18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Snoop Dogg'owi odjebało po wizycie na Jamajce

Anders Breivik • 2012-08-04, 13:50

Snoop Dogg, właściwie Cordozar Calvin Broadus Jr. (ur. 20 października 1971 w Long Beach w Kalifornii) – amerykański raper i aktor. Do 1998 roku znany jako Snoop Doggy Dogg

Snoop Dogg współpracował z takimi wykonawcami jak: Dr. Dre, Eminem, Ice Cube, Tupac Shakur, Game, B-Real, Tha Dogg Pound, Coolio, Mariah Carey, Akon, P. Diddy, Pharrell Williams, 50 Cent, Nate Dogg, Justin Timberlake, Bow Wow, Katy Perry, Korn, Limp Bizkit, Gorillaz, Beck, Marilyn Manson, David Guetta, T-Pain i Red Hot Chili Peppers. W 2001 r. ukazała się jego autobiografia. Pod koniec października 2007 roku wziął udział w telewizyjnej gali stacji VH1 – Hip Hop Honors 2007 oraz poprowadził galę rozdania nagród MTV Europe Music Awards w Monachium.


Snoop Dogga już nie ma. Jeden z najbardziej znanych amerykańskich raperów "umarł" i "odrodził się" jako Snoop Lion. Nowe imię nadali mu kapłani rastafarianizmu. Teraz jako "nowe wcielenie Boba Marleya" chce tworzyć reggae.

"Przemiana" Snoop Dogga w Liona miała zajść podczas "niedawnej podróży na Jamajkę", gdzie miał szukać sensu życia i źródła inspiracji dla swojej twórczości.

Przemiana w lwa

Jak oznajmił artysta, wizyta na karaibskiej wyspie była elementem jego przemiany. - Nie chciałem być Snoop Doggiem na drodze do reggae. Chciałem pogrzebać Snoop Dogga i odnowić się jako Snoop Lion, ale nie wiedziałem tego aż do momentu, kiedy odwiedziłem świątynię - wyjaśniał z pełnym zaangażowaniem raper.

W rastafariańskiej świątyni kapłan miał oznajmić Amerykaninowi, że "już nie jest Snoop Doggiem". "Jesteś światłem, jesteś lwem" - miał powiedzieć. - Od tego momentu wreszcie zrozumiałem, dlaczego tam się znalazłem - zapewnił ex Snoop Dogg, mówiąc, że jego "trzecie oko" jest teraz szeroko otwarte.
Podczas konferencji prasowej związanej ze swoją przemianą stwierdził również, że "zawsze czuł się nowym wcieleniem Marleya".

Snoop Dogg 2.0

Wielka przemiana rapera odbyła się podczas podróży na Jamajkę, gdzie wybrał się, by nagrać swoją pierwszą płytę reggae o tytule "Reincarnated", czyli "Reinkarnowany". W podróży towarzyszyła mu ekipa filmowa, która przyszykowała film dokumentalny o jego duchowej "przemianie".

Pierwszym elementem nowej kampanii promocyjnej artysty opartej o jego nawrócenie się na rastafarianizm było ujawnienie piosenki "La La La" promującej nowy album.

Chyba szamani z Jamajki wbili mu tripa. :jejeje:
Źródła : tvn24,wikipedia,twitter,facebook

Czesiek181

2012-08-04, 17:51
@up odpie**olcie się od dody!

dirter

2012-08-04, 17:55
snoop dogg upgrade snoop lion

hycel

2012-08-04, 19:02
O jeden kwas za daleko.

A tak na serio, to to się właśnie nazywa promocja ;)

h3h3

2012-08-04, 19:19
The fuck?
Proszę, powiedzcie, że mam zwidy.
Powiedzcie, że nie porównali go do Boba...
Ja pie**ole, świat na prawdę się kończy.

SA...........IT

2012-08-04, 20:04
@up
Kolejny poj***ny i nawiedzony pseudofan?

EL_Gringo

2012-08-04, 20:10
Dla mnie może i robić techno, ale porównywanie go do Roberta Nesty Marley'a to k***wa przesada!!!

h3h3

2012-08-04, 20:13
SADSHIT napisał/a:

@up
Kolejny poj***ny i nawiedzony pseudofan?



