18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Rosyjski nauczyciel

Snaku • 2013-07-30, 09:22
Trochę się zdenerwował :szczerbaty:


lllllll

2013-07-30, 12:22
@Seiki
Jakby emerytur nie było to już rodzice by naprostowali takie zakały, żeby mieć co jeść na starość.
Inna sprawa, że w dzisiejszych czasach raczej by ciężko było zrobić takie zmiany...

Lotharius

2013-07-30, 12:36
co to za szkoła, że sam koń w klasie siedzi ?

sedes001

2013-07-30, 12:39
Prawidłowo. Ale i tak nie rokuje to dobrze - reszta tych głąbów cieszy się tam jakby coś zabawnego było. Powinni czuć terror.

Hampelek

2013-07-30, 12:51
major1986 napisał/a:

takie wychowanie było by dobre a nie że gimbusi robią co chcą


najlepiej "byłoby" wrócić to szkoły

MrZet

2013-07-30, 13:03
Za czasów mojej podstawówki istniało coś takiego jak szacunek. Za złe zachowanie stawało się w kącie, żeby zastanowić się nad sobą i nabrać pokory. Nauczyciele starszej daty potrafili przypie**olić, jak któryś gnojek za bardzo fikał, nikt nie miał z tym problemu. Mam matkę nauczycielkę i jak mi czasem opowiada co odstawia gimbaza to myślę sobie, że kobieta jest na jakimś innym poziomie samokontroli.
Gównu powinno się obijać mordy patrząc czy równo puchnie, a nie stosować wobec bydła bezstresowe wychowanie, wmawiając sobie, że korespondujemy na tej samej płaszczyźnie intelektualnej.

kenzol

2013-07-30, 13:21
Mówcie co chcecie. Ale takie zachowanie uczniów to przede wszystkim wina nauczycieli. W Polsce zawód nauczyciel nie jest zawodem prestiżowym i dobrze płatnym tak jak w innych krajach na Zachodzie. Na pedagogikę, często zaoczną idą absolwenci, którzy średnio zdali maturę. Potem rzesza bezrobotnych pedagogów chodzi od placówki do placówki szukając pracy. Nierzadko też jak to w Polsce bywa otrzymują tę pracę po znajomości. No i taki nauczyciel zatrudniony w szkole po znajomości, co prawda z wykształceniem ale bez kompetencji i obycia ma prowadzić lekcje. Tacy ludzie nie mają pojęcia jak prowadzić lekcje, a zawód nauczyciela nie jest dla nich odpowiedni, a na pewno nie wymarzony. Przecież ci gimnazjaliści to są normalni ludzie przechodzący burzę hormonów, do których trzeba podejść w odpowiedni sposób, nie tylko kijem ale przede wszystkim marchewką. Ta młodzież w swoim domu zachowuje się normalnie, pomagając rodzicom i będąc wzorowym dzieckiem. Ale gdy pojawiają się koledzy to trzeba zacząć się popisywać, pokazywać kto jest fajniejszy, silniejszy, przystojniejszy, kto ma większe powodzenie i kto jest największym autorytetem. I tutaj to właśnie nauczyciel swoim zachowaniem powinien pokazać, że to on jest tym autorytetem. Sam jestem po gimnazjum i mieliśmy w szkole różnych nauczycieli. Większość nie dawała sobie z nami rady. Byli tacy, którym prawie że zakładano kosze na śmieci na głowę, byli tacy którzy mówili swoje, a my swoje, ale byli też tacy którzy potrafili zaprowadzić porządek. Nie straszyli nas, nie bili, nie stawiali pał, nie wzywali za każdym razem rodziców ani dyrektora ale mieli w sobie to coś, tę charyzmę i to ona sprawiała, że siedzieliśmy cicho na lekcji i uważaliśmy. Potrafili w zrozumiały sposób tłumaczyć i w ciekawy sposób prowadzić lekcje. I takich nauczycieli nam brakuje. Ze wszystkimi można prowadzić dialog, zarówno z "gimbazą" jak i "kibolami".

NietoperzowyToperz

2013-07-30, 13:37
takie wychowanie jest w rosji chyba od samego istnienia tego państwa i do czego doprowadziło ?


dziś rosja jest największym państwem na świecie i każdy sra w gacie przed nimi .

b00mba

2013-07-30, 13:42
@Seiki

Twój post był tak głupi, że jak normalnie zawsze staram się polemizować z autorem innego zdania, tak po przeczytaniu twojego mam ochotę napisać tylko : "jesteś debilem".

