Dzierżącemu spray trzeba oddać: nie jest to 'nic nie znaczące zdanie', tylko (na swój sposób) inteligentny żart. Szkoda tylko, że kosztem doznań estetycznych części patrzących. I elewacji. Gdyby napisał to ładniej (nie jak kredką po zeszycie, tylko z tym graficiarskim sznytem, nie znam się na tym, a nie chcę nazywać tego 'czcionką') i może jakimś bardziej... zużytym miejscu, byłoby co podziwiać.