Tak, tak.
I wszczykuje marihunaeny sobie też.


Swoją drogą - ciekawe skąd wysnuwasz tak ciekawe wnioski. Hmm, czyżby z dupy?
Ahaaa, no przecież!
Zapomniałem o tym, że są wakacje, a gimbusiarnia myśli, że jest 'full sadistic' jak kogoś bezpodstawnie pojedzie.

SA...........IT

2012-08-04, 21:48
Vomusu napisał/a:



Tak, tak.
I wszczykuje marihunaeny sobie też.


Swoją drogą - ciekawe skąd wysnuwasz tak ciekawe wnioski. Hmm, czyżby z dupy?
Ahaaa, no przecież!
Zapomniałem o tym, że są wakacje, a gimbusiarnia myśli, że jest 'full sadistic' jak kogoś bezpodstawnie pojedzie.



Przestań pie**olić. Jak widzę te ch*jowe posty rodem z kwejka gdzie gimbofani rozpisują się nad danym muzykiem jak o jakimś świętym bożku, że oni już nie chcą żyć na tym świecie tylko dlatego, że ktoś niby niegodny inspiruje się nim albo czuje się od niego lepszym to śmiać mi się chcę, a czasami czuję się zażenowany. Przesłuchali dwa kawałki, czasem powierzchownie całą płytę i czują powołanie misyjne w internecie, by wychwalać autora jednocześnie gardzić innymi, szczególnie, jeśli wykonują inny rodzaj muzyki. Tak, mówię tu o "fanach" tego co rozj***ł sobie czaszkę strzelbą, tego co umarł bo nie pozwolił sobie amputować palca i dla tego co skoczył z okna też znajdzie się tu miejsce.

Crane94

2012-08-04, 22:03
W sumie to lepiej. Jako raper stawał się coraz bardziej komercyjny, jakoś nie podobają mi się te nowsze kawałki Snoopa.. Ale do reggae jak najbardziej pasuję.

h3h3

2012-08-04, 22:07
SADSHIT napisał/a:



Przestań pie**olić. Jak widzę te ch*jowe posty rodem z kwejka gdzie gimbofani rozpisują się nad danym muzykiem jak o jakimś świętym bożku, że oni już nie chcą żyć na tym świecie tylko dlatego, że ktoś niby niegodny inspiruje się nim albo czuje się od niego lepszym to śmiać mi się chcę, a czasami czuję się zażenowany. Przesłuchali dwa kawałki, czasem powierzchownie całą płytę i czują powołanie misyjne w internecie, by wychwalać autora jednocześnie gardzić innymi, szczególnie, jeśli wykonują inny rodzaj muzyki. Tak, mówię tu o "fanach" tego co rozj***ł sobie czaszkę strzelbą, tego co umarł bo nie pozwolił sobie amputować palca i dla tego co skoczył z okna też znajdzie się tu miejsce.




Hmm.
Nie wiem kto nauczył Cię oceniania ludzi po...
k***a, właściwie to nie wiem po czym. Po nicku?
Akurat Boba Marleya lubię i to bardzo, w związku z czym nazwanie Snoop Dogga 'wcieleniem Boba' uznałem za conajmniej niestosowne.
Może nie znam Snoopa zbyt dobrze, gdyż slyszałem zaledwie kilka kawałków, lecz nie wydaje mi się, by w jakimkolwiek stopniu można ich porównać.
Bob tworzył muzykę co prawda prostą, przekaz był czytelny i zazwyczaj krótki, co zapewne spowodowane było również w pewnym stopniu tym, że chciał trafić do jak największej ilości odbiorców, lecz oczywiście nie da się tworzyć na siłę.
Taki miał styl i tyle.

Natomiast muzyki Snoop Dogga nie nazwałbym ani inspirującą, ani głoszącą przesłanie pokoju, w związku z czym owo porównanie wydało mi się całkowicie bezsensowne, a nawet nie na miejscu.
Jego piosenki są 'fajne do posłuchania'
Bob natomiast był legendą, swoistą ikoną.
Miał cel i dążył do jego wypełnienia.

