A jak weganka ruchnie się z mięsożernym, to urodzi hybrydę?

Hummunkulusa

Naszła myśl podczas imprezy, została zapamiętana i ktoś zrobił posta, teraz ludzie piszą że nastały dziwne czasy i w ogóle jest do bani, ogarnijcie się.

Raczej nie, bo to w 90% poj***ne lewaki. Liżą więc za pewne owłosione dupy.

Jak to dobrze, że na sadolu są eksperci w każdej dziedzinie.

Tak, jeszcze 2 donacje i będzie złota = 15 litrów u kobiety.
@Velture rozumiem, że piszesz z doświadczenia?
Ja nie jestem weganką akurat, ale duzo jem na weganie. Na jedzenie wydają mniej/tyle samo, gotowanie zajmuje tyle samo czasu.
Pracuję dużo fizycznie i umysłowo, chuda nie jestem, żelaza mi zabrakło do donacji raz, jeszcze w mięsnych czasach.


Jak się myśli co się je, to nie ma różnicy czy to mięso jest..


A ten post jest kretyński jak dumanie czy weganie mogą obgryzac paznokcie, czy robić loda z połykiem

Jak mieszkasz w Warszawie lub Sopocie, to będzie bezpłatna komunikacja miejska

htp, zgadza się, w Łodzi i paru innych też
Do tego można wk***iać renty w kolejkach u lekarzy i aptekach, bo zazwyczaj sie wchodzi bez kolejki.

Polecam.



Dodam tylko, ze od jakiegoś roku - dwóch prawie zawsze spotykam Ukraińców/Ukrainki w stacji krwiodastwa.
Także jak ktoś jest narodowym mięsożercą to proponuję notarialnie zakazać u siebie transfuzji

Krew krwią, ale przecież są takie zabiegi gdzie używa się elementów od zwierząt, chociażby zastawka - jeden z wariantów to zastawka wieprzowa, drugi wołowa, inny przykład to elementy kostne, te drobne, też czasami bierze się zwierzęce. Nie mówiąc o tym, że do produkcji niektórych implantów czy specyfików używa się części zwierząt lub produktów od nich... Więc chcąc być full wege to nie tylko trzeba by zrezygnować z jedzenia, wełnianych swetrów, pasków ze skóry naturalnej czy kosmetyków, w których tłuszcz z wodą łączone są w naturalny sposób ale także z takich zabiegów...

A czy jak umowie sie z weganka na randke to wezmie ona moje mieso do ust ?