kierownik sklepu składa zawiadomienie o przestępstwie
kasjerka przesłuchanie jako świadek
pewnie ochrona też widziała - przesłuchanie
monitoring ze sklepu
patrol na miejscu - przesłuchanie co najmniej jednego


cały korowód, dziesiątki stron, pod warunkiem, że sprawca współpracuje
w innym przypadku w Sądzie ci sami ludzi są przesłuchiwani ponownie


nikt k***a nie wpadł na to żeby iść w kierunku wykroczenia przy tego typu sprawach ? albo mediacja i uregulowanie należności ?

Ludziom to już się w dupach poprzewracało.

kij jej w oko ważne że 11 listopad jest wolny od pracy

W sędzia powinien umorzyć sprawę jeszcze na posiedzeniu bez obecności stron(w związku z art. 339 par. 3 pkt.2 kpk) ze względu na znikomą społeczną szkodliwość czynu. A już art.1 kk mówi, że nie jest przestępstwem czyn którego społeczna szkodliwość czynu jest znikoma. Ale sędziowie w Polsce są różni... ogólnie słabo znają kodeks i w ich mniemaniu to jak sprawa trafi do sądu to musi być wyrok i koszty sądowe.

ta sprawa musi miec 2 dno, bo nie wierze,że za jednego pieroga poszli do sądu. Może przychodziła i robiła tak codziennie i ochroniarz już wiedział na co ma patrzeć?

@Ronoaro ale cale postępowanie przygotowawcze musi być przeprowadzone - czyli 90% biurokracji już się odbyło

A ja bym poprostu powiedzial ze nie przeszedlem szkolenia na wage sklepowa i moglem zrobic cos zle
Jakbym byl jej mezem to bym wrobil tego ochroniaza w cos gorszego

A tymczasem mieszkańcy wybrali na prezydenta babe z wyrokami

Proszę pamiętać czym innym jest kradzież a oszustwo!

Zlodziej ukradnie ci cos z domu do 500zl to nic sie nie dzieje bo "niska szkodliwosc czynu" a tu k***a za 1zl sad i policja. Po zakonczeniu sprawy ten janusz-sklep powinien splacic koszty... sadowe, policji itp itd... ciekawe czy waga miala kalibracje wazna...

Tu chodzi o kwalifikację karną czynu. Zajebiesz 20 zł ze sklepu, nic się nie stanie, zapłacisz zaj***ną kartą zbliżeniowo w sklepie za 20 zł (co jest kwalifikowane jako kradzież z włamaniem) i możesz na parę lat popłynąć. To co ona zrobiła to oszustwo, a to poważna sprawa już jest.

To jednak przestępstwo. Kobieta ważyła tak pierogi, że podciągała je do góry. By ważyły mniej. Sklep jest wk***iony, bo tak miesięczne pewnie klienci wynosza tony jedzenia. Dla sieciówki to już problem taka kasa. Proces pokazowy by odstraszyć innych "oszczędzających" na zakupach. Tacy z Was sadole cieszacy się z urwanej nogi hindusa a rodzimemu złodziejowi pobłażacie. Ciekawe dlaczego

Łask to nie Uć, a sprawy nie skomentuję bo ja już k***a nie wiem...

Ja pie**olę, toż to jest przynajmniej jeden paragraf, z którego można pociągnąć do odpowiedzialności sklep...

Waga niedostosowana do ważenia produktów ilościowych, co wymusza w niektórych przypadkach trzymanie torebki.

Nieuzasadnione wezwanie policji wobec czynnego żalu w ewidentnie niezawinionej sytuacji (domniemanie niewinności + powyższe).

Jakaś menda trafiła na kobietę, która nie znała swoich praw (a szczególnie dotyczących obrony koniecznej) i postanowiła się wyżyć. Dajcie adres tego sklepu, to jak pojadę za dwa tygodnie do Łodzi zrobię im z dupy jesień średniowiecza na tych pierogach.

Jednego łochróniaża już ze sklepu kiedyś wyprowadziłem z prawym nadgarstkiem na prawej łopatce i smród ciągnie się za nim do dzisiaj. Chętnie zrobię to po raz kolejny.

Według mnie winna jest tylko i wyłącznie baba, za swój debilizm. Winna za brak elementarnej wiedzy o karze i kwalifikacji swoich czynów, mimo że wiedziała że są niezgodne z prawem.
Jakim trzeba być debilem żeby się na oszustwo dać złapać, trzeba było zaj***ć wszystkie pierogi jak nie ma kasy na jedzenie.
Kara za oszustwo, a za kradzież, to jak piekło i niebo. No aż krew się gotuje, jak się taka niedojda trafia, a mówią że kobiety kalkulują całe życie.