@kietong

Od zarania dziejów ludzie jarali się legendami o smokach/elfach/krasnoludach i ch*j wie czym jeszcze. Te "pedały" co pod Grunwaldem mordowały się stalą patrząc sobie w oczy również.

Ojciec Chrzestny klasyką? Pewnie, że dobra książka ale chcesz powiedzieć, że jaranie się "dobrym papcią Mafiozą" dodaje ci powagi?

Idź fajkę zapal i mów, że jesteś już dorosły. Taka logika.

@Zarammoth, za Pratchetta piwo

Przykro mi, ale jesteście zj***ni, gdyż czytacie pedalskie książki o elfach, skrzatach i dziwnych stworach, czarodziejach i ch*j wie czym jeszcze.

Powiem ci tak - Nie oceniaj, jeśli nie czytałeś. Mogę ci powiedzieć, że ja też nigdy nie przepadałem za światami w których są jakieś elfy skrzaty czy inne tego typu potworki. Denerwowała mnie sama myśl o tym, że ludzie mogli wymyślić coś tak durnego i mało tego, jeszcze się tym podniecają. No bo co mnie w końcu obchodzi przygoda elfa w krzakach Smerczyn? Zawsze uważałem to za dziecinne badziewie, pisane dla ludzi którzy nie dorośli jeszcze do prawdziwej literatury. Powiem ci jednak, że w twórczości Sapkowskiego wszystkie te elfy krasnoludy itp są uosobieniem konkretnych problemów społecznych. Gwarantuje ci, że fabuła wiedźmina jest bardzo dojrzała, zostawiająca po sobie taką "głęboką pustkę" psychiczną. Latanie z mieczem i zabijanie smoków jest tylko tłem do wydarzeń, które niekiedy bywają naprawdę życiowe. Ponadto profesja wiedźmina mówi bardzo dużo o jego osobowości, a nie dało by się tego przedstawić bez jej opisu. Książkę naprawdę warto przeczytać, a wszyscy którzy widzą w niej tylko "przygodówkę faceta z mieczem" po prostu jeszcze do niej nie dojrzali.
Też wstawie sobie jakiś cytat (właściwie jego parafrazę), a co mi tam :
"-Dziadku czy to potwory?
- Gorzej Ciri, to ludzie"

a mi się sezon burz podobał , podchodziłem sceptycznie ale obronił się

Ale żeście się k***a w majty obsrali. Aż mam podejrzenia, że co drugi to brudas z długimi włosami, obrońcy ch*j wie czego. Jedyny DAR0S potrafił się normalnie wypowiedzieć, dojrzale, bez spiny zlał mnie z góry. Reszta ch*ja warta, tak jak myślałem. I co ja mam potem myśleć o ludziach, którzy to czytają? To co juz wiedziałem - 90% to zjeby, pozostali to lubią, bo każdy ma jakieś dziwactwa.

A co czytam? Rzadko czytam, bo nie mam czasu. Ostatnio przeczytałem Hell Week, ch*j wie kogo, polecam.

Sezon burz naprawdę średnio wyszedł, naprawdę odnosi się wrażenie ze jest robiony na siłę, podczas czytania miałem taką mysl "biedny Geralt, znowu dostaje od życia po dupie, podpie**olili mu miecze" .
Choc nadal czuc ostre pióro Sapkowskiego, jak w takich sytuacjach jak w temacie, albo opisu walki z perspektywy skolopendronomorfa - to było epickie

@kietong idź zobacz czy cie w szkole przypadkiem nie ma i zacznij stosować:

stary, ketong, jesteś niedorozwojem? pytam z ciekawości. Mówimy o klasyce polskiej książki. Wiedźmin się do niej zalicza. Klasykiem oczywiście nazywamy Ogniem i Mieczem i resztę tego tałatajstwa, które uważam za totalną cieniznę, ale nie posuwam się do tego, żeby nazwać kogoś idiota, bo to czyta. Jeśli Ty natomiast nie czytałeś Wiedźmina i jeszcze oceniasz innych, to jesteś idiotą. Rzadko czytasz bo czasu nie masz? To co Ty k***a chłopczyku wiesz o książkach. Jak się nie znasz, to się nie wypowiadaj.

@kietong

Smutne jest to, że zaczynasz oceniać coś o czym nie masz pojęcie. Smoki, strzygi i inne ch*ju-muju dzikie węże to jedna setna sagi o wiedźminie. Resztę stanowią uniwersalne prawdy, które każdy może przyswoić i dzięki nim stać się lepszym człowiekiem.

