18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Wilki w powiecie bolesławieckim

Pantilion • 2018-05-31, 07:58
Atak wilków 28.05.2018
Pies został niemal zjedzony, był uwiązany przy budzie na ogrodzonym terenie. W nocy z soboty na niedzielę wilki zagryzły psa w Brzeźniku.

- Z psa został łeb, futro oraz przednie i tylne łapy - mówi lekarz weterynarii, Piotr Klasa, który ogłądał zwłoki psa. - Nie mam wątpliwości że to skutek ataku wilków - dodaje.

Pies był na ogrodzonym terenie przywiązany przy swojej budzie. Mieszkańcy mówią, że to nie pierwszy taki przypadek w Brzeźniku. Wilki widziano już we wsi i w jej pobliżu.


Kolejny atak na psa miał miejsce 30.05.2018 we wsi oddalonej od Brzeźnika niespełna 3km.

Piotra Z. w nocy z poniedziałku na wtorek obudziło szczekanie psów. Była godzina 3 w nocy. Wyszedł z żoną na balkon i zobaczył wilka który stanął w otwartej bramie po czym rzucił się na psa, który pilnował domu. Azor przybłąkał się do nich 10 lat wcześniej, był stary, schorowany, ale bardzo czujny.

- Walczył z wilkiem ale był za słaby, krzyczałem, żeby spłoszyć wilka, ale Azor przestał się ruszać i wilk wyniósł go trzymając zębami za kark - mówi mieszkaniec Mierzwina.

Wilka pan Piotr zobaczył w swojej bramie już w poprzednim tygodniu, zwierzę odeszło.

- Czujemy się zagrożeni, wilki chyba zasmakowały w psach, w tym roku nie ma w okolicy bezpańskich zwierząt. dzień po moim Azorze zniknął pies sąsiada - mówi Piotr Z.

Według wyliczeń mieszkańców to już 6 pies zagryziony w Mierzwinie.

Jak informowaliśmy parę dni temu, w nocy z soboty na niedzielę Wilki zagryzły psa w Brzeźniku. Pies był na ogrodzonym terenie przywiązany przy swojej budzie. Mieszkańcy mówią, że to nie pierwszy taki przypadek w Brzeźniku. Wilki widziano już we wsi i w jej pobliżu.

Zdjęcie Azora



Poproszę o wrzucenie linków Angela. Nazwiska Piotra Z. nie publikowałem, bo nie mam zgody. Chociaż w linkach na stronach miasta Bolesławiec jest dostępne. Dziwna sprawa z tymi wilkami, bo saren u nas pod dostatkiem. Już od dawna wiadomo, że wilki żyją w naszych lasach (prawdopodobnie przywędrowały ze strony niemieckiej)

http://istotne.pl/boleslawiec/wiadomosc/WoQ/wilki-rozszarpaly-psa-w-brzezniku

https://www.bolec.info/index.php?boleslawiec=forum&forum=16&act=showtopic&topic=112744&strona=last

tips6

2018-05-31, 22:01
I znalazł się ktoś kto siedzi w temacie: mrokussw, jak również ktoś kto nie ma pojęcia co pisze ale pisze najwięcej: wciazszukam.
wciazszukam, streszczę Ci filmik bo chyba nie zrozumiałeś: odstrzelić nadmiar wilków. Tylko tyle i aż tyle.

Nert

2018-05-31, 22:26
Jak czytam co niektórych tutaj, to rozumiem czemu demokracja nigdy się nie sprawdzi. Wilków nie ma we Francji od prawie 300 lat, w Danii jak ktoś nadmienił od 200, Anglia to samo. To jest k***a szkodnik który pie**oli polowanie na dzikie zwierzęta, jak ma do dyspozycji łatwiejszą zdobycz, która ani mu się nie postawi, ani nie ucieknie.

@wciazszukam weź duży rozbieg i jebnij w betonową ścianę, to Ci się może w głowie poprawi. Jak wszystkim się dobrze mówi że rolnik ma to wszystko utrzymywać, dziką zwierzynę, złodziei(bo przecież nie mają pracy/pieniędzy, a muszą jeść) To nic nie jest za darmo, każda zabita kura, owca, krowa, pies, wpisz co chcesz to jest realna strata której nie odzyskasz nawet w 50% z ubezpieczenia. Lis wchodzi do kurnika zabija 20 sztuk, zabiera jedną, kuna to samo. Miasto się rządzi wsi jak żyć, gdzie nie mieszczuchy nie wiedzą jak meczące jest życie w pracy 365 dni w roku, a później Ci to wszystko idzie w drobny mak i jeszcze pretensje, że wilk też musi coś jeść... Gdyby to było u mnie, to już by tylko znaleźli martwe te wilki i taki byłby tego finał. Jak dobrze że nie przejąłem rolnictwa od rodziców, bo cała otoczka, społeczno-gospodarcza powoduje u mnie mdłości.

Kowal.

