Imie_jego_44, chyba na własnym przykładzie wysnułeś taki wzorzec. Niestety, większość chętnie pokazałaby babci medalik czy cokolwiek innego (bo tylko nawiedzony katol może uważać, że kawałek blachy wrzucony przez jakiegoś Chińczyka pod prasę z odciskiem matki boskiej zamiast np. Latającego Potwora Spaghetti, czymś się różnią), ale za starzy już jesteśmy i dawno babć nie mamy.

j***ne gównogłowe p*zdy życiowe, jak was za niemowlaka bezwiednie chrzcili to znaczy, że jesteście j***nymi katolami od urodzenia, a według was 12 latek nie może być ateistą? Tzn. że za szybko zdobył świadomość? Zabawne jacy jesteście mikroskopijni, że wiek stanowi dla was tak istotne kryterium. Ciekawe czy już sobie prowiant na jutro do tyry skołowowaliście, ewentualnei czy mama wam śniadanko do plecaka spakowała o wielcy wojujący dorośli z wtłoczonym gównem o życiu po śmierci. Gardzę wami, że wasze marne 60 letnie życie przeżywacie w waszym matrixie zwanym katolizmem i cieszycie się na śmierć i spotkanie z waszym wyimaginowanym "panem" przed którym klękacie jak banda niewolników, o wielcy wy dorośli.

Jesteście wszyscy poryci, aż nie wiadomo czy się śmiać, czy nie. Każdy ma swoje zdanie o tym czy wierzy, czy też nie i w co wierzy. Jedni drugim wpierają, bo ten mądrzejszy, bo ten głupszy. A prawda jest taka, że nie ma mowy o udowodnieniu tego, że Bóg istnieje jak i w drugą stronę. Nikt z nas go nie widział, ale to nie znaczy, że go nie ma. Ja np. jestem wychowany w chrześcijańskiej rodzinie wierzącej, lecz nie praktykującej, ale osobiście mam swoje zdanie (bo chyba jeszcze tyle mogę mieć i nikt mi tego nie odbierze?) i uważam, że Boga nie ma i nie ulegam żadnym namowom czy gadaniom o tym. Czemu? Bo nie wierzę w nic czego nie widziałem, ale każdy ma swoją wiarę i trzeba to uszanować, ale wy wierzący jak i nie wierzący obrzucacie się za każdym razem mięsem i próbujecie swoje racje wtykać. Ja mam swoje racje, Ty masz swoje racje, ok! Żyjmy obok i cieszmy się, że mamy z kim pogadać, a nie patrzmy na poglądy religijne i nie kłóćmy się o nie, tym bardziej, że w życiu codziennym przecież sobie nie przeszkadzamy i tak bardzo się nie różnimy.

I żeby było jasne, jeszcze raz powtarzam, że osobiście nie wierzę w Boga, ale nie mam nic do tego, gdy ktoś w to wierzy, a szanuje także i moje podejście.

j***ne gównogłowe p*zdy życiowe, jak was za niemowlaka bezwiednie chrzcili to znaczy, że jesteście j***nymi katolami od urodzenia, a według was 12 latek nie może być ateistą? Tzn. że za szybko zdobył świadomość? Zabawne jacy jesteście mikroskopijni, że wiek stanowi dla was tak istotne kryterium. Ciekawe czy już sobie prowiant na jutro do tyry skołowowaliście, ewentualnei czy mama wam śniadanko do plecaka spakowała o wielcy wojujący dorośli z wtłoczonym gównem o życiu po śmierci. Gardzę wami, że wasze marne 60 letnie życie przeżywacie w waszym matrixie zwanym katolizmem i cieszycie się na śmierć i spotkanie z waszym wyimaginowanym "panem" przed którym klękacie jak banda niewolników, o wielcy wy dorośli.

k***a przez przypadek Ci piwo dałem.. no ale niech będzie jedyne piwo jakie w życiu dostaniesz tak mimochodem: mówi się "katolicyzmem", a nie "katolizmem" gardzę to ja takimi nieukami jak Ty, a teraz szybko spać bo rano do szkoły nie wstaniesz i później jeszcze większe banialuki wypisywał będziesz

pie**ole was wszystkich, ateistów czy pobożnych. I tak ch*ja wiecie jak jest naprawdę. pozdrawiam ch*je :*

O k***a, oświecony, poznał sens życia.

