18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Wynalazek...

Fakerę • 2012-05-24, 13:39
...który sprawi że mniej filmików trafi na HARDA :(

JozinZBazin

2012-05-25, 01:56
Tylko czekałem aż ktoś wyskoczy z panem Lucjanem. Gdyby pan Lucek naprawdę wymyślił coś genialnego to naprawdę znalazłby się koncern skłonny zainwestować w to cudo. Macie chyba wszystkich ludzi decyzyjnych z branży za durniów, którzy ot tak pozbyliby się kury znoszącej złote jaja.

A tak poza tym na niejednych zajęciach z mechaniki na polibudach obalono mit cudownego urządzenia pana Lucka. Po prostu - fizyka mówi co innego.

bloodwar

2012-05-25, 06:31
Pan Lucjan wymyślił rzeczywiście ciekawy "zderzak" i nie jest prawdą że on nie działa - działa, jednakże nie w sposób jaki chciałby przedstawiać to autor - jako cudowne urządzenie które zmienia zasady fizyki i potrafi wyhamować 2 tonowy pojazd z prędkości 100 km/h w sekundę bez żadnych uszkodzeń, jego "zderzak" po prostu przenosi siłę uderzenia w inne miejsce i nadaje inne wektory działającym na niego siłom (podobnie jak np. rama przy zderzeniu czołowym - często ludzie się dziwią, że samochód walną przodem, rozbita jest tylko maska i przednie błotniki a z tyłu bagażnik też jest powyginany - dzieje się tak dlatego, że siła uderzenia została rozprowadzona po całej ramie, a nie skupiła się z przodu jak to było w starszych konstrukcjach ram). Urządzenie to świetnie działa, niestety tylko przy niskich prędkościach i przy niskich masach pojazdu (pan Lucjan, mimo zainteresowania kilkunastu firm i instytucji niekoniecznie związanych ze swiatem motoryzacji/ubezpieczeń min. Politechniki Warszawskiej, Rzeszowskiej i Lubelskiej nie zdecydował się nigdy na pokazanie zderzaka który wyhamowałby większy niż Malczan pojazd a nawet nie zdecydował się na rozpędzenie Malczana ponad pewną prędkość). A nie zrobił tego, gdyż jest czymś co Anglicy nazywają attention whore ale mimo to zna prawa fizyki i doskonale wie, ze przy wzroście prędkości siły działające na jego Malczana będą rosły do kwadratu, więc trzeba też byłoby podnieść do kwadratu masę zderzaka, a więc i samego pojazdu. Większa masa = potrzeba większego silnika żeby samochód rozpędzić, wiekszy silnik = większa masa a więc znowu działające siły wzrastają i trzeba powiększyć zderzak - błędne koło. Póki zderzak działa na małym modelu 1:18 albo nawet na małym samochodzie przy niskich prędkościach wszystko jest ok, bo rozkład sił jest niewidoczny (ciekawostka: dokładnie ten sam efekt "braku uszkodzeń" Malczana po zderzeniu otrzymalibysmy montując półmetrowej wielkości sprężynę o masie mniejszej niż ten "zderzak"!) jednak gdyby zwiekszyć prędkość do "kursowych" 50 km/h (albo - o zgrozo! 90, nie wspominając o prędkościach autostradowych) a masę pojazdu zwiększyć do realnych 1300-1500 kilo, to okazałoby się że potrzebujemy zderzaka wiekszego niż samochód a efekt jest, delikatnie mówiąc, mizerny, bo owszem, pojazd by się zatrzymał ale działające na niego siły powykrzywiałyby go na wszystkie strony więc tak czy siak nie nadawałby się do dalszej jazdy. A zatrzymanie jakiegokolwiek pojazdu w miejscu w ciagu ułamków sekund z prędkości po 80-100 km/h i tak powoduje bardzo groźne obrażenia wewnętrzne dla pasażerów :-)

bleblebetor

2012-05-25, 08:28
grzechu86tonie napisał/a:


w łeb sie klepnij i popatrz na film, co tu klepac ? szybe?

pie**olne psa, ptaka, spadnie jablko czy szyszka na maske i konec jazdy, do tego podczas udezenia zaslania sie polowe szyby,,, brawo kierowca jest w ciemnej dupie tylko hamulec wcisnac i krzyczec jak baba



Jak odłączysz czujniki i pie**olniesz kogoś, tak że zajebie on głową w maskę, to i tak zrobi niewielkie wgniecenie w masce. Parę puknięć młotkiem, parę deko szpachli, lakier i auto jak nowe. A jak zadziała poduszka, to rozpie**oli całą maskę i h*j wie co jeszcze pod nią.
Dzisiejsze samochody są tak robione, aby przy niewielkim dzwonie rozpie**oliło się pod maską jak najwięcej.

