Guzik prawda. Trzeba było się uczyć a nie robić z siebie błazna w szkole.
Trzeba było się interesować czymś więcej niż przebimbaniem wieku szkolnego.
Na swojej pierwszej rozmowie rekrutacyjnej byłem PRZED maturą.
Odpowiedź pozytywną otrzymałem PRZED maturą.
Pierwszy dzień pracy miał miejsce tydzień po zakończeniu szkoły średniej.
Aktualnie studiuję (zaocznie) i mam za sobą dwie firmy, samochód, mieszkanie.
Nie spotkałem się z buractwem w firmach, bo wiem, gdzie uderzać. Wiem, jak wykorzystać swój potencjał. Jeżeli ktoś twierdzi, że dla niego jest ok, jeżeli pracuje jako magazynier - niech nie narzeka, że buractwo na rozmowie.
Podpisałeś lewą umowę? Sam jesteś sobie winien!
- jeżeli nie przeczytałeś a umowa była lewa, i tak jesteś w dupie
- jeżeli byś przeczytał a umowa byłaby lewa - jesteś zwycięzcą, bo możesz powiedzieć, żeby cmokali pompkę
- jeżeli byś przeczytał a umowa jest ok - NIKT, ale to NIKT nie będzie miał Ci za złe czytanie umowy. To dobrze świadczy o Tobie.
Jesteś jednym z wielu, którzy wrzeszczą, że "łolaboga, w Polsce nie ma pracy dla ludzie z moim wykształceniem". Jadą na Wyspy, do Niemiec, gdziekolwiek na zachód i co? I składają kanapki na taśmie.
Później:
a. przyjeżdżają do Polski, jako dorobkiewicze. Z odłożonych pieniędzy MOŻE nawet stawiają dom, płodzą potomstwo ale oszczędności się kończą. Muszą znowu wyjechać, żeby zarobić. I tak w koło.
b. zostają na obczyźnie, zapominając języka, czują się jakby się urodzili (ah te 4 lata w Londynie) i przemijają z "już do Polski nigdy nie wrócę - nie ma tam nadziei" na ustach
A prawda jest taka, że się po prostu mieliście w nosie przyszłość, kiedy był na to czas.
bocian87, NieWiemZeWiem i inne Powyższy tekst jest opisem rzeczywistości opartym na doświadczeniach i obserwacjach, moich oraz innych osób. Są to przykłady, niekoniecznie z mojego życia, które się wydarzyły oraz takie, które wydarzyć się mogą. Dlatego upraszam idiotów, którzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem, o niekierowanie do mnie swoich kretyńskich spostrzeżeń typu
1300 - normalka
1600 - po pewnym czasie
2500 - dla absolwentów... jeśli mają szczęście
4000 - dla wykwalifikowanego pracownika