to ja nie wiem, może mam jakiegoś farta ale codziennie robie ~70km po S7 i 3razy w miesiącu jakaś dłuższa trasa i jak dla mnie nie jest tak źle tempomacik i można usnąć, a czasem to nawet się ciesze że jakiś janusz nie chce zjechać, bo jest co robić
Oglądając to zadziwił mnie poziom jazdy i jeszcze bardziej utwierdziłem się w przekonaniu, że nigdy w Polsce nie będzie takiej kultury na drogach jak w krajach niemiecko-języcznych.