18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Satelita, który miał 13 tysięcy lat?

Skurwiduplo • 2013-08-10, 04:06
Pierwsze wzmianki o dziwnym satelicie na orbicie okołoziemskiej pojawiły się w latach pięćdziesiątych. Początkowo uważano, że to, co wypatrzono na orbicie to tajny rosyjski satelita. Sprawa stała się znana w prasie, a dziwaczny obiekt nazwano Black Knight, czyli czarny rycerz.



Wiele źródeł potwierdzało, że faktycznie coś przesyłało sygnał radiowy i trwało to nieprzerwanie przynajmniej od czasu, gdy ludzie nauczyli się rejestrować takie rzeczy. Pojawiła się teoria, że pierwszym, który odebrał ten sygnał był Nicola Tesla i miało to być w 1899 roku po wybudowania urządzenia radiowego wysokiego napięcia, co miało miejsce w Colorado Springs. Przez następne dekady coraz częściej pojawiały się doniesienia o rzekomo odkodowanych transmisjach z satelity pozaziemskiego orbitującego wokół Ziemi. Sygnał radiowy, jaki wysyła ta sonda został też podobno odkodowany przez radioamatora nasłuch*jącego przestrzeni kosmicznej. Twierdzi on, że zarejestrował emisje, które wyglądały na przesyłanie koordynatów gwiezdnych jak twierdził sygnał był skierowany w stronę podwójnego systemu gwiezdnego Epsilon Boötis. To stąd właśnie wzięto szacunki, co do wieku urządzenia, ponieważ system ten, o ile był miejscem pochodzenia sondy, znajduje się około 13 tysięcy lat świetlnych od Ziemi. Jakkolwiek takie objawienia mogą brzmieć dziwacznie to obiekt jest jak najbardziej realny i znajduje się na oficjalnych zdjęciach udostępnionych przez NASA, każdy może sprawdzić, co tam widzi. Obiekt znajdował się na polarnej orbicie ( idealnej do mapowania powierzchni Ziemi) i zmierzał w przeciwną stronę niż większość ziemskich satelitów, czyli z zachodu na wschód. Wiadomo, że w pewnym okresie obiektem tym interesowała się organizacja Grumman Aircraft Corporation. Prowadzono wnikliwe obserwacje, ale rezultaty utajniono. W tej chwili nie ma już pewności, że ta sonda dalej znajduje się w przestrzeni kosmicznej. Zapewne, gdyby tylko ludzkość zdołała dokonać bezpiecznej deorbitacji zrobiono by to, dlatego nie wiadomo, czy jeszcze ten "czarny rycerz" znajduje się nad naszymi głowami.


Więcej zdjęć i informacji na ten temat - the black knight a 13000 year old alien satellite

wojan81

2013-08-10, 09:15
Być może jesteśmy bohaterami międzygalaktycznego reality show dla bardziej rozwiniętych cywilizacji. Strąćmy im tą kamerkę, to może się zjawią...

McMenel

2013-08-10, 09:16
Ceryni napisał/a:

Nie zapominajcie o tym efekcie ze im ktos szybciej leci tym dla niego czas wolniej leci niz dla tego kto np znajduje sie na planecie i sobie tylko chodzi. Zapomnialem jak taki efekt sie nazywa


Dylatacja czasu. Co nie zmienia faktu iż obiekt jeżeli leciał z prędkością światła przez 13 tyś lat nadal ma te 13 tyś lat.

Dimenzo

2013-08-10, 09:20
Fotografie dość kiepskie jak na możliwości technologiczne NASA, która potrafi przedstawić nam kilkudziesięcio-gigabajtowy obraz galaktyki sklejonej z kilku tysięcy zdjęć, a nie są w stanie wykonać precyzyjnej fotografii przedmiotu orbitującego wokół planety? Bardziej prawdopodobne jest to, że faktycznie to radziecki satelita, a historyjka zmyślona jako pokarm dla biedoty umysłowej :-/

ad. prędkości światła - nie słyszałem, aby była ona przekroczona, niemniej o ile mnie pamięć nie myli jedne z testów wykonanych w LHC potwierdzały, że jest to wykonalne. Niemniej było to około pół roku temu, więc nie sądzę, aby od tamtego czasu udało się im jakoś znacznie nagiąć czasoprzestrzeń ;-)

McMenel

2013-08-10, 09:23
Dimenzo napisał/a:

