18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Testy Honkera - Polska Myśl Motoryzacyjna

JarosławTusk • 2019-10-04, 20:33
Zapewne każdy z Was widział na ulicy przejeżdżającego wojskowego Honkera, być może nawet ktoś z Was nim jeździł.



Blendzioł

2019-10-05, 13:19
niestety upiór wrócił i dalej straszy powrotem do służby w WP tym razem w wersji Honker M-AX

gerbrfyls

2019-10-05, 13:22
panar3 napisał/a:

Widzę że znawców zza gimbazowego biureczka tutaj sporo się zebrało. Tarpan do wożenia zimniorów z giełdy na targ to nie Honker. Mój koleś powiada,że na misjach się sprawdzały (trzy tury w Iraku i dwie w Afganie), szczególnie jak trzeba było (na pooczątku tak było właśnie bo rozkazy rozpoczęcia ostrzału chyba gołębie nosiły) sp***alać to hamburgery nawet woleli Honkera pożyczyć niż Hummerem się pie**olić po wąskich drogach. Nie marudźcie, że armia ma gówniany sprzęt bi brzmi to jakby żołnierze byli gówniani a to nieprawda. Ma taki jaki jest wygodny dla sprzedajnych kurew w kolejnych rządach po 1989r.: taki by szwaby, kacapy i inne ścierwo nie miały się czego bać.
Takie gadanie, ze polscy inżynierowie są do dupy trąci albo gówniarstwem albo nieuctwem.



Tak, k***a już amerykanie chcieli pożyczać honkera. Normalnie biegli po niego. Tak, sprawdzał się na misjach, jako mobilna trumna. Opowieści z mchu i paproci. Jest to chyba jeden z najgorszych pojazdów ŚWIATA. Na pewno znajdziemy w polsce zdolnych inżynierów, ale na pewno nie byli to ci, którzy projektowali to zj***ne gówno. I pomimo, że nie jeżdżę już tym złomem od 2 lat to nadal nie jestem w stanie mówić o tym wyrobie samochodopodobnym bez negatywnych emocji. Każdy kto pie**oli, że to dobry samochód nie miał z nim doczynienia. Mógłbym napisać na prawdę długie opowiadanie, dlaczego honker jest zj***ny.

Paluchinho

2019-10-05, 13:26
panowie i panie Honkery dalej jezdza w naszej armi :D

Mors_Nigra

2019-10-05, 13:32
Tylko bolag mógł wysrać takie gówno... nawet ruscy takiego syfu nie robią.

panar3 napisał/a:

Nie marudźcie, że armia ma gówniany sprzęt bi brzmi to jakby żołnierze byli gówniani a to nieprawda.



Co k***a?! Coś ty właśnie powiedział?!?!?! To najobrzydliwsze i najżałośniejsze odbijanie wszelkiej krytyki od czegokolwiek! Chyba, że jesteś zakompleksionym gnojkiem, wtedy jak ktoś skrytykuje obecną pogodę, to wmówisz sobie jakoś, że ostatecznie to chodzi o to, że światło źle na ciebie pada, i żeby nie krytykował bo w ciebie uderza! Tfu! A potem dalej, honkera zrobiły zjeby i nijak to nie rzutuje, na całokształt polskich enginierów, ale jak ktoś jest zakompleksionym g... to sobie wmówi wszystko.

TB303

2019-10-05, 13:56
panar3 napisał/a:

bi brzmi to jakby żołnierze byli gówniani a to nieprawda.


Żołdaki to gówno. Nic nie warte kukiełki w wielkiej, politycznej grze.

radek225

2019-10-05, 14:40
Do onanistów, którzy tasują swoje mikropeniski do polskiej motoryzacji - ten samochód to GÓWNO. Zanim zaczniecie się nawzajem smyrać oraz stykać końcówami, jaki to Honker jest och i zach to zapraszam do recenzji tego sp***olonego do granic możliwości ulepa. Nie dziękować.



Jeszcze coś takiego znalazłem:





Każdy, kto broni tego samochodu chyba jest głupi, ślepy, ma klapy na oczach, albo nigdy nie jeździł innym autem.

piotrekuna

2019-10-05, 15:16
Mam nieprzyjemnosc tym jezdzic od czszu do czasu (nie w armii ) jechac nie chce hamowac nie chce jebie sie na kazdym kroku i prowadzi sie jak by sie nie prowadził

tadeuszoner

2019-10-05, 16:09
panar3 napisał/a:

Widzę że znawców zza gimbazowego biureczka tutaj sporo się zebrało. Tarpan do wożenia zimniorów z giełdy na targ to nie Honker. Mój koleś powiada,że na misjach się sprawdzały (trzy tury w Iraku i dwie w Afganie), szczególnie jak trzeba było (na pooczątku tak było właśnie bo rozkazy rozpoczęcia ostrzału chyba gołębie nosiły) sp***alać to hamburgery nawet woleli Honkera pożyczyć niż Hummerem się pie**olić po wąskich drogach. Nie marudźcie, że armia ma gówniany sprzęt bi brzmi to jakby żołnierze byli gówniani a to nieprawda. Ma taki jaki jest wygodny dla sprzedajnych kurew w kolejnych rządach po 1989r.: taki by szwaby, kacapy i inne ścierwo nie miały się czego bać.
Takie gadanie, ze polscy inżynierowie są do dupy trąci albo gówniarstwem albo nieuctwem.