2018-06-01, 00:24
k***a wystarczy uciac w polowie i sa wyjebiste kapcie :amused:

krisker

2018-06-01, 08:04
Wilki wyczuły, że psiarni za dużo się narobiło i wzięły się za selekcję :)

wciazszukam

2018-06-01, 10:43
@tips6 zrozumiałem o co temu panu chodzi, ale jednocześnie jestem świadom co się stanie, kiedy taki rozemocjonowany gmin, co to na własne oczy widział jak wilki źrebaka pożarli, zajmie się odstrzałem nadmiaru wilków. Ciężarne wadery, szczeniaki - wszystko pójdzie w p*zdu, bo to bezwzględny morderca, szkodnik i w dodatku sadysta (@mrokussw), co dla własnej przyjemności męczy inne zwierzęta i zostawia niezjedzone :facepalm: .

@mrokussw poczytaj w jaki sposób żerują wilki, bo ten twój wujas, to albo ma wątłą wiedzę o naszej faunie, albo boi się po lesie chodzić i wolałby, żeby wilka tam nie było, więc nakręca strach u wszystkich wokół.

@Nert, nie zrobię tego o co mnie prosisz, bo w głowie mam poukładane. Jeśli twierdzisz, że wszyscy powinni mieć takie samo zdanie jak Ty na każdy temat, to jesteś głupcem.

Pracowałem w Danii 3 lata i to jest tak smutny kraj, że głowa boli. Tam nawet nie ma gdzie pójść na spacer, chyba że lubisz przemierzać pola kukurydzy. Duński szef był myśliwym i musiał zasuwać 200km z południowej Jutlandii na południową Zelandię, żeby sobie postrzelać. Stawialiśmy mu ambony w tym lasku na Zelandii i to był teren szerokości 2km na 10km długości - takie spłachetki im zostały, może poza niewielkim zalesionym obszarem na północy Jutlandii. W Danii nie mają też dzików, żeby im świń nie pozarażały. Mają nakaz odstrzału każdego napotkanego osobnika. Co roku robią też masowy odstrzał wron na północy Jutlandii. Podsumowując, nie imponuje mi to, że w Danii nie mają wilków od 200 lat. Niby kraj bogaty i rozwinięty, ale w tydzień zwiedziłbyś wszystkie jego piękne zakątki i nie miałbyś po co tam wracać. Poza tym co to za argument? Na bliskim wschodzie od tysięcy lat dymają kozy i mają wieloosobowe rodziny - może zaimplementujemy to u nas?

Co do strat w rolnictwie, to mi też zające podgryzły zimą jabłonie i straciłem dwa drzewa. Sarny natomiast zjadły mi cały jarmuż. Nie był to dla mnie jednak powód do zabijania saren i zajęcy, tylko do zbudowania ogrodzenia. Jakoś właściciele dużych ferm drobiu nie narzekają na lisy, bo wiedzą, że trzeba zrobić solidne ogrodzenie, a nie zaniedbać temat i płakać o odszkodowania. To samo z ziemniakami - mam znajomego, który ma tego dużo i od strony lasów i innych dzikich ostępów sadzi tanie odmiany pastewne, aby dziki nie zżerały mu dobrego towaru na handel. W zamian, że podkarmił, odstrzela rocznie kilka sztuk i ma na bigos. U nas rolnik narzeka na suszę i płacze o odszkodowania, a na zachodzie rolnik podlewa i nie płacze. Mądry gospodarz znajdzie sposób aby zadbać o własny dobytek, a głupi będzie prosił, żeby państwo zaradziło jego problemom.

Jestem za tym, aby naturę zostawić w spokoju, bo jak za dużo w niej namieszamy, to za kilkaset lat nie będziemy mieli gdzie mieszkać. A jak się boisz wilków to polecam: https://www.militaria.pl/pietta/rewolwer_czarnoprochowy_pietta_1858_new_army_44_8_bacpie-rga_44_p62215.xml?cat=318#product-image-5

Ba...........yk

2018-06-01, 11:56
Wyssany przez słomkę.

rikiddo

2018-06-01, 13:05
Od kilku lat dało się zauważyć pojedyncze wilki dokonujące rekonesansu od strony Niemiec w okolice południowo-zachodnich krańców naszej Ojczyzny. Stada migrują, nie tylko te ciapate - ale jak na ironię to przez ''otwarte drzwi'' przez reichskanzlerin Merkel wilcze watahy muszą szukać sobie nowego, spokojniejszego środowiska...

