19 września 1940 roku Witold Pilecki dał się dobrowolnie aresztować Niemcom w łapance ulicznej na Żoliborzu, aby dostać się w celach wywiadowczych do KL Auschwitz. W czasie tej samej łapanki został aresztowany Władysław Bartoszewski.
W 1940 Pilecki przedstawił swoim przełożonym plan przedostania się do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, w celu zebrania od wewnątrz informacji wywiadowczych na temat jego funkcjonowania i zorganizowania ruchu oporu. CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI!
Dokładnie. Nie za taką, gdzie większość ludzi sympatyzuje z j***nymi szwabami, uważa ich za przyjaciół i zapomina o tym, co zrobili. Szwab zawsze będzie wrogiem.
Ruscy i tak byli gorsi od Niemców. Lepszy jest najgorszy wróg od fałszywego przyjaciela. Fajnie że chociaż na sadosticu możemy jeszcze pooglądać jakieś wartościowe filmiki.
Warto powiedzieć jeszcze, że Bartoszewski w niedługim czasie został zwolniony z Auschwitz "ze względu na zły stan zdrowia - problemy z żołądkiem". Od razu po wyjściu trafił do konspiracji, co jest o tyle dziwne, że ludzi po przejściach ze szkopami nie brano nigdy do ogranizacji przez przynajmniej pół roku (ryzyko, że byli śledzeni). Wniosek: komuś zależało na ulokowaniu go w ruchu oporu (a nie jest tajemnicą, że Niemcy mieli pokaźne wtyki), ergo: musiał podpisać współpracę.
------
A druga rzecz: warto powiedzieć, że Pilecki wojnę przeżył i trafił do więzienia sowieckiego, gdzie w 1948 stracono go jako "reakcyjnego faszystę".
Prokuratorem oskarżającym Pileckiego był major Czesław Łapiński, przewodniczącym składu sędziowskiego podpułkownik Jan Hryckowian, sędzią kapitan Józef Badecki. Skład sędziowski (jeden sędzia i jeden ławnik) był niezgodny z ówczesnym prawem.
Wyrok wykonano w więzieniu mokotowskim na Rakowieckiej, poprzez strzał w tył głowy. Wykonawcą wyroku był Piotr Śmietański zwany „Katem z Mokotowa”.
BongMan .. w przypadku Pileckiego był on po wojnie ofiarą komunistycznego ścierwa. Nie zabili go niemcy! Przeżył okupacje , obóz i zabili go ludzie którzy byli sterowani przez Moskwe!! ruscy więcej zła nam wyrządzili niż niemcy ...... taka prawda
@BongMan
Oj chyba nie, za Stalina zginęło więcej ludzi niż za Hitlera. Z dwojga złego wolę Adolfa niż czerwonego sk***iela
Se...........ki
2012-09-19, 15:22
Jeszcze tylko filmik o tym, jak hitlerowcy, też mieli plan złapania kogoś, kto będzie donosił im na takich, jak bohater Pileckii złapali sobie Bratoszewskiego;-)
W tych komentarzach wychodzi cały debilizm poskich endeków.
Najpierw uderzają w patetyczny ton: "Chwała i cześć bohaterom!"
A potem twierdzą, że Hitler nie jest taki zły, kłócą się, czy gorszy Rusek czy Niemiec, opluwają Bogu ducha winnego Bartoszewskiego, tylko dlatego że nie jest takim małym zawziętym polaczkiem jak oni sami, tylko Polakiem i katolikiem, który po rycersku i po chrześcijańsku wyciągnął rękę na zgodę do byłego wroga. Jestem przekonany, że Pilecki, który miał tyle klasy, również jeździłby dzisiaj do Niemiec z wykładami i byłby gorąco oklaskiwany przez Niemców, który - w przeciwieństwie do Polaków - dbają o to, żeby postawy i poglądy, które doprowadziły do powstana Auschwitz - nie odrodziły się.
Czytałem kilka książek o Pileckim, w jednej z nich spotkałem się z ciekawą informacją...
Rotmistrz przez pewien czas (ok. pół roku) w obozie dysponował radiostacją łącząc się nawet z rządem w Londynie. Niemcy podobno dostawali spazmów, że ktoś im tak koło h*ja robi... Jest to informacja nie potwierdzona przez historyków, ale daje do myślenia jak odważnym był człowiekiem i jego ludzie w ruchu oporu...
P.S. Władek B. obciągał ssmanom to go wypuścili i podobno obiecali nawet jakiś doktorat po wojnie
Ma...........so
2012-09-19, 15:40
co my byśmy za czasów 2 wojny światowej zrobili gdyby nie ci wspaniali pseudokibice... chwała i cześć i uwielbienie, lofcie i propsy lecą liczę na rewanżyk.