Kierowca z Kentucky otrzymał natychmiastową dawkę karmy, gdy próbował przejechać samochodem ponad 9-metrowego bałwana.
Zamiast tego staranował... wielki pień drzewa, który stanowił bazę dla "Frosty'ego" bo tak na imię miał bałwan. Rodzina odkryła ślady opon na podwórzu prowadzące do bałwana, a śnieg pokrywały oderwane od samochodu detale
Na zdjęciu poniżej: "ofiara" ataku i jej właściciel:
DMT • 2019-01-18, 17:28 Najlepszy komentarz (23 piw)
.......... napisał/a:
9 metrowego... Fantazja poniosła pisarza.
Zapewne w oryginale było 9 stóp i ktoś ch*jowo przetłumaczył.
Taki mściwy dziadek. Brak info co do przyczyn tej drogowej niesnaski.
garota • 2017-06-23, 07:52 Najlepszy komentarz (24 piw)
Bić i o drogę nie pytać. Nieważne, stary młody jak kładzie ręce na twoim samochodzie zamiast na tobie to znaczy że to jest p*zda i frustrat. A nie ma nic lepszego niż obita p*zda i frustrat. Uwierzcie mi, właśnie leżę w szpitalu.
"USA. w klubie nocnym, pijany mężczyzna zamknął się w ubikacji i nie mógł wyjść. Przyjaciele i pracownicy clubu starają się pomóc, tłumacząc, jak otworzyć zatrzaśnięte drzwi. Ale człowiek jest za bardzo pijany, żeby to zrozumieć."