Jorgen88

2018-06-01, 14:08
Na Podlasiu są wilki od lat młodości moich babek...a nie jakieś podróbki z niemiec

Nert

2018-06-01, 19:58
@wciazszukam nie nigdy tak nie uważałem, ale nie wypowiadam się na temat produkcji pralek, bo się na tym nie znam i mnie to nie dotyczy. Tu jest tak samo, jedna grupa społeczna której nie dotyka ten problem, mówi drugiej co ma robić którą ten problem dotyczy. Chłopie o czym Ty mówisz, straciłeś dwa drzewka i jarmuż :shock: Masz bardzo ładnie przestawioną siatkę na takie okazje kilka postów wyżej, sprawdź koszt metra takiej siatki i rób ogrodzenie na kilka h. Bardzo fajnie że twój kolega poluje i mieszka jeszcze na terenie tego samego obwodu łowieckiego na którym mieszka. Tylko że u mnie obwodu nie ma i strzelić to możesz z palca swojej partnerce, a nie do dzika. I to jest właśnie rozmowa z mądrym inaczej, bez obrazy, ale wiesz że dużej fermy nie założysz nigdzie niż na prawdziwym wyp*zdowie, bo fetor jest ogromny? I od kiedy się grodzi fermy ? :idzwch*j:
Właśnie na zachodzie Ci mądrzy gospodarze sobie poradzili, bardzo skutecznie, dawno temu.
Jeszcze co do Danii czy Ty właśnie porównałeś nadmorski kraj do Polski gdzie powierzchnia naszego wojewódzka mazowieckiego jest niewiele mniejsza, a liczba ludności praktycznie ta sama ? Opowiedz mi o walorach przyrodniczych tego województwa, o pięknej Wiśle, czy może o Radomiu ?

wciazszukam

2018-06-01, 23:59
@Nert, mam wrażenie, że ludzie po kilkudziesięciu latach socjalizmu, muszą uczyć się wszystkiego od nowa, bo do tej pory państwo dbało i nie musieli się o nic martwić. Jak masz zwierzęta hodowlane, to wiedz, że człowiek już dawno udomowił psa. Nie tylko by nam towarzyszył, ale w celach użytkowych. Jak masz stado czegokolwiek, co potrzebuje dużego terenu do wypasu, to zaopatrz się w kilka dużych psów pasterskich, które w grupie będą skutecznie odstraszać drapieżniki. Lepiej karmić psy, niż tracić rocznie kilka cielaków, czy innych jagniąt.

Co do ferm, nie wiem gdzie Ty mieszkasz, ale na Pomorzu Zachodnim większość dużych ferm, jest ogrodzona 3m betonowym płotem. Wjazdy są monitorowane, bramy automatyczne, wanny myjące koła na wjeździe itd. Woziłem materiały budowlane na wiele ferm, więc mam jakieś szczątkowe pojęcie. Oczywiście woziłem też na jedną fermę gęsi, która pamiętała jeszcze PRL i widać było, że gospodarz zamiast inwestować w interes, to ciągnął jak najwięcej w kieszeń i przyznam, że z tamtej fermy, to nawet nie lis, a średnio rozgarnięty pijaczek bez problemu podkradałby drób niepostrzeżenie.

Mówiąc o Danii miałem na myśli, że była ona niegdyś zalesiona i ładna, ale prawie wszystko wycięto w pień i obecnie ten kraj jest tragicznie nudny i ubogi w dzikie ostępy. Mazowieckie ma słabe gleby i od zawsze było nudne. Ja mówię o niekorzystnym przekształcaniu środowiska, a nie o warunkach naturalnych.

Dżizas_kurde

2018-06-02, 00:50
pie**olenie.....
Po tylu latach prób spotkania wilka.. (konkretnie to 12 lat) w Bieszczadach. tylko raz widziałem je na własne oczy.
Żaden wilk nie podszedł nigdy do ludzkiej osady.. "my im po prostu śmierdzimy" a w tym przypadku najpewniej była to sfora bezpańskich zdziczałych psów....

Amadymea

2018-06-02, 03:01
Niech taki wilczek trafi na amstaffa lub innego "zabijake", watpie zeby tak latwo mu poszlo jak z tymi "emerytami".

majki405

2018-06-02, 04:29
Taki wilczek,tzn. zdrowy,wypasiony basior po trafieniu na amstaffa czy innego "zabijakę" udał by się z jego truchłem do lasu po walce trwającej 3 minuty dłużej niż z "emerytem"

Nert

2018-06-03, 03:36
@wciazszukam Takich ferm i gospodarstw nie dotyczą te problemy które są podane w tym temacie. To jest jak z tym jebniętym programem na tvp "rolnik szuka żony" takich rolników to jest 1-2% w skali kraju, reszta sobie nie pozwoli na coś takiego.
Pies pasterski, tak to jest jakiś plan, tylko że często się zdarza się że ten pies nie daje rady, a jedynie ostrzega, a Ty co najwyżej możesz popatrzeć jak wilk coś zagryza ze względu na jego status ochronny. Dania i ogólnie te rejony nigdy nie były super przyrodniczo, to właśnie przez ich słabą jakość wynikły najazdy wikingów na Anglię, za dużo ludzi, a terenu nadającego się mało.
W fermach masz kury pozamykane w klatach i dobrze ogarniętym budynku, a takich masz promil, bo powiedz jak coś kto ma 10h ma mieć zdolność kredytową na postawienie takiej fermy ? Jesteś z pomorza, to znasz historię swojego rejonu i wiesz że ziemia po PGR była prawie za darmo, w Łódzkim tak nie było.