Orissa

2013-07-30, 14:17
@kenzol

Wyszłam z gimnazjum 4 lata temu, miałam najgorszą klasę jaką od lat widział personel szkoły. Pokojowi nauczyciele nie mogli prowadzić lekcji, brakowało im środków i możliwości żeby uciszyć dobre 20 osób, bo na całą klasę tylu było wywrotowców. Bardziej zacięci nauczyciele strzępili sobie gardła i nerwy dla naprawdę marnych efektów. Był jeden ciekawy facet, historyk, uczył opowiadając wszystko jak ciekawe anegdoty, daty i takie techniczne szczegóły były dopiero w drugiej kolejności, liczyło się zrozumienie wydarzeń i okoliczności. Opowiadał ciekawie i przystępnie, i myślisz że ktoś go słuchał? Wszyscy (oprócz może 2-4 osób) mieli go kompletnie w dupie, okazało się że to niemożliwe żeby nawet stając na rzęsach zaszczepić w takiej gówniarzerii zainteresowanie czymkolwiek

Co może taki nauczyciel?
Obniżyć oceny? Niedużo, bo inaczej wyda się to podejrzane, do tego gówniarze doskonale wiedzą że mogą się odwołać od oceny i żądać komisji która sprawdzi tylko ich wiedzę, pomijając całość zachowania
Wpisać uwagę? Ocena z zachowania ma tyle kryteriów że to nie zaważy tak mocno, koleś z osobnym zeszytem na swoje własne uwagi wyszedł ze szkoły z poprawnym zachowaniem, bo miał dodatkowe punkty za udzielanie się, chodzenie na jakieś konkursy (nieważne z jakim wynikiem) itp
Odesłać kogoś do pedagoga? Musiałby odesłać całą grupę 20 osób, a tamci i tak tylko by wyśmiali całą sytuację, bo pedagog może tylko udzielić paru rad, nic więcej
Wysłać na dywanik do dyrekcji? Tam nie przyjmą więcej niż 2 osób naraz, wyrwanie 1-2 osób nie ma wpływu na dalsze zachowanie tak dużej grupy. Do tego nauczycielom nie pasuje zadzieranie z dyrekcją, nie dość że poświęcają mnóstwo czasu na swoje normalne obowiązki to jeszcze musieliby sobie dołożyć więcej nieodpłatnych nadgodzin przez taką bandę debili
Wezwać rodziców? Wtedy ich dzieci są najgrzeczniejsze i najlepiej wychowane, a do tego 2/3 klasy (pozostałe 1/3 pod ich naciskiem też) potwierdzi że są w porządku, że na lekcjach jest spokój

Seiki

2013-07-30, 14:57
@b00mba

A nie byłoby tak? Z pewnością w klasach zapanowałby spokój, bo większość patologii, która nie potrafi docenić wartości wiedzy by to olała, ale naprawdę co tacy ludzie mieliby potem robić? Sam mieszkam w Białymstoku na dość patologicznym osiedlu i widzę co tacy ludzie odstawiają. Zniesienie obowiązku szkolnego doprowadziłoby tylko do zwiększenie ilości "śmiecia" na ulicach.
Da się z gimnazjalistami poradzić w inny sposób. Moja klasa (i oczywiście ja sam też) odstawialiśmy różne rzeczy w szkole, a jednak była kilka lekcji na których nikt nie błaznował i nawet jeśli nie słuchał nauczyciela to przynajmniej siedział cicho.

Marian444

2013-07-30, 15:02
Ruskie się śmieją a u nas wpie**olili by nauczycielowi a on i tak straciłby pracę.

Yamissek

2013-07-30, 15:49
Najgorsze jest to, że nauczyciel za takie bicie może stracić pracę, no bo przecież mój synek jest święty i jego karać nie wolno.

Okash

2013-07-30, 16:04
Niby rygor wiekszy w ruskich szkołach niż w naszych (lol u nas jest żąden) a i tak mają bardziej zj***ną hołotę niż my.

StaryBrudnyDrań

2013-07-30, 17:24
Pamiętam w podstawówce takie wpie**ol to się regularnie dostawało

pjm77

2013-07-30, 18:50
Pamiętam podobną sytuację z podstawówki. Nasz jebnięty chemik przyj***ł kumplowi w plecy taką linijką do tablicy. Ten ani słowa, tylko się trochę napiął (był dość dobrze zbudowany jak na swój wiek) a chemik pie**olnął jeszcze raz i linijka poszła w drzazgi. Najlepsze że przyj***ł nie temu co tak naprawdę przeszkadzał, tamten siedział ławkę dalej rżał ze śmiechu.