18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Snowboard Czechy

ErwiN • 2015-02-23, 18:51
Co prawda sadistic to sadistic i mało tutaj takich filmów ale od czasu do czasu chętnie sam bym pooglądał czyjeś zajawki ;)
Niestety nie ma złamań, krwi ani nic z tych rzeczy.
Pozdrawiam wszystkich co mają jakieś zajawki i wkładają w to całe serce!
Materiał własny.
Miejsce: Červená Voda, Czechy
Muzyka: Disclosure - Help Me Lose My Mind (Mazde Remix)

ellsworth

2015-02-25, 07:43
ErwiN napisał/a:


Niestety nie ma złamań, krwi ani nic z tych rzeczy.


No to nawet nie włączam. Narty/snowbord to okazja do nagrania tylu spektakularnych faili że szkoda czasu na oglądanie czegoś innego.

dombro22

2015-02-25, 08:49
skoro ten filmik się przyjął, wrzucę swój filmik a co do kijków, są potrzebne do jazdy i ręce są czymś zajęte a nie dyndają bez celu. oto on :

Wredot

2015-02-25, 09:05
Nie no, fajna zajawka (sam trochę na snowboardzie jeżdżę) ale co ma przedstawić ten film? Że byłeś w Czechach? Czy, że masz GoPro? Przecież poza przeciętnym zjazdem kompletnie nic się nie dzieje.

Krak

2015-02-25, 09:45
Co za gówno..tak stok marnować na szuranie zamiast choć raz werżnąć kanty.

wst91

2015-02-25, 10:12
Kolega na nartach jeździ okropnie. Nie wiem czy w którymkolwiek momencie pojechał czysto na krawędzi. Nie mówiąc już o tym, że cały czas siedzi na tyłach i rozpoczyna zakręt z tułowia.

O twojej jeździe nie można za wiele powiedzieć poza tym, że omijasz wszystkie przeszkody ;)

Usatysfakcjonowany

2015-02-25, 12:08
Też w tym roku zacząłem jeździć na snowboardzie, super sprawa, na następny rok kupuje własną i może wybiore się do zakopanego na jakiś wiekszy stok. Jakie ceny są tam w czechach?

ErwiN

2015-02-25, 12:35
Usatysfakcjonowany napisał/a:

Też w tym roku zacząłem jeździć na snowboardzie, super sprawa, na następny rok kupuje własną i może wybiore się do zakopanego na jakiś wiekszy stok. Jakie ceny są tam w czechach?


650 koron (bilet normalny) na cały dzień :)
Można kupić ulgowy za 450 koron czy coś koło tego :)

misiunio1234

2015-02-25, 12:42
cucsoniuss napisał/a:

po pierwsze, primo
na nartach sie jezdzi uzywajac kijkow



Darksaider napisał/a:

Ten kto twierdzi, że kije przeszkadzają i są zbędne jest dla mnie kompletnym laikiem. Na alpejskich stokach tylko Polacy jeżdżą bez kijów. W świecie narciarskim jest to uznawane za kompletne faux pas, które świadczy o braku umiejętności



Ojejku, laboga! Borze Sosnowy. Faux pas... Straszne... Na pielgrzymkę do mekki trzeba pójść żeby to odkupić!
Mam w dupie za kogo mnie uważasz - dla mnie liczy się to, czy sprawia mi to frajdę, czy nie. A narty to już od paru lat nie jest sport "elyty", a taki sam jak piłka nożna czy koszykówka - sprzęt jest łatwo dostępny, w miarę tani, stoków też się trochę (nawet na nizinach) porobiło i co? Dupa boli, że "to już nie to, co w siedemdziesiątym siódmym?". Faux pas... Idź pan w ch...

Do autora postu - fajne, że się dzielisz tym, co Ci sprawia frajdę. Kto chce - niech ogląda, reszta może scrollować dalej. Zazdroszczę takich warunków, mi w tym roku narty było dane założyć tylko 2x i to w kiepskich warunkach śniegowych.

Darksaider napisał/a:

pozdrawia instruktor PZN.


