Pewne rasy powinny być zakazane, są takie osobniki, które potrafią wzbudzać strach, a conajmniej budzić niepokój. Rotweilery, pitbulle, amstafy, i wiele innych dla mnie jak z niedźwiedziem, tylko w zagrodzie, a reszta do odstrzału

Zakazane to powinno być posiadanie przez bezmózgów takich psów.
Nie znam się na amstafach ani pitbullach bo nigdy nie miałem ale faktycznie widywałem wielu sebixów w ortalionowej zbroi abibosa co nagradzali psa za agresję.

Samemu mam od dziecka praktycznie tylko rottki i wybieram tę rasę ze względu na kurewską lojalność. Moje psy są rasowe (=rodowodowe i mam psychotesty na 4 pokolenia wstecz zaświadczające o znakomitej ocenie - nie daje to 100% pewności ani gwarancji, że psu nie odpie**oli ale daje to 100% więcej pewności niż w przypadku pseudohodowli) i doskonale wiem jak je ułożyć. Miałem też ze schroniska.

Do mnie jeśli wskoczysz przez ogrodzenie to zglebują ciebie z miejsca i módl się abyś wytrzymał na ziemi nieruchomo do mojego przyjścia ale jeśli kogoś wpuszczam to jedyne czym się możesz martwić to aby nie zostać zalizanym na śmierć (chociaż i tak wiedzą, że jak powiem NIE WOLNO to odpuszczają swoje zaloty) jeśli nie okażesz agresji żadnej w stosunku do mnie ani psów.
Wiedzą doskonale kto jest przyjacielem domu i co wolno a czego nie wolno. No może poza nowym szczeniakiem co poluje na krety i kopie doły i z tym ciężko go ogarnąć aby nie kopał.

Do dzieci k***a to są przylepy. Jak widzą dzieci to tryb do głaskania odpalają i przeszczęśliwe. Każdy u mnie w miejscowości zna moje psy i jak dzieci sobie jadą na rowerkach/rolkach to podbijają mi pod bramę i wkładają łapy do głaskania a psy później tylko popiskują jak dzieciaki odchodzą.
Dorosły tak nie zrobi i nie powinien bo raczej nie będą chciały się pobawić ale o dziwo na dzieci reagują niesamowicie przyjaźnie.

Oczywiście to ciągle zwierzęta i rękę na pulsie trzeba trzymać ale rottki w odpowiednich rękach to cudowne psy.

Co do amstafa i pittbulla jak wspomniałem wcześniej nie wypowiadam się bo nigdy nie posiadałem a mój kontakt ograniczał się do okazjonalnych spotkań.

Z psami "tych ras" jest po prostu dużo stereotypów. Ludzie nie mieli styczności ale ciagle ktoś gdzieś mówił to tamto siamto sramto.

Jak z właścicielami bmw albo golfów gdzie opinia, że j***ne dzbany bezmózgie co szpanują karynom pod remizą albo Polakami w Niemczech, że złodzieje.

Czyli to bydle z filmu, według ciebie powinno sobie latać na smyczce po mieście bez kagańca? A na drugim końcu smyczy jakiś dzieciak, sebix albo alkus? To jest normalne według ciebie? I ch*j, a jak właściciel nie ogarnie, to najwyżej się drapieżnik rzuci na przechodzące dziecko. Pełen luz bo pieski są słitaśne i fajne do głaskania.
Ja pie**ole. Dobrze że akurat tego bydlaka zastrzelili, i faktycznie szkoda ze nie z debilem co na miasto umyślił takiego psa zabrać. Pies to część podwórka i tyle.

Idź sobie gdzieś indziej Ty i Twoje zaściankowe pie**olenie rodem z XVIII wieku.

Każdy pies tej rasy i podobnej powinien być odstrzelony, nawet jak jest w kagańcu i na smyczy.

nano50 - "Idź sobie gdzieś indziej Ty i Twoje zaściankowe pie**olenie rodem z XVIII wieku"

XVIII wiek?

Na Ustroniu pies ugryzł małą dziewczynkę. Mama szuka właścicieli psa, bądź świadków zdarzenia.

Info sprzed raptem 4 godzin z Lublina.