Gienek2

2012-05-25, 12:44
a może zainstalować pod maską tak silne teleskopy, że po jakimkolwiek kontakcie czegoś cięższego z maską ta by katapultowała gościa do przodu, przy okazji oduczyłoby to siadania na maskach

rav4ever

2012-05-25, 12:45
Od siebie dodam na temat pana Łągiewki, że obecnie montuje swój wynalazek na barierkach ochronnych wzdłuż autostrad na zachodzie, więc słuch o nim nie zaginął. Obecnie tym projektem zajmują się jego synowie.

dziaad

2012-05-25, 13:04
Olali pana Łągiewkę bo dla koncernu motoryzacyjnego sprzedać samochód to dopiero początek. Prawdziwe dojenie klienta zaczyna sie na serwisie i gdy trzeba kupić oryginalne (czytaj niedostępne gdzie indziej w przyzwoitej jakości) części zamienne.
Plus do tego przyjmując średni żywot samochodu tylko na 20 lat jest to kasa taka, że szkoda gadać. W krajach rozwijających się mamy takich samochodów na pęczki, a tymczasem koncerny wprowadzają nowe modele co kilka lat, kilkanaście miesięcy żeby k***a nic do niczego nie pasowało. No i oczywiście według nich samochód ma słuzyć max 8 lat a potem do wyj***nia. I jeszcze ma się nie psuć, albo nie rozbijać? Wolne żarty. W ŻYCIU to nie weszłoby do produkcji. Kupić patent, schować do szuflady, zablokować jego dalszy rozwój - o to tu chodziło. Szacun dla pana Lucjana za całokształt ale nic z tego nie bedzie.

konradoo

2012-05-25, 14:07
kerim85 napisał/a:

A tym czasem w 1998 roku pan Lucjan Łągiewka zaprezentował urządzenie, które pochłaniało i rozpraszało energię kinetyczną w tak niesamowity sposób, że po 100 testach,, jego fiat 126p nie miał nawet małej wgnioty.
Człowiek ten został wyśmiany i nazwany oszustem. No i słuch o nim zaginął....



Nie do końca tak jest bo jego patent odkupiła jedna z firm produkująca statki. I z powodzeniem służy do dnia dzisiejszego i chroni statki przed uszkodzeniami w portach.

ccrallyteam

2012-05-25, 15:31
Nic nie olali Pana Lucjana. Firmy z innych krajów się nim zainteresowały bo w Polsce go wyśmiali . Bodajze w niemczech prowadzi badania ( jego syn prowadzi cały PR firmy) a jako ciekawostkę powiem, ze już jeden z profesorów fizyki z cambridge skradł jego pomysł i został on wykorzystany w bolidach F1 !!! . Jakaś firma z wielkim budżetem i z najlepszymi prawnikami ma zająć się sprawą w odzyskaniu pieniędzy za skradziony pomysł i mocno trzymam kciuki bo niestety jak sam pomysłodawca przyznał już jest w zaawansowanym wieku i już teraz trzeba zacząć czerpać zyski .

qrczaq

2012-05-25, 16:10
Nie jestem w 100% pewien, ale główna rewolucja Pana Łągiewki opierała się o to, że z jego zderzakiem wyhamowując pojazd z danej prędkości na danym dystansie na pasażerów będzie działać mniejsze przeciążenie (które de facto jest najgroźniejsze w wypadkach) niż bez tego zderzaka. To oczywiście przeczy prawom fizyki, i bez problemu znaleźć można wiele publikacji o nieścisłościach w jego badaniach, dotyczących właśnie metod pomiarowych i sposobu wyliczania przeciążeń. Wystarczy trochę pogooglać. Jednym słowem zderzak jest lekko przereklamowany (przynajmniej jeśli chodzi o motoryzację), choć do zastosowań np.: we wspomnianych portach nadaje się świetnie i spełnia swoją rolę.