Nie mówie, że Snoop tego nie robi, lecz na pewno jest to muzyka o wiele bardziej komercyjna ;)

No i przede wszystkim - nie uważam Boba za 'bożka'.
Uważam go za osobę, której muzyka wywarła konkretny wpływ na mój światopogląd i dobrze mi z tym.
Co w tym złego?

No i przede wszystkim -
zluzuj gacie, człowieku.
Po co ta spina?


No i przestań oceniać ludzi na podstawie domysłów wyssanych z palca, ładnie Cię proszę ;)
Ni to fajne, ni pomocne.
Jedynie dobry start do flame wara.

Poza tym - jakiej odpowiedzi spodziewałeś się na twój post?

Cytat:

@up
Kolejny poj***ny i nawiedzony pseudofan?



Można wiedzieć, w jaki sposób wieloletni fan Boba zostaje w moment poj***nym, nawiedzonym pseudofanem?
Bo chyba nie rozumiem mechanizmu.

SA...........IT

2012-08-04, 22:41
Nazywam cię tak bo wypisujesz farmazony w internecie, a ty każdym swoim wpisem tutaj dajesz innym możliwość oceny siebie. Nie bój się, są tacy ludzie, którzy potrafiliby podsumować twoją osobowość na podstawie tego w jaki sposób podcierasz dupę. Co do spiny to jej nie ma, to rutynowe tępienie kmiotów. Zresztą to sadistic, a nie portal dla młodych mam.

Cytat:

Można wiedzieć, w jaki sposób wieloletni fan Boba zostaje w moment poj***nym, nawiedzonym pseudofanem?
Bo chyba nie rozumiem mechanizmu.



To, że słuchasz go od "wielu" lat i odpie**alasz ch*jnie to świadczy o tym, że nie tylko sezonowi pseudofani to idioci.

h3h3

2012-08-04, 23:06
Ciekawe.
W każdym bądź razie, jeżeli nie rozumiesz na jakiej zasadzie polega wyrażanie subiektywnej opinii na dany temat, co wyżej uczyniłem,
a ponad to spokojnie starałem wytłumaczyć Ci mój tok myślenia, to uważam, że poprostu się nie dogadamy.
Ciekawy jest też fakt, że twoja subiektywna opinia jest ważniejsza niż moja.

Chcesz postawić na swoim, lecz nie objąłeś żadnego stanowiska, poza flamowaniem.

Ja jednak nadal będę uważał, że porównanie Snoopa i Marleya jest zwyczajnie bez sensu.

Każdy z nich to inna osobowość, żyjąca w osobnych czasach, oraz kierująca się innymi ideałami.
A jako, że jestem wieloletnim słuchaczem Boba i przesłuchałem wszystkie płyty - uważam, że był bardziej wartościowym muzykiem niż Snoop.
Czy nawet Rasta Snoop.

A co do farmazonów, to ty chyba farmazonów nie widziałeś ;)

Pozdro.

[edit]
Cytat:


że oni już nie chcą żyć na tym świecie tylko dlatego, że ktoś niby niegodny inspiruje się nim albo czuje się od niego lepszym to śmiać mi się chcę



Spoko. A wiesz co jest najlepsze?
Że ani nie nazwałem Snoopa niegodnym,
ani Boba lepszym.

Powiedziałem, że osobiście wolę Boba,
oraz że nie powinno się porównywać
dwóch różnych ludzi, z dwóch różnych kultur, z dwóch różnych czasów.

Czytanie ze zrozumieniem ;p

yntelydzent

2012-08-05, 19:51
Snoop rastamanem.
to tak jakby sie wyrzekl calego dorobku lat 90.
Wprawdzie jego koncerty swieca pustymi miejscami i szalu nie robi, ale regee-zjebe tworzyc.
NIE.

Dokonajmy honorowego zabojstwa. KILL THE SNOOP !

Cerny

2012-08-05, 19:55
Haha kolejny nawiedzony po Charlie Sheenie. Krew tygrysa i dna Adonisa, teraz nowe wcielenie Marleya i Lew-Światłość. Czekamy na więcej!

mariuszek456

2012-08-05, 20:09
Bab Marley był jeden i nikt go nie zastąpi...