18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Planowana przerwa techniczna - sobota 23:00 (ok. 2h) info
topic

Testy Honkera - Polska Myśl Motoryzacyjna

JarosławTusk • 2019-10-04, 20:33
Zapewne każdy z Was widział na ulicy przejeżdżającego wojskowego Honkera, być może nawet ktoś z Was nim jeździł.



silwerbalk

2019-10-05, 23:09
KieldW napisał/a:

Mimo podniet, że jakie to mieliśmy pomysły w głębokim PRLu na polską motoryzację i jak to nasi inżynierowie z Żerania, Bielska, Tych i ch*j wie skąd jeszcze byli zajebiści, to nie oszukujmy się. Motoryzacyjnie byliśmy zawsze 20-30 lat za zachodem, a więc 50-100 lat za murzynami (żeby zachować niepoprawność polityczną)



Jeśli chodzi o naszych inżynierów i projektantów to mieliśmy ich zajebiści po projekty koncepcyjne ale jak to w PRL stare dziady wszystko blokowały bo to,, zbyt ekstawaganckie, burżułacyjne i ludowi to się nie przyda.... I tak zostaliśmy z fiatem i żukiem... Przez stare k***y z góry..

:evil:

~Angel

2019-10-06, 02:33
KieldW napisał/a:

Mimo podniet, że jakie to mieliśmy pomysły w głębokim PRLu na polską motoryzację i jak to nasi inżynierowie z Żerania, Bielska, Tych i ch*j wie skąd jeszcze byli zajebiści, to nie oszukujmy się. Motoryzacyjnie byliśmy zawsze 20-30 lat za zachodem, a więc 50-100 lat za murzynami (żeby zachować niepoprawność polityczną)



Co tu pie**olisz człowieku ta prymitywna technologia w latach 2003/2004 pozwoliła uratować setki ludzi patrząc na pojazd którym się poruszałem w MON. Jako JEDYNY na 1000/1500 ludzi miałem możliwość wyjazdu poza jednostkę bez kontroli ( nawet dowódca jednostki ŚP generał BUK przechodził szczegółową kontrolę za każdym wjazdem i wjazdem z jednostki) a ja realizowałem zadana bez nadzoru, recepty w aptekach z miasta, odbiór lekarzy itd. Podczas miesięcznego poligonu byłem jak "Sendlerowa " bo miałem nieograniczoną możliwość wyjazdu z terenu poligonu na teren miasta. Jako sanitariusz kierowca ambulansu 2 osobowego, odbierałem lekarzy adresów prywatnych, jednostki Izby chorych, zadań taktycznych - strzelań warty (3 strzelnice jeden lekarz) . W swoim przypadku realizowałem wezwanie ŻW w którym koleś przeładowywał broń podczas przejazdu i mu wj***ła kula w łydkę Realizowałem obstawy medyczne połowy strzelań wart, większość zadań na unitarce . Realizowałem wezwanie do wypadku gdzie miejcie zdarzenia było 3 km od jednostki a na stanie sanitarki miałem nosze i 2 bandaże. Tylko dzięki ogarniętemu lekarzowi doktorowi (jak z serialu na tvp2) S. udało się uratować dziewczynkę która uległa wypadkowi 2 km od jednostki i dzięki szybkiej reakcji krwiodawców udało się zebrać krew dla dziewczynki . Miałem zostać w tym syfie zwanym MON nawet załatwiłem miejcie w jednostce w moim mieście bo był wakat ale w tym czasie weszła służba szeregowych zawodowych o podziękowałem i odmówiłem awansu na starszego szeregowego. Wyszedłem z mydełkiem na pagonach.

Podczas poligonu wwoziłem dziesiątki litrów alkoholu dziennie dla kadry i zwykłych szaraków. Tym swoim trupem wyjeżdżałem z poligonu sam do jednostki (przez miasto) tam już zrzucałem (głównie w kuchni) balast, odbierałem z ZICH lekarza którego zawoziłem do szpitala w Żorach na dyżur.
Wracałem szybko na strzelnice (było ich 3 a na każdą z nich musiała być obstawa medyczna- sanitarka - 1 lekarz na dwie strzelnice) gdyby ktoś sobie pie**olnął w łeb czy nawet udo to bozia wita z otwartymi ramionami.

Takiego popie**olonego systemu nie potrafiłem ogarnąć - fantomy w sali każdy debil pompuje dla statystyki ale po przebiegnięciu 300-400 m w pełnym oporządzeniu okazuje się to nierealne. Ubierz OP1/2 i zapie**alaj po gościa 500m.

j***na jednostka opierała się na 2 sanitarkach Honeckerach i/tarpan i 2 polonezach typu truck .

Koleś na kuchni nie wytrzymał i pie**olnął bryloka na poddaszu to go odwoziłem na psychiatrię a tydzień później do domu 450 km jako rezerwistę i się kosmita śmiał bo oszukał system ale w papierach naj***ne.

tigerqaz

2019-10-06, 19:35
JarosławTusk napisał/a:

Zapewne każdy z Was widział na ulicy przejeżdżającego wojskowego Honkera, być może nawet ktoś z Was nim jeździł.



Na ulicy nie widziałem bo stoją na warsztacie.
Nie jeździłem w wojsku, bo stały na warsztacie.
Ale widziałem jak stały na warsztacie :D