Nie wiem ile razy byłem naj***ny, lecz na pewno jestem przekonany, że nigdy nie tarzałem się we własnych rzygach a bywało różnie. Można pić do odcięcia, ale zawsze jakaś cząstka świadomości zostaje, która powoduje, że nie kończysz w takim stanie pod blokiem jak na obrazku powyżej.
@Zryj Gruz czy k***a jak Ci tam
pie**olisz jak potłuczony. Normalną i zdrową reakcją organizmu na zatrucie alkohole jest rzyganie. Dlatego jak się zaczynało pić wódkę za małolata, to każdy bardziej lub mniej doświadczył tego na własnej skórze. Nie mówię tutaj o zeszmaceniu się na jakieś ławeczce pod blokiem, ale zdrowym spawie w trakcie picia tudzież nad ranem. Zaraz zaczniesz pie**olić, że jesteś żelazny człowiek i nigdy po alkoholu nie wymiotowałeś, a gówno wiesz boś zapewne małolat. A żeby pić i nie rzygać to trzeba hektolitrów wódy wypić by organizm przyzwyczaić. Wtedy najzwyczajniej świecie przy zalaniu solidnie pały jest odcięte zasianie i człowiek dętka.