Zapewne inżynier

Nie grzebali go, tylko próbowali go uziemić. Naprawdę nie ma tu żadnego indyjskiego inżyniera?

Słucham? Uziemić? Raczej chcieli dogasić palące się ubranie panie inżynierze z pacanowa

Widzę ze wszystkie odcinki Dr.Queen widziałeś. Powinienes zostać ministrem zdrowia. Albo cudotwórcą wskrzeszających zwłoki okładami z błota.

Widać, że się nie znasz.

Przerażające jest to, że na takiej wysokości wystają kable przez które płynie prąd.

Myślicie że mógł przeżyć ?
Tyle czasu prąd płynął przez niego że w środku go chyba ugotowało ..

Dymił się, organy wewnętrzne spalone.

Ale ładnie próbowali nim wyczyścić dziedziniec jak szmatą.

Jak nie bujają na kablu to ziemią smarują. Te brudasy jednak zawsze mnie zadziwią

Wszyscy powinni go otoczyć z flarami i świecami dymnymi a muza powinna być puszczona z mocnego sprzętu.

Ciekawe czy przeżył. Swoją drogą wiedzieli że mokrą ziemią można zgasić pożar...a i ciekawe kto im tam tą elektrykę zrobił.

Widać, że się nie znasz.

Ale wiesz ze w tym wypadku smarowanie kogoś błotem to murowane zakażenie? Gdzie ty k***a widziałeś takie metody? Pędzisz bimber na Podlasiu ? Chyba zbyt skomplikowane rzeczy do ciebie napisałem.

Uziemiali go. Trzeba fachowców z elektrody zapytać czy dobrze