spoleczenstwa przesiaknietego nienawiscia, chamstwem, prostota, zawiscia... ubierajacego w niedziele odswietne ubranie wychodzac do kosciola, bedace wzorowym katolikiem, patriota, a wieczorem napie**alajacego zone, swe dzieci... facet wyzywa hoseksualistow od zboczencow, czytajac anonse... niech k***a laskawym wzrokiem przejrzy ogloszenia heteroseksualnych... niech spojrzy w lustro. tyle
Teraz pytanie do tych wszystkich "postępowców": wyobraźcie sobie co się stanie jak zabraknie wszystkich konserwatystów i zostaniecie tylko wy? (Proszę o logiczne odpowiedzi, a nie takie typu: "k***a jesteś głupi, nic się nie stanie, gówno, ch*j, pedał itp.)
Moim zdaniem jeśli na świecie zabrakłoby konserwatystów, to zostanie tolerancja dla pedalstwa, równouprawnienie gdzie kobiety w rządzie będą walczyć o wprowadzenie nowej klasy staników, narkotyki będą ogólnodostępne, dziećmi nie będzie miał się kto zajmować, będą różnego rodzaju choroby, populacja spadnie do bardzo ograniczonej liczby ludzi, świat przestanie funkcjonować i cała ta dzisiejsza technika i postęp upadną ponieważ nie będzie miał się kto tym zajmować. Tego chcecie?
Oto moje zdanie:
Obrazek
Jejciu, chyba jestem nietolerancyjny