Grubasy nie zrozumieją. Sam miałem lekką nadwagę (tak z 10kg), od dwóch lat regularnie robię małe co nieco - i się po prostu mega lepiej czuję. 4 dychy na karku i na pewno nie po to by się podobać małolatom, ale by mieć więcej energii na co dzień. A w bonusie mam lepszą sylwetkę.

Ostatnio mam takie wrażenie że ludzie którzy coś ćwiczą, są "fit, eco itd" są jak świadkowie Jehowy. Zewsząd wyłażą pukają i próbują nakłonić do podążania ich ścieżką życia. Taki h*j nie chce mi się.

Rzeszów na bulwarach ???

Był kiedyś piękny bilbord z reklamą siłowni i fitnes, ze sloganem:
"Jesteś gruby i brzydki?
Przyjdź do naszego klubu
Bądź tylko brzydki."

Za Rzeszów zawsze piwko

"dentka od rowera"

20 film a ja dopiero na to trafiłem??
Piwko bo też się w to bawię

Jeśli chodzi o podnoszenie na drążku,to polecam trening armstronga.W ok 4 tygodnie zwiększylem ilość powtórzeń nad chwytem z 8 do 23.

"Była moda na śpiewnie, tańce, poszukiwanie złota gotowanie... wszystko przeminęło. teraz czas na ćwiczenia i zdrowe odżywianie. bo to takie cool. k***a. i tak na coś zdechniecie."
Ty zdechniesz pierwszy (oczywiście jeśli mnie albo kogoś innego uprawiającego jakiś sport nie spotka nieszczęśliwy wypadek).

Ktoś tam wyżej pisał o modzie na siłkę. Oczywiście, że ma rację. Teraz wszędzie widzi się jakiś napompowanych sztucznymi wynalazkami p*zdusiów z gładkimi mordami i dłoniami nieskalanymi pracą, którzy zapie**alają wszędzie z tymi torbami sportowymi w których noszą te ch*jowe plastikowe pojemniki z ch*jowym żarciem i liczą każdą kalorię jak baby i nawet kawałka placka na święta nie zjedzą ani łyka piwa się nie napiją bo niezdrowe. Nie widzą nic oprócz siłki, wpie**alają jakieś gówniane odżywki, napompują klatę na leżąco i pie**olą o tym jacy będą zdrowi bo nie piją, nie palą a jedzą zdrowo i ćwiczą. A tu taki ch*j, bo za kilka/kilkanaście lat siądą im stawy, zjebie się serce, płuca, wątroba, trzustka, nerki. 4-5 lat wstecz tego nie było. A takie ćwiczenie jak na filmiku to ja rozumiem. Sam tak ćwiczę i nie narzekam, a i piwem czy kiełbasą z grilla nie pogardzę.

Mam pytanie do autora bądź do innej osoby która ogarnia ten temat. Podczas wykonywania pompek cholernie boli mnie prawy nadgarstek, czy są jakieś ćwiczenia mogące je zastąpić?

Zawsze kiedy ćwiczyłem na siłowni, zwracałem uwage aby nie robić przeprostu (w łokciach czy kolanach), lub w ogole nie prostować maksymalnie ręki. Przy zwykłych pompkach to nie jest takie ważne, ale w późniejszym etapie, np. podczas robienia przysiadów, może to powodować poważne kontuzje stawów. Poza tym, gdy nie prostujemy całkowicie ręki w łokciu mięśnie cały czas są napięte i trening jest efektywniejszy. Nie jestem ekspertem, ale do tej pory jeszcze nie uj***ło mi kończyn. Myślę że dla osób początkujących ważne jest to, żeby nie nauczyć się złych nawyków.

kiedy ktoś wspomina o przeprostach stawów, zawsze przypomina mi się ta idiotka

Trening fizyczny i workout zawsze na propsie. Ale dętka k***a a nie dentka.

A druga sprawa. Coraz częściej ludzie wpie**alają wyraz "dla" w miejsce, gdzie go nie powinno być: "dzięki temu łatwiej wykonywać pompki, szczególnie DLA osób początkujących". No k***a "szczególnie osobom początkującym" a nie "szczególnie dla osób początkujących".

Analogicznie:
"muszę pomóc rodzicom" a NIE "muszę pomóc DLA rodziców"
"życzę mu" a NIE "życzę DLA niego"
"zazdroszczę mu" a NIE "zazdroszczę DLA niego"

Szanujcie swój język i nie róbcie z siebie gorszych wieśniaków niż jesteście.

Im dalej na północny-wschód Polski, tym częściej tak autochtoni mówią... przynieś herbatę dla mamy to standard... Pozdrawiam Białystok.

@Chędogi_Rzułf Skoro z ciebie taki cwaniak i wg. ciebie język nie może się z czasem zmieniać, to serdecznie polecam ci mówić staropolskim.