Materiał własny, jeszcze ciepły - nagranie z wczoraj (tj. 14.09.2016 r.).
Rzecz się dzieje na kartodromie w Bydgoszczy.
Byłem pierwszy raz na torze w ogóle, w dodatku swoim dość świeżym Duke'iem (690 IV). Wyprzedziłem R1 i owa R1 chyba poczuła się aż za bardzo wyprzedzona - okrążenie później opóźnia hamowanie, panikuje no i... leci w opony jak dzika kuna w agrest.
Kierownik zdrowy (ucierpiała jedynie jego duma), Yamaha poza drobnymi otarciami praktycznie też zdrowa.
Lpg da sie zamontowac, robia to ludzie czasem nie z oszczednosci lecz ze zwiekszenia zasiegu maszyny w turystyce. Montuja zazwyczaj w kufrze z tylu maszyny. Osobiscie musialo by mnie pojebac zebym z butla na plecach jezdzil
tylem dohamowujemy w winklu na otwartej przepustnicy zeby zebrac zaciesniajacy sie zakret
Nazwij mnie ignorantem, ale...
"Ciekawa" ta twoja teoria... możesz mi wytłumaczyć zasadę działania tej magii?
Bo jak dla mnie na "prostą chłopską logikę" otwarcie przepustnicy i hamowanie tyłem to czynności, które wzajemnie przeciwdziałają sobie jeszcze na poziomie tylnego wahacza (a właściwie to układzie przeniesienia napędu/układzie hamulcowym).
Owszem, mogą wpływać na lekkie przysiadnięcie tylnego wahacza (ale nie zawsze, zależne od konstrukcji moto i jak już to tylko łańcuch/pas wchodzi w grę, kardan odpada...), ale bardziej by to mogło spowodować zachwianie równowagi w złożeniu niż realnie coś pomóc.
Jak dla mnie kolejna "miejska legenda".
Odbiegając od moto bo raczej mało kto ma turbo w moto, ale...
Zrozumiałbym gdyby to miało być w celu utrzymania doładowania turbo w silniku bez anti-lag'a, ale w celu pomocy pokonania zakrętu... "seems legit".
Co do samego filmiku to jak dla mnie panika i blokada tyłu.
W sportach 90% hamowania to przód, a tył jako "wspomaganie".
Ale, to moja prywatna opinia i wiadomo jak to z opiniami...
Dopóki nie kupię motóru mam na was wyj***ne w lusterkach, na rżysku i na torach. Ogólnie mam na was wyj***ne, pierdzenia po 22 po długiej na mieście, wpie**alanie się wszędzie, gdzie nie można się wpie**olić. Ogólnie lubię was, ale ch*j wam w dupę. Szerokości.
Chłopie, nie słuchaj tych malkontentów. Filmik zmontowany z humorem - może nie na poziomie BBC, ale na amatorską produkcję to wypadło naprawdę nieźle. Dobrze prowadzisz tempo akcji, dajesz sympatyczne i nienatarczywe wstawki dźwiękowe... naprawdę nie powinni się Ciebie czepiać. Do tego za jazdę po torze masz naprawdę duży plus ode mnie, mimo że ścigacz jest dla mnie drugim złem po quadach.
W.S.N.R., k***a... Taki pozytywny komentarz na sadolu trąci ironią i sarkazmem
Ale dzięki... Lepię te filmy w paint'cie, dźwięki nagrywam z harmonijki... Takie początki. Spielberg ze mnie nie będzie... Bo nie jestem żydem (ba dum tss).
Btw. KTM Duke 690 IV to nie ścigacz. Małe chuchro miejskie... choć z jajem
Gość wstawił filmik z wyjebki R1 na dodatek troszkę chciał przykozaczyć śmiganiem na moto a Wam znowu wszystko k***a się nie podoba. A jegomość na R1 trochę p*zda. Zreszta litrowy sport jest tylko dla bardzo dobrych motocyklistów z dużym doświadczeniem. Nie wyobrażam sobie jak ktoś kupuje taki sprzęcior do nauki jazdy.
Jedz do pszczółek, tam pelno jest twardzieli na r1 r6 cbr i co tam jeszcze jest, a na torze wszystko wychodzi, xjrką bez problemu ich oblatuje mimo ze do sportowego motocykla mam bardzo daleko