Taaa? Ten "koleś" to chyba jakiś rzecznik ds. wymysłów i działu legend, bo amerykanie może i pożyczali, ale dopiero jak kradzionych wielbłądów zabrakło. Przecież to gówno ma opancerzenie gorsze, niż cywilny kulochwyt w postaci Toyoty Hilux. Kuloodporność szyb z meblościanki była tak potężna, że patrole zakładały kamizelki w okna, a w drzwi wspawane były kawały złomu, żeby tylko je pogrubić.

Tr...........ty

2019-10-05, 17:02
panar3 napisał/a:

Widzę że znawców zza gimbazowego biureczka tutaj sporo się zebrało. Tarpan do wożenia zimniorów z giełdy na targ to nie Honker. Mój koleś powiada,że na misjach się sprawdzały (trzy tury w Iraku i dwie w Afganie), szczególnie jak trzeba było (na pooczątku tak było właśnie bo rozkazy rozpoczęcia ostrzału chyba gołębie nosiły) sp***alać to hamburgery nawet woleli Honkera pożyczyć niż Hummerem się pie**olić po wąskich drogach. Nie marudźcie, że armia ma gówniany sprzęt bi brzmi to jakby żołnierze byli gówniani a to nieprawda. Ma taki jaki jest wygodny dla sprzedajnych kurew w kolejnych rządach po 1989r.: taki by szwaby, kacapy i inne ścierwo nie miały się czego bać.
Takie gadanie, ze polscy inżynierowie są do dupy trąci albo gówniarstwem albo nieuctwem.



Twój koleś chyba jedyną misją jaką wypełnił, było wysłanie go po piwo i fajki do sklepu. Honkerem na kontyngentach NIKT nie chciał jeździć, bo ich karoseria była wykonana z takiej blachy, że śrut z wiatrówki ją przebijał. Nasi próbowali zwiększać wytrzymałość spawając stalowe płyty, ale to gówno było tak słabe, że nie było w stanie jechać z dodatkowym obciążeniem. Wszyscy w wojsku mieli tego świadomość.

francuz5555

2019-10-05, 17:24
panar3 napisał/a:

Widzę że znawców zza gimbazowego biureczka tutaj sporo się zebrało. Tarpan do wożenia zimniorów z giełdy na targ to nie Honker. Mój koleś powiada,że na misjach się sprawdzały (trzy tury w Iraku i dwie w Afganie), szczególnie jak trzeba było (na pooczątku tak było właśnie bo rozkazy rozpoczęcia ostrzału chyba gołębie nosiły) sp***alać to hamburgery nawet woleli Honkera pożyczyć niż Hummerem się pie**olić po wąskich drogach. Nie marudźcie, że armia ma gówniany sprzęt bi brzmi to jakby żołnierze byli gówniani a to nieprawda. Ma taki jaki jest wygodny dla sprzedajnych kurew w kolejnych rządach po 1989r.: taki by szwaby, kacapy i inne ścierwo nie miały się czego bać.
Takie gadanie, ze polscy inżynierowie są do dupy trąci albo gówniarstwem albo nieuctwem.



Człowieku co to za brednie. Przecież Honker to trumna. Podczas wykładów na uczelni generał, dowódca zmiany w PKW w Iraku wspominał to jako nieśmieszną pomyłkę decydentów. Żołnierze obkładali je czym mogli by tylko wzmocnić właściwości antybalistyczne i mieć jakiekolwiek szanse przeżycia ostrzału.

Makster_26

2019-10-05, 17:36
Jak dobrze, ze w garażu Honker stoi. Krata za materiał kolego

~Angel

2019-10-05, 17:37
Tarpan to był zajebisty wóz. Napęd na 4 i podpie**alał po poligonie jak burza aż o mały włos bym budy nie zgubił bo zerwały się dwie śruby mocujące. Webasto, nosze z materacem, kocyk i cały rok zleciał na spaniu w tej budzie.


Tr...........ty

2019-10-05, 17:51
Angel napisał/a:

Tarpan to był zajebisty wóz. Napęd na 4 i podpie**alał po poligonie jak burza aż o mały włos bym budy nie zgubił bo zerwały się dwie śruby mocujące. Webasto, nosze z materacem, kocyk i cały rok zleciał na spaniu w tej budzie.



Rok z tym badziewiem tak zrył Ci banię, że zostałeś modem na Sadisticu.

St...........on

2019-10-05, 20:48
Najwięcej mogą o nim powiedzieć żołnierze kontyngentu w Afganistanie, to gówno non stop się przegrzewało, trzeba było okładać go kamizelkami kulootpornymi, psuło się to gówno, a poza tym pierwsze wersje nie miały nawet wspomagania kiery.

KieldW

2019-10-05, 21:31
Mimo podniet, że jakie to mieliśmy pomysły w głębokim PRLu na polską motoryzację i jak to nasi inżynierowie z Żerania, Bielska, Tych i ch*j wie skąd jeszcze byli zajebiści, to nie oszukujmy się. Motoryzacyjnie byliśmy zawsze 20-30 lat za zachodem, a więc 50-100 lat za murzynami (żeby zachować niepoprawność polityczną) ;)