Jesteście wszyscy poryci, aż nie wiadomo czy się śmiać, czy nie. Każdy ma swoje zdanie o tym czy wierzy, czy też nie i w co wierzy. Jedni drugim wpierają, bo ten mądrzejszy, bo ten głupszy. A prawda jest taka, że nie ma mowy o udowodnieniu tego, że Bóg istnieje jak i w drugą stronę. Nikt z nas go nie widział, ale to nie znaczy, że go nie ma. Ja np. jestem wychowany w chrześcijańskiej rodzinie wierzącej, lecz nie praktykującej, ale osobiście mam swoje zdanie (bo chyba jeszcze tyle mogę mieć i nikt mi tego nie odbierze?) i uważam, że Boga nie ma i nie ulegam żadnym namowom czy gadaniom o tym. Czemu? Bo nie wierzę w nic czego nie widziałem, ale każdy ma swoją wiarę i trzeba to uszanować, ale wy wierzący jak i nie wierzący obrzucacie się za każdym razem mięsem i próbujecie swoje racje wtykać. Ja mam swoje racje, Ty masz swoje racje, ok! Żyjmy obok i cieszmy się, że mamy z kim pogadać, a nie patrzmy na poglądy religijne i nie kłóćmy się o nie, tym bardziej, że w życiu codziennym przecież sobie nie przeszkadzamy i tak bardzo się nie różnimy.

I żeby było jasne, jeszcze raz powtarzam, że osobiście nie wierzę w Boga, ale nie mam nic do tego, gdy ktoś w to wierzy, a szanuje także i moje podejście.

tak dla jasności: ja Twoje podejście szanuję bo masz do niego prawo i nie robisz mi nic złego więc się nie będę wpie**alał w co wierzysz, a w co nie. Jednak szlag mnie trafia, jak czytam "przekomiczne" żarty i pojazdy po ludziach wierzących i jeszcze ciągłe dogadywanie jaki to mamy ból dupy. Tutaj tego coraz więcej. Coraz więcej dzieci z gimbazy włazi na sadola i pie**oli trzy po trzy byleby kogoś obrazić. Szlag mnie trafia bo to p*zdeczki siedzące przed kompem i potrafiące bluzgać na Ciebie przez neta, albo bić się o kluby piłkarskie, ale już jaj nie mają zeby np. powiedzieć rodzinie, że są ateistami i nie chcą bierzmowania. Tylko zapie**alają grzecznie do Kościółka, a potem co to nie oni wojujący, ateiści, twardziele... to jest żałosna postawa nowego pokolenia, którego nie wychowuje się w szacunku do innych i któremu nie wpaja się, że swoich przekonań wstydzić się nie wolno.. no chyba, że jest się lewakiem

tak dla jasności: ja Twoje podejście szanuję bo masz do niego prawo i nie robisz mi nic złego więc się nie będę wpie**alał w co wierzysz, a w co nie. Jednak szlag mnie trafia, jak czytam "przekomiczne" żarty i pojazdy po ludziach wierzących i jeszcze ciągłe dogadywanie jaki to mamy ból dupy. Tutaj tego coraz więcej. Coraz więcej dzieci z gimbazy włazi na sadola i pie**oli trzy po trzy byleby kogoś obrazić. Szlag mnie trafia bo to p*zdeczki siedzące przed kompem i potrafiące bluzgać na Ciebie przez neta, albo bić się o kluby piłkarskie, ale już jaj nie mają zeby np. powiedzieć rodzinie, że są ateistami i nie chcą bierzmowania. Tylko zapie**alają grzecznie do Kościółka, a potem co to nie oni wojujący, ateiści, twardziele... to jest żałosna postawa nowego pokolenia, którego nie wychowuje się w szacunku do innych i któremu nie wpaja się, że swoich przekonań wstydzić się nie wolno.. no chyba, że jest się lewakiem

