Jestem po technikum (skończone w tym roku, informatyka) zanim dostałem wyniki z matury (właściwie to zanim ją napisałem) powysyłałem cv - dwie rozmowy, z czego po pierwszej mam robótke, 2.5k na rękę, służbowy lapek i srajfon (nienawidze tego gówna). A jak to sie udało? Dobra szkoła + nieprzespane dwa tygodnie przy nauce sumfony. Raz pracodawca się spóźnił dwa tygodnie z wypłatą, ale zrewanżował się premią.
W dodatku przychodzę kiedy chcę i na ile chcę (tylko żeby ok 40h tygodniowo było)
Dodam, że w Krakowie.
@Nutzz
Lubię takich co mają swoje zainteresowania i w nich się realizują mając łeb na karku. Gdybym był szefem, zdecydowanie zatrudniłbym osobę z pasją, aniżeli jakiegoś durnia po studiach, z których jedyne co na nich się nauczył to jak pić wódkę by jej nie wylać (mowa tu o studentach nierokujących).
Jestem po technikum (skończone w tym roku, informatyka) zanim dostałem wyniki z matury (właściwie to zanim ją napisałem) powysyłałem cv - dwie rozmowy, z czego po pierwszej mam robótke, 2.5k na rękę, służbowy lapek i srajfon (nienawidze tego gówna). A jak to sie udało? Dobra szkoła + nieprzespane dwa tygodnie przy nauce sumfony. Raz pracodawca się spóźnił dwa tygodnie z wypłatą, ale zrewanżował się premią.
W dodatku przychodzę kiedy chcę i na ile chcę (tylko żeby ok 40h tygodniowo było)
Dodam, że w Krakowie.
@KorwynMykke
Dobra panie "magister". Skończ te studia i dalej zapie**alaj za te 2 czy nawet 3 koła. Na zachodzie za tą samą wykonywaną pracę dostawałbyś minium 15k, czujesz się wystarczająco zmotywowany?
Szczerze? Kto wie, może i mi zdrowie nie pozwoli i będę jechał za 1242zł w Polsce, a może mi się uda awansować jeszcze wyżej i zarabiać godnie w Polsce. Tego nie wiem. Wiem, że w tej pracy długo nie zagrzeję, bo nie będę miał możliwości awansu. Chyba, że firma się bardzo rozrośnie, to wtedy może by było powyżej 6k. Masz rację to jest nic do 15000, tyle pewnie w przeliczeniu na zł by było. Ale.. tu mam rodzinę, dziewczynę, znajomych. Nie potrzebuję póki co wyjeżdżać. Sznur na jajach się nie zacisnął. Zobaczymy, może kiedyś będzie trzeba. Póko co próbuję na miejscu. Jeżeli miałbym wyjeżdżać to tylko jako konkretnie wykwalifikowany pracownik. Na pewno nie za 3000 funtów.