Niedawno wypłynęła jedna z teorii, jakoby syreny, czyli tak zwane małpy wodne, było odrębnym gatunkiem człowiekowatych, który z biegiem czasu wyewoulował na ssaka wodnego.
Najpierw kości, czaszki, zwłoki, teraz prawdziwe nagrania tych stworzeń.
Tutaj dokładni widać pewne cechy dokładnie opisywane w już kiedyś wstawianym tu dokumencie(np. wielkie oczy):
Jak myślicie drodzy Sadole, czy możliwe jest istnienie inteligentnego gatunku pod wodą?
Za fake przemawia nie tylko sama animacja, ale praca zoomu, jakby specjalnie zrobione żeby było jak najmniej wyraźnie, ewidentnie jest to przerobione przez kogoś, żadna kamera tak się nie zachowuje, i zachowanie nagrywającego, chwilę patrzy na syrenę, po czym krzyczy "o my gash" jakby dopiero co ją zobaczył a przedtem nagrywał od tak zwykłą skałę.
ch*jowe, pozdrawiam
dobrze użyłeś sława " inteligencja". Już rozwijam moją wypowiedz , jeśli istnieją to są bardzo inteligentne stworzenia że unikają człowieka z taką precyzją ! Bo chinole by je zjedli
Zważając na celowe działania Inkwizycji, żeby zniszczyć wszelką magię, szamanizm i pamięć o pradawnych stworzeniach historycznych. Następnie biorąc pod uwagę fakt, że w dzisiejszej popkulturze ewidentnie ktoś stara się nam ułożyć w głowie, że wszystko co magiczne i niesłychane występuje jedynie w bajkach, grach etc. Jestem w stanie uwierzyć, że gdzieś tam w głębi są inteligentne istoty.
A co do hejtów to że ktoś jest inteligentny nie znaczy, że wykorzystuje w pełni swą inteligencję. Myślę, że autorowi chodziło raczej o świadome istnienia istoty, zwalczające instynkt, tak jak my powinniśmy to robić. Bo kot też jest inteligenty na swój sposób, a nie ogarnia po kilku latach kierunku otwierania skrzydeł drzwi.
Niestety, niektórzy nie zobaczyliby prawdy nawet gdyby usiadła im na nosie. Pozdrawiam i życzę bycia bardziej otwartym na wszystko czego się nie zna, bo jeśli myślisz, że już wszystko rozumiesz, to połóż się i odejdź bo możesz już umrzeć.
Biorąc pod uwagę, że obecnie lepiej znamy powierzchnie księżyca czy marsa niż naszych oceanów sądzę że był bym wstanie zaakceptować taką wiadomość o nowych mieszkańcach ziemi. Jednak biorąc pod uwagę obecną technikę i sztukę manipulacji zdjęciami i filmem trudno będzie odróżnić fikcje od faktów.
Piszecie słowo syreny jak ostatni debile - to tylko nazwa kojarząca się ze światem fantasy. Przecież te "prawdziwe" nie mają cycków i nie r*chają marynarzy tylko to jeden z milionów gatunków żyjących w wodzie(trochę inteligentniejszy od innych)
Możliwe, że na dnie oceanu żyje coś ciekawego. Ale ssaki podobne do człowieka? Dzisiaj gdy prawie każdy ma telefon z kamerą HD żeby nie było dowodu, żeby żaden badacz się na to nie natknął? Nie ma mowy.
Te ćwoki w łodzi siedzą cicho i tylko popiskują jak wiewiórki. Przecież oczywiste, że by było "O k***a, widzieliście to?" i zaraz wszyscy kamery zbliżyli by do szyby w poszukiwaniu sensacji.
E tam syreny czy nie... Zgadywanki. Ale filmik bardzo mi się spodobał, bo mimo, że syreny mogły być falszywe, to pokazali, że yetiego. Yeti nie dość, ze okazał się autentyczny, to jeszcze wydaje się być stworzeniem myślącym. Oto wycinek: