A tym czasem w 1998 roku pan Lucjan Łągiewka zaprezentował urządzenie, które pochłaniało i rozpraszało energię kinetyczną w tak niesamowity sposób, że po 100 testach,, jego fiat 126p nie miał nawet małej wgnioty.
Człowiek ten został wyśmiany i nazwany oszustem. No i słuch o nim zaginął. Tak samo jaki o wynalazku.
No bo po co montować seryjnie w autach urządzenie, które po zderzeniu ze ściana będzie miało minimalne zniszczenia, jak można człowiekowi, który się autem rozjebie sprzedać całkowicie nowe... oczywiście o ile przeżyje.
Smutne i przykre, ale prawda jest taka,że jeździli byśmy bezpiecznymi pojazdami na czyste paliwo, wszystko co elektryczne byłoby zasilane bezprzewodowo, a energię mielibyśmy za free i nieograniczoną... ale pieniądz wszystko niszczy.
Stworzyli coś, co moim zdaniem powinno pogorszyć im sprzedaż. Bo co to ma być - kupuję parę kg cięższy samochód, dopłacam za to (i to pewnie grubo, w końcu najnowsza technologia), a wszystko po to, żeby chronić jakiegoś pajaca, który może mi się wpie**olić przed maskę. No k***a, jak ktoś jest głupi to niech ginie...
wydaje mi się że nie na darmo się mówi o volvo jako o najbezpieczniejszych autach-mamy tego dowód- a koledze Alanowi nie życzę żeby jego 10-12 letnie dziecko biegnąc do szkoły wpadło na takie volvo ale na pie**olony wózek widłowy
Taka mała uwaga, wszyscy kierowcy przy wyborze samochodu mają głęboko w dupie bezpieczeństwo pieszych.
wi...........05
2012-05-24, 20:10
pieszy ci wylezie pod koła, rozwali pół maski poduszką powietrzną, a naprawa z twojego AC bo był nieubezpieczony i zarejestrowany jako bezrobotny przez co nie ma skąd ściągnąć kosztów na naprawę.