Śruby od koła luzuje się zanim podniesiesz koło w górę. A ten udar, to chyba jednorazowy sprzęt
Nikomu nie trzeba tłumaczyć czym się różni Samochód MYTY od samochodu UMYTEGO lub trawnik KOSZONY od trawnika SKOSZONEGO a u tych debili znów przed świętami karp będzie Patroszony zamiast Wypatroszony !
Ofiary umysłowego sp***olenia będą sprzedawać karpia w trakcie patroszenia.
Śruby od koła luzuje się zanim podniesiesz koło w górę. A ten udar, to chyba jednorazowy sprzęt
Zdjęcie może faktycznie mało trafne, ale się mylisz kolego.
Po pierwsze śruby tak jak kolega wyżej pisał, śruby luzujesz lub dobijasz na spuszczonym kole.
Zacznijmy od tego, że za zmianę koła wzięła się baba. Więc czego się spodziewałeś?
Dodatkowo wkrętarkę trzyma jedną ręką i do tego lewą, więc zaraz wykręci jej nadgarstek.
Skoro ma kołpaki, to ma też felgi stalowe, pewnie z zimówkami.
Chłop kazał babie zmienić koło to zmienia. A że kołpak lżejszy od koła to wzięła kołpak.
Nie zdąży zmienić koła bo po odkręceniu alufelgi koło spadnie i samochód pie**olnie na ziemię, bo nie ma lewarka.
A potem przyjdzie mąż i zmieni koło.
@up No i jeszcze ta makrela wędzona a nie uwędzona.
Poważnie się zastanów kto tu tak naprawdę jest ofiarą "umysłowego sp***olenia "
@up Miodek się znalazł. A w sklepie łazi i szuka zmielonego mięsa
Przeglądając dziś Internet wyskoczyła mi taka oto reklama. Dzięki niej dowiedziałem się 2 rzeczy:
1. Lewarek to zbędny gadżet i nie jest potrzebny do wymiany koła zatem można go śmiało wyj***ć z samochodu. Zawsze to parę kg mniej.
2. Na felgi aluminiowe można śmiało zakładać kołpaki, w niczym to nie przeszkadza.
Pozdrawiam wszystkich.
Dodatkowo wkrętarkę trzyma jedną ręką i do tego lewą, więc zaraz wykręci jej nadgarstek.