Poznań - jakiś typ zwący się Potse maluje WSZYSTKO swoim tagiem. Dosłownie wszystko. Jest kilkanaście kolumn stojących w rzędzie - na każdej z nich jest "Potse".
Obrazek
I takie barany myślą, że są graficiarzami. GÓWNO PRAWDA!!! Wyżej to ścierwo, które można jedynie porównać do psa, który szczając znaczy miejsca w których był, bo tym jest taki tag - szczynami psa.
Mam nadzieję, że jakiś graficiarz to przeczyta i zobaczy czym jest prawdziwe grafitti, które jest dziełem sztuki i wymaga umiejętności, a nie tylko szpreja za dychę i "mazania po całym mieście na przypale":
Obrazek
to nie jest graffiti, tylko street art. a te podpisy to tagi, co prawda ch*jowe, ale tagi, panie wielki znawco.
Takiemu ku*asowi co niszczy czyjąś ciężką pracę + marnuje ciężko wypracowane pieniądze powinni tym spray'em w gały napryskać i pomalować całą mordę.
W bloku w którym mieszkam, mieszkańcy ponad 10 lat zbierali na ocieplenie i ładne pomalowanie, pół roku po skończonej robocie jakaś banda sk***ysynów pie**olonych musiała "podpisy" jebnąć. Niech ich krew nagła, jebańców jednych, zaleje i pierony siarczyste, ogniste wezmą.