli jeden wykorkuje to cena mojego wzrośnie do 22, 500 000. To jest k***a adrenalina.Każdego dnia-rywalizacja kto kogo przeżyje.
Filatelistyka byście powiedzieli jest k***a nudna.Na pewnym poziomie nie jest.
Nigdy nie zrozumiem ludzi, co tak zdobywają te szczyty. Niebezpieczne to w ch*j, kosztowne w ch*j, nie wiadomo po ch*j tam leźć. Mówią, że ppokonują samych siebie i jakiś zew ich w te góry ciągnie po to by się mogli sprawdzić... Ja pie**olę! Chcesz się sprawdzić, pokazać jakiś (jakaś, bo durne p*zdy też tam lezą a przez nie kupę frajerów tam zostało, bo trzeba je ratować,,, równo-gówno uprawnienie he he), to zapie**alaj do szpitala pomagać chorym albo do domu opieki, tam potrzeba 100 razy więcej odwagi. Jeszcze, k***a, padnie taki himalaista czy inny zdobywacz szczytów i lament, żałoba jak po jakimś papieżu bo się poświęcał i zdechł "kochając to co robił". Noż k***a, co za ch*jnia. Ha, tfu! Wypie**alać.