Pozdrawia Prezydent Federacji Rosyjskiej

321haribo

2015-02-25, 12:57
Byś zrobił kickflipa chociaż na tej desce ;)

Filogyna

2015-02-25, 13:00
9zajac9 napisał/a:

ErwiN, za rok mam zamiar wybrać się właśnie gdzieś w alpy. Już się doczekać nie mogę. xD
Muszę zainwestować w GoPro czy jakieś inne gówno bo sam bym coś wrzucił od czasu do czasu. Ostatnio zacząłem właśnie katować szybkie zjazdy na gigantówkach i w tym roku udało mi się osiągnąć 135 km/h według gps, oczywiście nie jak połowa dzieciaków na krechę i do przodu, raczej takie rzeczy staram się robić na pustym stoku i z głową ale może mimo tego coś kiedyś na harda uda się wrzucić lub ktoś ze znajomych to zrobi jak ja nie będę w stanie ^^




Gps mocno przekłamuje prędkości ze zjazdów z górek - nieważne już na czym byś śmigał :) (info od zioma zajmującego się programowaniem softu do urządzeń gps).


Żeby dobić do 135 km/h musiałbyś przejechać na krechę całą czarną trasę dwu - dwu i pół kilometrową (chyba, że jeździsz na krawędziach jak zawodowcy)... A tego zapewne nie zrobiłeś, bo wylądowałbyś w końcu na jakimś drzewie :) . Gdybyś dobił do 80-90 już mógłbyś uznać to za niesamowity sukces.

termofor

2015-02-25, 13:59
Polecam wybrać się do instruktora to Ciebie nauczy jak jeździć na nartach.

A pro po kijków, jazda na nartach nie zaczyna się przy ubraniu nart i nie kończy się po ich ściągnięciu. Prawdziwy narciarz wie jak się zachować na stoku, co ze sobą zrobić i po co tak naprawdę są te kijki. Też nie można zapomnieć o obyciu ze sprzętem.

Pokazujesz że jesteś narciarzem zaraz po tym jak wyjdziesz z samochodu. Masa "Wielkich Narciarzy" nie potrafi nawet odpowiednio nosić nart, a ski rzepy uważają za słowo obce. I taki "WN" ubiera buty i pcha spodnie albo śniegołapy do buta i się dziwi, że go nogi uwierają. Później taki "WN" ubiera narty skierowane w dół stoku, im stromiej tym lepiej... bo każdy potrafi ubrać ja płaskim. Oczywiście te numerki na wiązaniach ignorujemy bo są tylko dla dekoracji. A jak już narty ubrane to kije pod pachy i nak***iamy!!

Za to "Prawdziwy Narciarz" wie jak narty nasmarować i naostrzyć. Wiązania reguluje odpowiednio do swoich umiejętności, wagi i rodzaju narty(i warunków śnieżnych poza trasą). Do buta wchodzi tylko skarpeta + ewentualnie ocieplacz(no i noga:). Narty zakłada tam gdzie trzeba w odpowiedniej kolejności. Paski od kijów zakłada na ręce tak jak trzeba. I kijki nie są do trzymania tylko do ułatwiania sobie życia w: odpychaniu się, wstawaniu, odpinaniu nart obracaniu się, podchodzeniu, odpinaniu nart itd.
I przede wszystkim "PN" wie po co te narty są takie "powyginane" i jaka powinna być ich długość/promień skrętu.

I taki "PN" na pierwszy rzut oka rozpozna Wielkiego i Prawdziwego Narciarzy. Do tego taki "WN" jest taki wielki że wstyd mu kogokolwiek zapytać lub poprosić o radę tylko robi z siebie idiotę.

szpeq

2015-02-25, 15:34
Jeśli chodzi o kije to miałem podobne myślenia jak większość "speców" tutaj do puki nie pojechałem na narty do Włoch (passo tonale, gdyby kogoś to interesowało). Po naszych pagórkach da się bez kijków śmigać, pomijając już całą technikę jazdy itp. ale jak zaczniesz nak***iać po kilkadziesiąt km na nartach dziennie (najdłuższa trasa 7km, najdłuższe połączenie tras 20km) to zaczniesz kijki doceniać. Już nawet nie wspominam o zapierdzielaniu po czarnej trasie bo mistrzowie krechy powiedzą pewnie, że równowagę da się trzymać bez kijków... A jeszcze przypomniał mi się komentarz inteligenta który twierdzi, że zawodnicy zjeżdżali by bez kijków i mam pytanie. Jeśli te kijki tak przeszkadzają to czemu ich nie wypiepszą zaraz po starcie? Przecież czas przejazdu liczy im się nawet jak dotrą do mety z jedną nartą.

xpl1337

2015-02-25, 16:32
Cytat:

Polecam wybrać się do instruktora to Ciebie nauczy jak jeździć na nartach.


Raczej nie nauczy, bo poprostu wiekszosc instruktorow w Polsce jak i za granica nie potrafi jezdzic...

KhorneFlakes

2015-02-25, 16:34
Dupa, mojej zajawki nie pokażę na filmiku, bo się nie da. Piszę książkę :/