Miałem w pracy takiego śmierdziela, że ludzie autentycznie rzygali na miejscu lub lecieli do kibla. Koles pracował, spał, chyba oprzątał oborę w tych samych ciuchach... Smród potu po kilku miesiącach unikania wody jest tak intensywny, że wystarczyło, że gdzieś chwilę stał, a całe pomieszczenie waliło. Koles tak śmierdział, że kiedyś dostał pracę przez pośrednika do szkopów to agencja czy konkretnie ta osoba co go "wyłapała" musiała płacić za niego karę. Nikt nie chciał z nim pracować, siedzieć obok, a co dopiero spać w jednym pokoju... Ogólnie cała familiada taka.. Brat jego miał grzybicę stóp na takim poziomie, że nawet słyszałem kasował smród tego gostka. Zawsze się zastanawiałem czy zawsze tak było bo koleś ma dzieciaka, ale baba dawno uciekła i teraz pytanie czy juz wtedy tak j***ł epicko
Ale ta jedna "graszynka" to jaki kierownik wszytskiego panie kierowca przykro mi nie jedziemy w domu tez pewnie mezus pomiatany cale zycie... Taki typ rzadzacej sie i zarozumialem bladzi :/ a babka faktycznie jak j***la to powinna Wyjsc, ale znajac takie bladzie to moze lekko zalatywala ale ona musiala pogdaczec bo wiadomo PANI KIEROWNICZKA
Miałem w pracy takiego śmierdziela, że ludzie autentycznie rzygali na miejscu lub lecieli do kibla. Koles pracował, spał, chyba oprzątał oborę w tych samych ciuchach... Smród potu po kilku miesiącach unikania wody jest tak intensywny, że wystarczyło, że gdzieś chwilę stał, a całe pomieszczenie waliło. Koles tak śmierdział, że kiedyś dostał pracę przez pośrednika do szkopów to agencja czy konkretnie ta osoba co go "wyłapała" musiała płacić za niego karę. Nikt nie chciał z nim pracować, siedzieć obok, a co dopiero spać w jednym pokoju... Ogólnie cała familiada taka.. Brat jego miał grzybicę stóp na takim poziomie, że nawet słyszałem kasował smród tego gostka. Zawsze się zastanawiałem czy zawsze tak było bo koleś ma dzieciaka, ale baba dawno uciekła i teraz pytanie czy juz wtedy tak j***ł epicko
Za opowieść własną dam piwko. I co z twoim braciakiem? Poradził sobie z tą grzybicą?
A wy co, wideł nie mieliście, żeby go wypchnąć z budynku bez dotykania?