(A tutaj proszę bonusik)
"Nietolerancja i zabobon zawsze były własnością głupich między pospólstwem i nigdy, jak mniemam, z gruntu wykorzenione nie będą, bo równie wieczne są jak sama głupota. Tam, gdzie dziś piętrzą się góry, będą kiedyś morza, tam, gdzie dziś wełnią się morza, będą kiedyś pustynie. A głupota pozostanie głupotą"

@Zarammoth, za Pratchetta piwo

dodam jeszcze że za Reakcje Pogańską.

Nie rozumiem jak można wjeżdzać na Wiedźmina nie czytając go uprzednio.. Przecież traktuje on o poważnych problemach świata i jednocześnie jest przewleczony ogromną dawką humoru, majstersztyk Ale oczywiście dla niektórych są to opowiastki o skrzatach i elfach srających w krzakach. Typowe w dupie byłem i gówno widziałem ale się wypowiem.

Cytacik na rozluźnienie:

"- Słuchaj no, obwiesiu - Jaskier wstał i udał, że robi groźną minę. - Brzydzę się gwałtem i przemocą. Ale zaraz zawołam Mamę Lantieri, a ona wezwie niejakiego Gruziłę, który pełni w tym przybytku zaszczytną i odpowiedzialną funkcję wykidajły. To prawdziwy artysta w swoim fachu. On kopnie Cię w rzyć, a ty wówczas przelecisz nad dachami tego grodu, tak pięknie, że nielicznie o tej porze przechodnie wezmą Cię za pegaza."

(Jaskier do Rience'a w cz. III [Krew Elfów])

@kietong
,,sp***alaj stąd w podskokach. Póki jeszcze jesteś zdolny do podskoków"
A i nie jestem pedałem, a zj***ny jesteś Ty, że nie potrafisz uszanować drugiego człowieka i jego gust. Każdy czyta, ogląda i słucha to co chce, a Tobie ch*j do tego.
Gratulacje za kolegów, którzy wyśmiewają kumpla za to że zrobiłby coś innego niż oni.

@kietong
Gimbusy nie zrozumieją klasyki, więc abi pedicatum.

No bez przesady znowu! Poczekaj przynajmniej ze 100 lat, zanim nazwiesz to klasyką. Możliwe, że po tym czasie nikt nie będzie pamiętał o Sapkowskim, a ty szafujesz wielkimi słowami.

– Na moim sihillu – warknął Zoltan, obnażając miecz – wyryte jest starodawnymi krasnoludzkimi runami prastare krasnoludzkie zaklęcie. Niech no jeno który ghul zbliży się na długość klingi, popamięta mnie. O, popatrzcie. – Ha – zaciekawił się Jaskier, który właśnie zbliżył się do nich. – Więc to są te słynne tajne runy krasnoludów? Co głosi ten napis? – „Na pohybel sk***ysynom!”

Powiem ci tak - Nie oceniaj, jeśli nie czytałeś. Mogę ci powiedzieć, że ja też nigdy nie przepadałem za światami w których są jakieś elfy skrzaty czy inne tego typu potworki. Denerwowała mnie sama myśl o tym, że ludzie mogli wymyślić coś tak durnego i mało tego, jeszcze się tym podniecają. No bo co mnie w końcu obchodzi przygoda elfa w krzakach Smerczyn? Zawsze uważałem to za dziecinne badziewie, pisane dla ludzi którzy nie dorośli jeszcze do prawdziwej literatury. Powiem ci jednak, że w twórczości Sapkowskiego wszystkie te elfy krasnoludy itp są uosobieniem konkretnych problemów społecznych. Gwarantuje ci, że fabuła wiedźmina jest bardzo dojrzała, zostawiająca po sobie taką "głęboką pustkę" psychiczną. Latanie z mieczem i zabijanie smoków jest tylko tłem do wydarzeń, które niekiedy bywają naprawdę życiowe. Ponadto profesja wiedźmina mówi bardzo dużo o jego osobowości, a nie dało by się tego przedstawić bez jej opisu. Książkę naprawdę warto przeczytać, a wszyscy którzy widzą w niej tylko "przygodówkę faceta z mieczem" po prostu jeszcze do niej nie dojrzali.
Też wstawie sobie jakiś cytat (właściwie jego parafrazę), a co mi tam :
"-Dziadku czy to potwory?
- Gorzej Ciri, to ludzie"

Widzę że kolega ogarnia temat ^^ polecam Cykl demoniczny Brett'a zaczynając od Malowanego Człowieka
Pozdrawiam

Attero132, A dziękuję, chętnie przeczytam