Fotografie dość kiepskie jak na możliwości technologiczne NASA, która potrafi przedstawić nam kilkudziesięcio-gigabajtowy obraz galaktyki sklejonej z kilku tysięcy zdjęć, a nie są w stanie wykonać precyzyjnej fotografii przedmiotu orbitującego wokół planety? Bardziej prawdopodobne jest to, że faktycznie to radziecki satelita, a historyjka zmyślona jako pokarm dla biedoty umysłowej :-/

ad. prędkości światła - nie słyszałem, aby była ona przekroczona, niemniej o ile mnie pamięć nie myli jedne z testów wykonanych w LHC potwierdzały, że jest to wykonalne. Niemniej było to około pół roku temu, więc nie sądzę, aby od tamtego czasu udało się im jakoś znacznie nagiąć czasoprzestrzeń ;-)


Chodzi o głośną sprawę neutrin które niby miały byś szybsze niż światło. Chodziło o eksperyment CERN. Okazało się iż wyniki były błędne z powodu wadliwego sprzętu i co za tym idzie nie było cząstek szybszych niż światło.

ellsworth

2013-08-10, 09:49
No litości! Niby taki arcyciekawy obiekt, a WSZYSTKIE, bez wyjątku, jego zdjęcia to jakieś nieostre, kiepskiej jakości fotki. Obiektowi tych rozmiarów położonemu tak blisko można zrobić niesamowicie dokładne zdjęcia, a nie ma ANI JEDNEGO takiego. To chyba mówi samo za siebie. Ten obcy 'satelita' to po prostu zwykły kamień jakich jest pełno wokół Ziemi czy innych planet.

Crem0wy

2013-08-10, 09:56
Biedny Tesla. Człowiek wynalazł parę rzeczy, umarł wywołując małe zamieszanie w jakimś urzędzie USA a teraz fanboje "obcy na ziemi, ale po ch*j nam się pokazać" miotają jego nazwiskiem na lewo i prawo.

Rusznic

2013-08-10, 09:58
Zwykła creepypasta. Słaba do tego.

Ecne

2013-08-10, 10:00
@McMenel

fizyka kwantowa doszła już do tego jak przekraczać prędkość światła.

poczytaj o Splątaniu kwantowym. wysyłanie informacji odbywa się natychmiastowo :D

z wiki:
"Pojęcie stanu splątanego prowadzi do tzw. paradoksu EPR. Jeśli dwie cząstki tworzące singlet oddalimy od siebie i zmierzymy spin jednej z nich, dostaniemy informację także o spinie tej drugiej. Ponieważ stan każdej z nich przed pomiarem jest nieokreślony, a z mechaniki kwantowej nie wynika żadne opóźnienie, więc Einstein, Podolski i Rosen doszli do wniosku, że oznacza to natychmiastowe oddziaływanie z nieskończoną prędkością, co jest sprzeczne z teorią względności. Einstein nazwał to zjawisko "upiornym działaniem na odległość".
Teorię sprawdzono eksperymentalnie. W jednym z eksperymentów splątane fotony były przesyłane na odległość 18 km od siebie. Stany kwantowe fotonów były nadal ze sobą skorelowane przy równoczesnym pomiarze, choć żadna informacja nie mogła przedostać się dostatecznie szybko pomiędzy nimi (musiałaby podróżować szybciej niż prędkość światła)[1][2]. Nie pozwala to jednak użyć splątania do przesyłania informacji szybciej od światła, gdyż odczytanie zakodowanej informacji jest możliwe dopiero po porównaniu stanu obydwu fotonów, co wymaga dodatkowego podświetlnego kanału komunikacji."


ogólnie BARDZO polecam zapoznanie się z mechaniką kwantową
i z "two slit experiment"
http://www.youtube.com/watch?v=ayvbKafw2g0 - czytał Morgan Freeman

wnioski jak i potencjalne zastosowania są poza naszą wyobraźnią :) od teleportacji na niewyobrażalne odległości w mgnieniu oka do teorii w której nasz wszechświat to tylko sumulacja komputerowa :)

w sumie. zrobie o tym temat :D

Peter-Norivotset

2013-08-10, 10:06
Zlot fizyków i innych uczonych sadolowych ekspertów uważam za otwarty!

McMenel

2013-08-10, 10:17
Owszem wiem co to jest splątanie kwantowe ale nie jest to de facto przekroczenie prędkości światła. Jest to nadanie cząstce, znajdującej się w danej odległości, właściwości cząstki którą plątamy. Nadal nie ma to za bardzo nic wspólnego do nadania prędkości większej niż światło obiektowi posiadającemu masę. Splątanie kwantowe to nie nadanie prędkości. A jak wiemy informacja w fizyce kwantowej nie ma masy czyli może się poruszać szybciej niż światło. Prędkość to coś czym definiuje się obiekty z masą.

immikofreako

2013-08-10, 10:31
McMenel napisał/a:

Przecież na ziemi jest wiele dowodów na to iż prawdopodobna była ingerencja z zewnątrz w naszą cywilizacje.


wymien chociaz jeden