Szkoda chłopaka. Każdy kto lubi zapie**alać kto lubi adrenalinę się musi z tym liczyć, że w mieście ktoś może z nienacka nawet wyjechać, a przy wysokiej prędkości nietrudno stracić panowanie nad motocyklem.
c*pki na sadolu znowu płaczą, jeździsz na rowerze, jesteś zły. Jezdzisz na moto, jesteś zły. Jezdzisz BMW, GOLFEM jesteś zły. Zwykłe internetowe błązny którzy pierwsi do umoralniania, co tydzien do kościoła, w domu z babcią no pogodzie, polityce pogada, idealny wnusio, przykłądny idealny człowiek. Wy tutaj to wszyscy idealni, tacy bez kolegów, dziewczyny, bez samochodu, własnego mieszkania, takie tzw. przegrywy a w internetach się wyżywają i udają mądrych
Pomyślec, ze ten portal w nazwie ma SAdIStiC

Jak lubi zapie**alać to niech wypie**ala na tor jak go stać albo na autostradę ewantualnie a nie 150 po mieście.

Tu nie chodzi łbie o to czym kto jeździ tylko jak jeździ.

Ja mam czym jechać, mam co depnąć i mimo to jeżdżę odpowiedzialnie. Mocy mi nie brakuje.
Każdy kto mnie zna i co gorsza jechał ze mną powie ci, że jeżdżę wk***iająco wolno.

Velt jezdzi jak emeryt. Wk***ia niesamowicie, ma taka fure a wlecze sie 50... ehhh

Dlaczego? Bo jak ktoś wsiada mi do samochodu to jestem odpowiedzialny za jego życie. Jak jadę po ulicy to również jestem pośrednio odpowiedzialny za życie innych wokół mnie.
Po mieście jeżdżę max +10km/h względem ograniczenia. Nie mam ciśnienia. Nie śpieszy mi się a z doświadczenia wiem, że nawet slalomy między autami i parcie na czas ch*ja dają realnie.
Jak jadę autostradą albo ekspresówką to też trzymam się ograniczenia. Po prostu.
W sytuacji gdzie mam pustą drogę na espresówce i nic mi nie może wlecieć z boku poza k***a samolotem to sobie zapie**alam 250 bo w najgorszym wypadku zabiję tylko siebie. Jak są inni uczestnicy ruchu to jeżdżę normalnie.
Lubię sobie jeździć po pustych drogach szybko. Szybko wchodzić w zakręty itp.

Więc jak bronisz typa co zapie**ala powyżej ograniczeń autostradowych w centrum miasta/miejscowości i nagle zdziwiony, że mu ktoś wyjechał 200 metrów dalej nie przewidując zjeba co zapie**ala to pie**olisz jak potłuczony.

Takie nie do końca Swedskie, to V50 to bardziej Ford niż Volvo.
Tak czy siak szkoda, debil zniszczył komuś fajne auto.

No zgadza się. Podłoga Forda Focusa, więc się zdziwiłem jak ktoś na pierwszej stronie napisał że rama ma coś z aluminium. To znaczy, że może mi nie będą fordowskie części aż tak rdzewieć.

Po takim wypadku to ten samochód i tak dobrze wygląda. Widać że coś dają te belki w drzwiach do ochrony pasażerów, a nie tylko drzwi pogrubiają

Szkoda motorowca. Nikt nie wychodzi z domu, żeby się zabić.

A czy kierowca w takiej sytuacji może pozwać rodzinę samobójcy za to ze samobójca chciał zabić tez jego?

Bądżmy też ludźmi, chłopak zrobił co zrobił, a jego rodzina dostała już wystarczającą nauczkę.

Dobrze, że k***a motop*zda zdechła. Będę niedługo przejazdem w Tarnowie, to w imieniu sadolowej społeczności naszczam na jego grób.

Teraz kierowcę samochodu czeka długi i niepewny proces, gdzie będzie musiał udowodnić swoją niewinność.... Będzie mu grozić znaczna odpowiedzialność karna, za szczyla na szlifierce.

za wolno jechal

może przynajmniej jego organy przydadzą się paru osobą w Polsce o ile się nadają

I znów jak zwykle pryszczate gnoje co nawet nie r*chają, stulejarze piwniczaki mają najwięcej do powiedzenia.

Będę niedługo przejazdem w Tarnowie

Ty dla dobra sadolowej społeczności mogłeś się wj***ć pod tego ścigacza.

I znów jak zwykle pryszczate gnoje co nawet nie r*chają, stulejarze piwniczaki mają najwięcej do powiedzenia.

Jesteś dla siebie zbyt surowy.

Wg przepisów sprawcą wypadku będzie kierowca samochodu, ale k***a jak wykluczyć takie sytuacje skoro w mieście ktoś zapie**ala motocyklem z prędkościami jak na autostradzie?

niekoniecznie - zależy od warunków panujących w tym miejscu. Ktoś wspominał, że jest tam górka i kierujący osobówką nie miał szans dostrzec pędzącego z taką prędkością motocyklisty i ustąpić mu pierwszeństwa. Prawdopodobnie było tak, że rozpoczął manewr i motocykla nawet nie było jeszcze w polu widzenia kierującego Volvem.

może przynajmniej jego organy przydadzą się paru osobą w Polsce o ile się nadają

Osobom k***a. Obserwuję plagę tych co tak piszą od kilku lat, ktoś wie o co chodzi?

I znów jak zwykle pryszczate gnoje co nawet nie r*chają, stulejarze piwniczaki mają najwięcej do powiedzenia.

To śmiecie twojego pokroju zawsze mają ból dupy, kiedy mówi się o nich prawdę

niekoniecznie - zależy od warunków panujących w tym miejscu. Ktoś wspominał, że jest tam górka i kierujący osobówką nie miał szans dostrzec pędzącego z taką prędkością motocyklisty i ustąpić mu pierwszeństwa. Prawdopodobnie było tak, że rozpoczął manewr i motocykla nawet nie było jeszcze w polu widzenia kierującego Volvem.

Różnie to działa. Kilkanaście lat temu koleś skręcał samochodem w lewo do mojej miejscowości, będąc w takiej sytuacji jak tu (górka przed skętem która ogranicza widoczność) i przywalił w niego koleś bawarolotem, który pomimo terenu zabudowanego postanowił lecieć 200 km/h (bez bujania licznik po uderzeniu zablokował się na 180). Koleś nie miał prawa go zobaczyć jak skręcał a poszedł siedzieć...