18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

US Marines czyli prawdziwe wojsko

Pan_Generał • 2013-06-22, 19:35
Wcześniej wrzucałem filmiki naszego wojska, ale każdy wie jaka nasza armia jest. Dlatego wrzucam zajebiste filmiki marines. Bez wątpienia, to jest prawdziwe wojsko!




Dobrutro

2013-06-25, 17:00
Libertinus napisał/a:

Prawdziwe wojsko? A co Ty wiesz o prawdziwym wojsku....

Obrazek

nie ma co porównywać strzelania z karabinu z walką na szable.




sebaz333

2013-06-25, 18:36
Korpus to syf. Ktoś tu chyba nie wie czym jest MARSOC, oni nadgonili jedynie poziom tego syfu. Jakby nie było przepisów w wojsku, specjalsi przechodząc koło Marinsiaków krzyczeliby JEBAĆ BIEDĘ. Wyglądają biednie w porównaniu do dzisiejszych SF'ów, takie moje skromne zdanie

Imper3838

2013-06-25, 19:45
@Dust Devil
Chyba wyczerpałeś temat... Swoją drogą Francuzi tą strategię z "jeżami" używali dalej w Wietnamie, za co po raz kolejny dostali wpie**ol. Bo nie przewidzieli, że Wietnamczyki przetargają przez dżunglę artylerię.

Quasit

2013-06-25, 20:23
Zabiłbym za nazwę piosenki z pierwszego filmiku.

varti

2013-06-25, 23:53
DUST DEVIL napisał/a:

US Army? No zwykłe wojsko, które dołącza do konfliktu kiedy jest już pozamiatane (I wojna światowa: 6 IV 1917, II wojna światowa 6 VI 1944 :roll: ), przegrywa konflikty, które wymagają troszeczkę większego zaangażowania niż tylko walka z przeciwnikami uzbrojonymi w dzidy (Irak 2003, Wietnam).
(



Proponuję się dokształcić. Stany Zjednoczone dołączyły do działań wojennych w IIWW dokładnie 8 grudnia 1941 roku po ataku japońskim na Perl Harbor. Przed operacją Overlord wojska Stanów zjednoczonych brały czynny udział (mówię tylko o Europie pomijając Pacyfik) w opanowywaniu Afryki Północnej, Sycylii i dużej części Włoch. Straty amerykańskie w IIWW były nieporównywalne do strat rosyjskich czy angielskich ale i tak były duże. Więc skończ pie**olić i idź się trochę doucz. Szczególnie jak masz zamiar wypowiadać się o Wietnamie (temat jest niesamowicie skomplikowany).

razoreus

2013-06-26, 00:09
Hrodgar napisał/a:



Ciekawe stwierdzenie, jakoś np. Rosjanie skopiowali Husarię, szkoda tylko że nie potrafiła ona wyjść z miasta bez połamania kopii.

-Lance to mieli ułani, a Husaria miała 5m Kopie,
-Pancerz mieli leki a nie ciężki,
-Skrzydła to tylko element dekoracyjny, którego używało maksymalnie 10% Husarów.

To co cechowało Husarów to zajebiste Morale, Wsiądź na konia, weź 5m, Kopie w łapę i napie**alaj na szereg strzelców i pikinierów.



Jak łamali kopie wychodząc z miasta to mieli słabe szkolenie najwyraźniej. Co do szczegółów uzbrojenia to juz moglem pozapominac :D Skrzydła, poza dekoracją, chroniły też przed arkanami, i robiły charakterystyczny 'hałas' w tym samym celu co lamparcie skóry - straszenie koni przeciwnika.

Husaria była zapożyczona od Węgrów jako jazda lekka, z czasem ewoluowała do jazdy ciężkiej, z relatywnie ciężkim pancerzem jak na tamte czasy w porównaniu do lisowczyków, tatarów czy kozaków - mówię tu o husarii z już drugiej połowy XVII wieku, albo nawet początku XVII wieku (dawno się tym nie interesowałem, już słabiej pamiętam). Mówiąc o husarii można mówić tak na prawdę o jazdach sporo się różniących, zależnie od okresu.

Co do morale, to też jest kwestia dyscypliny i wyszkolenia - patrz legia cudzoziemska. Nic nie przemawia tam za wysokim morale które miałoby się przekładać na skuteczność poza wyszkoleniem i odpowiednim 'wychowaniem' żołnierza.

oc...........an

2013-06-26, 03:15
varti napisał/a:



Proponuję się dokształcić. Stany Zjednoczone dołączyły do działań wojennych w IIWW dokładnie 8 grudnia 1941 roku po ataku japońskim na Perl Harbor. Przed operacją Overlord wojska Stanów zjednoczonych brały czynny udział (mówię tylko o Europie pomijając Pacyfik) w opanowywaniu Afryki Północnej, Sycylii i dużej części Włoch. Straty amerykańskie w IIWW były nieporównywalne do strat rosyjskich czy angielskich ale i tak były duże. Więc skończ pie**olić i idź się trochę doucz. Szczególnie jak masz zamiar wypowiadać się o Wietnamie (temat jest niesamowicie skomplikowany).



Front włoski był taką walką USA, że wstyd nawet o tym mówić - USA posuwało się tak wolno, że nawet niemcy się dziwili ich ślimaczemu tempu. USA planowało wykorzystać do walk iperyt, mimo, że 10 lat wcześniej lobbowali za zabronieniem wykorzystywania broni chemicznej. Trudniejsze bitwy wygrywali za nich Brytyjczycy lub Polacy. Ogólnie ktoś policzył, że tempo w jakim się posuwali pozwoliłoby im na zajęcie Włoch dopiero w 1946 lub nawet 1947.

Operacja Torch, wielka duma USA to była walka ze zdemoralizowanymi jednostkami Francuskimi - nic nadzwyczajnego.

Kampania w Afryce Północnej również jest kreowana na wielki front walk, w czasie gdy cała "potęga" Afrika Korps to były dwie dywizje, a w szczytowym okresie 2 lekkie dywizje piechoty i 2 pancerne kontra cała potęga 8 Armii, która tak BTW była Brytyjska. Wkład USA w wojnę w Europie przed 1944 można porównać do ukąszenia osy - boli, przeszkadza, ale jest baardzo dalekie od wykończenia.

Niezaprzeczalnym wkładem USA w II wojnie było dostarczenie sprzętu: Nowa Zelandia, Kanada, Wielka Brytania, Polska jeździli na ciężkim sprzęcie amerykańskiej produkcji i strzelali z amerykańskiej broni i amerykański sprzęt stanowił od 50% nasycenia i wzwyż - tu nie ma wątpliwości, wkład był, ale pasywny.*

*Związek też wykorzystywał półciężarówki M5, M3, mnóstwo Studebakerów i trochę Jeepów, ale sprzęt amerykański nie stanowił nawet 10% ogólnego sprzętu w AC.

AH1N1ns

2013-06-26, 11:50
Tytuł nuty z pierwszego filmiku to: "Robert Duncan - fired up".