Dokładnie. Nie rozumiem wojowania jednej jak i drugiej strony, ale gdyby któraś ustąpiła, po czasie by się uciszyło. Problem polega w tym, że znajdzie się ktoś zatwardziały i powie za wiele i znów ogień podlany benzyną. Ja również jestem młodym pokoleniem, ale w niektórych kwestiach potrafię się zachować. Może to zasługa ojca, który mnie kiedyś upomniał jak byłem młodszy, gdy chciałem wejść w rozmowę z dalszą rodziną o religiach. Powiedział "O religii i paru innych tematach się nie dyskutuje, o ile nie chce się wkurzyć lub zranić drugiej osoby" i fakt. Ale powiedz to całej rzeszy ludzi. Jeden zrozumie, drugi też, no może trzeci, ale cała reszta i tak zrobi swoje.

j***ne gównogłowe p*zdy życiowe, jak was za niemowlaka bezwiednie chrzcili to znaczy, że jesteście j***nymi katolami od urodzenia, a według was 12 latek nie może być ateistą? Tzn. że za szybko zdobył świadomość? Zabawne jacy jesteście mikroskopijni, że wiek stanowi dla was tak istotne kryterium. Ciekawe czy już sobie prowiant na jutro do tyry skołowowaliście, ewentualnei czy mama wam śniadanko do plecaka spakowała o wielcy wojujący dorośli z wtłoczonym gównem o życiu po śmierci. Gardzę wami, że wasze marne 60 letnie życie przeżywacie w waszym matrixie zwanym katolizmem i cieszycie się na śmierć i spotkanie z waszym wyimaginowanym "panem" przed którym klękacie jak banda niewolników, o wielcy wy dorośli.

Dawno nie czytałem takiego hejtu, masz piwo

8Preacher8 ty przej***ny debilu to był specjalny zabieg stylistyczny ty katolsko żałosny zindokrywnowany półinteligencie. Myślisz że ktoś tak MĄDRY ŚWIADOMY i OŚWIECONY jak ja popełnia błędy w pisowni? Jakie te wierzące moherowe k***y i ich dzieci są głupie hahahahahah - idź się wyspowiadać do czarnego pederasty, a później przed nim klęknij żeby podał ci zestaloną spermę do ryja, którą ze smakiem pogryziesz i połkniesz. Podludzie haha.

PS

@Browarek

8Preacher8 ty przej***ny debilu to był specjalny zabieg stylistyczny ty katolsko żałosny zindokrywnowany półinteligencie. Myślisz że ktoś tak MĄDRY ŚWIADOMY i OŚWIECONY jak ja popełnia błędy w pisowni? Jakie te wierzące moherowe k***y i ich dzieci są głupie hahahahahah - idź się wyspowiadać do czarnego pederasty, a później przed nim klęknij żeby podał ci zestaloną spermę do ryja, którą ze smakiem pogryziesz i połkniesz. Podludzie haha.

PS

@Browarek

troll czy nie powinno się ciebie zaj***ć bo taki poziom debilizmu jaki reprezentujesz szkodzi wizerunkowi całego portalu. Przez ludzi takich jak ty mamy opinię w świecie taką jaką mamy.... po prostu kasować takich niedojebów, albo lepiej wysyłać do ruskich na roboty i tyle w temacie współczuje twoim rodzicom.. takiej plamy na życiorysie jak ty, się po prostu nie da zmazać

Miejcie świadomość sadole, że autor teamtu to j***ny podczłowiek, "wojujący" Katol. Kiedyś w którymś temacie napisał że niewierzący nie powinni się jakkolwiek afiszować i nie powinni wychodzić z domu. imie jego 44 to j***ny śmieć.

Nie no, k***a... Spóźniłem się na przedstawienie...

Na Sadolu nie ma ateistów, są tylko "Sateiści"

Religia to zło, ale i zajebisty temat do żartów

8Preacher8 zamknij ryj ty niedouczona katolska półpłynna gówniana maso hahah. I co, myślisz, że 10000 takich wyindoktrynowanych moherowych debili takich jak ty coś powie i to ma jakąkolwiek wartość? Szczekaj dalej i na kolana przed swoim księdzem, a później pogadaj se ze swoim bogiem hahah. A w ogóle to przejdź na islam i wycinaj swoim córkom na żywca łechtaczki i wargi sromowe w imię swojego boga, albo idź się wysadzić bo po śmieci czekają na ciebie dziewice. I pamiętaj, że jak będziesz grzeczny to zmartwychwstaniesz w dzień sądu hahahahahahahahahhah. BUAHAHHAHAHA. AHHAHAHAHAHAHA.

PS 7:57 pisałeś - czyli na 9 do tyry?