Mało?
Proszę, masz więcej:
https://www.google.pl/search?q=pies+pogryz%C5%82&oq=pies+pogryz%C5%82&aqs=chrome..69i57j0l5.2781j0j8&sourceid=chrome&ie=UTF-8

Masz zjebie dziecko? Bo ja dwoje.
Kiedyś z bratem (oboje mieliśmy wtedy psy!!!) nauczyliśmy boksera latać (wykopalismy agresywnego boksera z piaskownicy dla dzici na Plantach krakowskich) bo jakiś zjeb podobny do Ciebie puścił w centrum miasta groźnego psa luzem. Akurat byliśmy razem z naszymi dziećmi na spacerze.

W kieszeni od wielu lat mam gaz łzawiący. Na takich zjebów jak Ty i takie psy jak na filmiku.
Kiedyś zapobiegłem dzięki atakowi psa na staruszkę.
"on nigdy nie był agresywny!" tłumaczył się spłakany i zasmarkany właściciel policji.

XVIII wiek?

Może u Ciebie na wsi psy niegroźne, bo na łańcuchach dla krowy...

szkoda psa ale prawidłowo postąpili, pies zawsze jest mniej ważny od człowieka...nie ważne jaki by on nie był.

Psy są po to żeby je napie**alać.

Pies-dywersant, chciał milicjantom błotnik odgryźć.

@erutlev

Tak to jest, że nigdy nie masz tej 100% pewności. Zawsze jest te kilka procent szansy, że psu odjebie. Pytanie, czy warto narażać się (tudzież innych ludzi albo własne dziecko) na konsekwencje?
Ładnych parę lat temu znajomy miał psa. Mówił o nim dokładnie to samo o czym Ty piszesz - że ułożony, że grzeczny, że "on nigdy nie ugryzie". Pies znał mnie długi czas. I pewnego razu ni stąd, ni z owąd, pochyliłem się żeby go pogłaskać a ten skoczył na mnie, kłapnął zębami i trafił mnie kłem prosto między oczy. Centymetr w lewo bądź w prawo i dzisiaj byłbym piratem . Bolało. Miałem jakieś 9 lat.

Psy są po to żeby je napie**alać.

Dołączył: Wczoraj 19:00

wakacje są to i trzynastoletnie ścierwo przyłazi

ps chyba, że to kszyks lub kev to 13 zamienić na ich wiek

nano50 - "Idź sobie gdzieś indziej Ty i Twoje zaściankowe pie**olenie rodem z XVIII wieku"

XVIII wiek?

Na Ustroniu pies ugryzł małą dziewczynkę. Mama szuka właścicieli psa, bądź świadków zdarzenia.

Info sprzed raptem 4 godzin z Lublina.

Mało?
Proszę, masz więcej:
https://www.google.pl/search?q=pies+pogryz%C5%82&oq=pies+pogryz%C5%82&aqs=chrome..69i57j0l5.2781j0j8&sourceid=chrome&ie=UTF-8

Masz zjebie dziecko? Bo ja dwoje.
Kiedyś z bratem (oboje mieliśmy wtedy psy!!!) nauczyliśmy boksera latać (wykopalismy agresywnego boksera z piaskownicy dla dzici na Plantach krakowskich) bo jakiś zjeb podobny do Ciebie puścił w centrum miasta groźnego psa luzem. Akurat byliśmy razem z naszymi dziećmi na spacerze.

W kieszeni od wielu lat mam gaz łzawiący. Na takich zjebów jak Ty i takie psy jak na filmiku.
Kiedyś zapobiegłem dzięki atakowi psa na staruszkę.
"on nigdy nie był agresywny!" tłumaczył się spłakany i zasmarkany właściciel policji.

XVIII wiek?

Może u Ciebie na wsi psy niegroźne, bo na łańcuchach dla krowy...

Jak taki zjeb jak Ty ruszy mi kiedyś psa to się do końca życia ciotko nie wypłacisz. Też że mamy XXI wiek, a ludzie dalej w zaścianku żyją. Co za patola.

@up no już zamknij tą p*zde k***a bo twojego pie**olenia się nie da znieść. tfu!

Ja mam amstaffa i prawdą jest to że jeśli właściciel potrafi zadbać o wychowanie zwierzaka to i tygrys może być jak niegroźny piesek

@up no już zamknij tą p*zde k***a bo twojego pie**olenia się nie da znieść. tfu!

Wk***iają mnie takie ameby umysłowe, co chodzą wszędzie z gazem i psikają każdego zwierzaka, bo gdzieś kiedyś jakiś pies kogoś pogryzł. Ludzie też zabijają innych, ale to nie znaczy, że nie możesz sobie usiąść obok obcego człowieka na plaży. Jak człowiek potrafi psa wychować to pies nie posiada w sobie grama agresji. Tak samo jest z człowiekiem. Niektórzy mają rozum i rozsądek, a niektórzy są jak Presty z IQ 80 i agresją do wszystkiego, czego nie rozumie. Ostatnio byłem na urlopie z dziećmi i rodzina obok miała przez 4 dni puszczone luzem na jeziorze 2 boksery i labradora. Na początku się przestraszyłem, ale jak zapewnili i poręczyli za psy to wiedziałem, że są w porządku.

Policja na nagraniu oczywiście postąpiła prawidłowo, bo najważniejsze jest życie człowieka. Winnym sytuacji jest tylko i wyłącznie właściciel.

Sam mam psa owczarka szwajcarskiego, który muchy by nie skrzywdził. Od dziecka jest uczony co jest dobre, a co złe i od 5 lat nie zrobił żadnej głupoty. Jego ostatnią głupotą było w wieku 3 miesięcy zagonienie i zaduszenie na śmierć kury w zabawie, po czym dostał taki wpie**ol, że do teraz nie może na kury nawet patrzeć. Potrafi kilkadziesiąt sztuczek i rozpoznaje drugie tyle słów, zatrzymuje się na czerwonym i chce zalizać i zaprzytulać wszystko co ma nogi. Jest nienaganny i perfekcyjnie wyuczony.

Posiadam też drugiego, młodego psa, który już nie jest tak łagodny z charakteru, ani nie posiada wystarczających zdolności intelektualnych, aby mieć predyspozycje do miana zaufanego członka rodziny. Szkolenie jest wymagające i bardzo czasochłonne i takiego psa w życiu luzem bym nie puścił. Od właściciela jest to zależne i jeżeli pies cokolwiek komukolwiek by zrobił, właściciel powinien dostać taką karę, żeby się nie pozbierać do końca życia.

Jakoś w Londynie ludzie zajmujący się zawodowo wyprowadzaniem psów potrafią iść do parku i spuścić na raz 10 psów, żeby sobie latały i nigdy nikomu nic się nie dzieje. Idąc przez miasto co parę metrów spotykasz szczęśliwego psa z właścicielem, który nawet na myśli nie ma, żeby komukolwiek cokolwiek zrobić.

Od właściciela zależy jak wychowa psa, a rasa robi tylko predyspozycje do takich i innych cech jak i zachowań. Każdego da się wyszkolić. Zdarzają się nawet czarni doktorzy, więc nie mów mi, że nie da się boksera wyszkolić na porządnego psa. Albo pies jest wychowany do życia z innymi, albo nie.

I tak jak powiedziałem, jakby taki debil jak Presty psiknął mi psa bez powodu to nie wypłaciłby mi się przez długi czas.

Mógł strzelić w ziemie i psa wystraszyć a nie od razu do niego strzelać...

Mógł strzelić w ziemie i psa wystraszyć a nie od razu do niego strzelać...

Psa strzałem nie wystraszysz, zwłaszcza takiego. Nie zaryzykujesz też własnego życia. Zwłaszcza jak widać, że pies jest agresywny. Nie mogli czekać na jakiś sprzęt ogłuszający/usypiający czy inny, kiedy leżał na ziemi człowiek potencjalnie w potrzebie. Zastrzelenie jest najszybszym i najlepszym sposobem na umożliwienie udzielenia pomocy potrzebującemu.

ten Pies , był prawdziwym przyjacielem człowieka, swojego ulubionego pana,
zginął, bo był wierny, oddany i nie pozwolił aby ktoś go skrzywdził,

czasem nie doceniamy przyjaciół